Zbliża się sztuczna inteligencja energetyczna

Artykuł
21.06.2012
4 min. czytania
Tekst

Inteligentna sieć energetyczna i inteligentne liczniki to już nie futurologia, ale bardzo nieodległa przyszłość. Ministerstwo Gospodarki planuje wprowadzenie tej technologii w całej Polsce do 2020 r. Tymczasem Europejski Inspektor Ochrony Danych widzi w inteligentnych licznikach poważne zagrożenie dla naszej prywatności. My też zabraliśmy głos w organizowanych przez Ministerstwo konsultacjach społecznych, zgłaszając pytania i wątpliwości z perspektywy obywatelskiej. Czy te uwagi zostaną wzięte pod uwagę?

Smart grid – odpowiedź na problemy energetyczne Europy?

Dzięki inteligentnym licznikom już niedługo w domach będziemy mieli „inteligentne" pralki, a przed domami – „inteligentne” samochody z napędem elektrycznym. O co w tym chodzi?

Inteligentne liczniki to zespół urządzeń służących do pomiaru zużycia energii elektrycznej oraz do przekazywania informacji pomiarowych za pomocą systemu teleinformatycznego. Liczniki nowej generacji umożliwią częsty transfer danych o zużyciu energii i pozwolą dostawcom dostosować taryfę do indywidualnych potrzeb klienta. Dzisiaj dostawcy wiedzą, ile energii zużywamy w skali miesiąca, kwartału. Dzięki inteligentnym licznikom dostępna stanie się wiedza o zużyciu tygodniowym, dobowym, a nawet godzinnym. Ta technologia pozwala na niemal nieustanne przekazywanie danych o aktualnym zużyciu energii.

Jednym z argumentów za wprowadzeniem o wiele bardziej szczegółowych i częstszych pomiarów jest to, że sami użytkownicy będą w stanie świadomie kierować zużyciem energii w swoich domach. Prąd jest najdroższy w tzw. szczycie energetycznym, kiedy najwięcej użytkowników go potrzebuje, natomiast w nocy jego zużycie – tym samym i cena – wyraźnie spada. „Inteligentna” pralka będzie mogła rozpoznać najkorzystniejszy, czyli najtańszy, moment i do tego dostosować czas prania. Podobnie samochód zasilany energią wiedziałby, kiedy ładować akumulator.

Inteligentne liczniki (tzw. smart grid), stanowiące element inteligentnego pomiaru zużycia energii (tzw. smart metering), mają umożliwić dostawcom energii zmniejszenie jej produkcji, a samym użytkownikom – zracjonalizowanie jej zużycia i ograniczenie rachunków. Skorzysta też na tym środowisko. Zgodnie z dyrektywą UE (2009/72/WE), do końca 2020 r. państwa powinny wdrożyć inteligentne liczniki w części gospodarstw domowych, natomiast polskie Ministerstwo Gospodarki poszło jeszcze dalej. W przygotowywanym właśnie projekcie nowego Prawa energetycznego znalazł się przepis, zgodnie z którym do końca 2020 r. wszystkie gospodarstwa domowe będą wyposażone w inteligentne liczniki.

Nie tylko smart

Wprowadzenie nowej smart technologii ma jednak swoją cenę. I nie chodzi tylko o koszt urządzeń (polski projekt zmian prawnych kosztem ich instalacji obciąża dostawców energii). Inteligentne liczniki umożliwią zbieranie niesłychanie dużej ilości informacji o użytkownikach energii, czyli o każdym z nas. Za technologiczną rewolucję na rynku energetycznym zapłacimy zatem również naszymi danymi osobowymi.

Zbierane przez wiele miesięcy dane pozwolą na bardzo dokładne profilowanie: ile osób mieszka w danym gospodarstwie domowym, o której kładą się spać i wstają, kiedy opuszczają dom i do niego wracają, a nawet jakich konkretnie urządzeń używają. Europejski Inspektor Ochrony Danych twierdzi wręcz, że zebrane przez liczniki dane umożliwią stwierdzenie, czy mieszkająca w jednym domu para sypia w jednym pokoju albo czy domownicy nie chorują na nerki! Zachowanie niezgodne z wygenerowanym w ten sposób profilem (np. gwałtowny spadek zużycia) może sugerować, że domownicy wyjechali na wakacje. Techniczne możliwości, jakimi dysponują nowe liczniki, stwarzają zatem poważne zagrożenie dla naszej prywatności. Zebrane przez nie dane będą miały ogromną wartość dla organów ścigania, ubezpieczycieli, reklamodawców i… przestępców.

Na poziomie europejskim dostrzeżono już te problemy – Komisja Europejska wypracowuje rekomendacje dla państw, jak wdrażać nową technologię, przestrzegając jednocześnie zasad ochrony danych osobowych. Swoje stanowisko dotyczące rekomendacji wydał 12 czerwca 2012 r. Europejski Inspektor Ochrony Danych. Zwrócił on uwagę na potrzebę stworzenia na poziomie europejskim lepszych gwarancji ochrony prywatności (takich jak prawo wyboru częstotliwości pomiarów energii) i precyzyjnej regulacji celów wykorzystania zbieranych danych. Inspektor rekomenduje m.in. wprowadzenie możliwości bezpośredniego dostępu użytkowników do dotyczących ich danych o zużyciu energii i wygenerowanych na tej podstawie profili, a także uregulowanie zasad niszczenia zebranych danych.

W Polsce prace legislacyjne nad zmianą Prawa energetycznego utknęły w Ministerstwie Gospodarki. W lutym 2012 r. projekt odpowiedniej ustawy został przesłany do konsultacji społecznych, w których wzięliśmy udział (nasza opinia). Naszym zdaniem w wielu aspektach twórcom projektu zabrakło odpowiedniej perspektywy i spojrzenia na inteligentne liczniki nie tylko jako na szansę, ale również potencjalne zagrożenie dla prywatności.

Niedługo projekt zostanie zapewne przedstawiony Radzie Ministrów do akceptacji, potem trafi do Sejmu. Upłynie zatem jeszcze wiele miesięcy, zanim regulacje prawne dotyczące inteligentnych liczników wejdą w życie. Jeszcze dłużej potrwa wejście inteligentnych liczników do naszych domów. Jednak ten fakt jest już przesądzony. Dlatego warto zadbać, żeby zagrożenia związane ze smart technologią nie stały się rzeczywistością.

Wojciech Klicki

Więcej na ten temat:

Inteligentne liczniki prądu - nowa, oszczędna technologia vs. ochrona prywatności

Projekt nowego prawa energetycznego (zakładający wprowadzenie inteligentnych liczników) i opinia Fundacji Panoptykon na jego temat

Rekomendacje Komisji Europejskiej

Stanowisko Europejskiego Inspektora Ochrony Danych

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.