Rzecznik Praw Obywatelskich musi zostać

Artykuł
01.09.2016
6 min. czytania
Tekst
Image
Logotyp RPO

Mijające wakacje okazały się dla obecnego Rzecznika Praw Obywatelskich zaskakująco gorące. Organizacja Ordo Iuris wystosowała apel o odwołanie Adama Bodnara z piastowanego stanowiska. Inicjatywę błyskawicznie poparł Obóz Narodowo-Radykalny. Zbigniew Ziobro – minister sprawiedliwości i prokurator generalny w jednej osobie – również wyraził dezaprobatę dla działań podejmowanych przez rzecznika. Czyżby kolejna instytucja powołana do stania na staży praw i wolności obywateli znalazła się na celowniku? Być może przekonamy się o tym już na początku przyszłego tygodnia, kiedy rzecznik złoży w Sejmie sprawozdanie ze swojej działalności. Już teraz jednak przyłączamy się do apeli o poszanowanie jego niezależności.

Ordo Iuris: „Adam Bodnar musi odejść”

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris – organizacja kojarzona przede wszystkim z inicjatywami na rzecz całkowitej delegalizacji aborcji – podpisy pod apelem o odwołanie Adama Bodnara zbiera od lipca i do momentu publikacji tego tekstu zgromadziła ich ponad 23 tysiące. Impulsem do stworzenia apelu miała być znana sprawa łódzkiego drukarza, który odmówił organizacji LGBT Business Forum wydrukowania roll-upu, co sąd mocą wyroku nakazowego potraktował jako wykroczenie i za co nałożył 200-złotową grzywnę. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich – w odpowiedzi na skargę organizacji – przygotowało w tej sprawie wystąpienie do policji. Ordo Iuris w swoim apelu przekonuje, że to kolejny przypadek, kiedy Adam Bodnar – określany jako „żołnierz radykalnych ideologii” – wystąpił „przeciwko podstawowym wolnościom i prawom poręczonym w Konstytucji Rzeczypospolitej w imię partykularnych interesów subkultury LGBT” i w ten sposób sprzeniewierzył się złożonemu ślubowaniu.

Ordo Iuris – jak każdy obywatel czy organizacja – ma prawo krytykować działania Rzecznika Praw Obywatelskich czy żądać jego odwołania. Gorzej jednak, gdy takie żądania zostaną podjęte przez polityków. W trakcie najbliższego posiedzenia Sejmu (5–6 września) Rzecznik Praw Obywatelskich zda sprawozdanie ze swojej działalności w 2015 r. Chociaż w większości będzie ono dotyczyło działań podejmowanym za kadencji poprzedniczki Adama Bodnara – Ireny Lipowicz, to biorąc pod uwagę polityczny klimat, musi się on liczyć nie tylko ze zmasowaną krytyką, ale też z ryzykiem odwołania. Prawo, chroniąc niezależność rzecznika, przewiduje, że jego odwołanie przed upływem kadencji jest możliwe tylko w zupełnie nadzwyczajnych sytuacjach. Jedną z nich jest sprzeniewierzenie się złożonemu ślubowaniu – zarzut tyle poważny co uznaniowy. Jeśli podpisze się pod nim 3/5 posłów i decyzję tę zaakceptuje Senat, rzecznik będzie zmuszony do odejścia.

Oko na rzecznika

Wrzesień jest dla obecnego rzecznika dobrym okresem na podsumowania – to nie tylko czas prezentacji raportu z działalności, ale też pierwsza rocznica złożenia przez niego ślubowania.

W tematach bliskich panoptykonowemu sercu Adam Bodnar (podobnie zresztą jak jego poprzedniczka) wykazuje się sporą aktywnością. Przykładem mogą być jego działania przeciwko drakońskim rozwiązaniom przyjętym w ramach ustawy „antyterrorystycznej”. W odpowiedzi na brak konsultacji rządowych rzecznik zorganizował alternatywne konsultacje, na które zaprosił różne zainteresowane grupy, a przedstawicielka Biura wzięła udział w obywatelskim wysłuchaniu zwołanym w reakcji na odmowę zorganizowania wysłuchania publicznego w parlamencie. Po przyjęciu ustawy rzecznik zgłosił do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie niezgodności z konstytucją dziewięciu kontrowersyjnych przepisów. Ostatnio wystąpił również z postulatem, by działań antyterrorystycznych nie ograniczać – jak dotychczas – do poszerzania uprawnień służb, ale by rozwinąć je o edukację społeczeństwa.

To oczywiście wycinek szerokiego spektrum działań i tematów podejmowanych przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Żeby się w nich lepiej zorientować, warto zaglądać na jego stronę internetową, sprawdzać, jak jest aktywny na poszczególnych frontach, czy realizuje swój program (Adam Bodnar jest pierwszym rzecznikiem, który takowy przygotował), czy można się z nim spotkać w swojej miejscowości i z pierwszej ręki dowiedzieć się, co robi. To jest również forma społecznej kontroli, której rzecznik – jak każda instytucja publiczna – powinien podlegać.

Instytucja społecznej troski

Dyskusja, jaką zrodził apel o odwołanie rzecznika, dotyka wielu różnych wątków. Kwestia oceny, jak Adam Bodnar wywiązuje się ze swoich obowiązków, jest tylko jednym z nich. Mamy tu napięcie między zakazem dyskryminacji a wolnością prowadzenia działalności gospodarczej, mamy kwestię (braku) akceptacji dla inności i obecności osób nieheteroseksualnych w przestrzeni publicznej, mamy wreszcie temat roli Rzecznika Praw Obywatelskich w demokratycznym państwie i gwarancji jego niezależności.

Z pewnością nie ma takiej osoby, która w roli Rzecznika Praw Obywatelskich zadowoliłaby wszystkich. Wybory, których dokonuje, ważąc różne, nieraz sprzeczne, wartości, bywają bardzo trudne. Rzecznik powołany jest do stania na straży „wolności i praw człowieka i obywatela” – także wówczas, gdy ten okaże przestępcą, pieniaczem czy członkiem niepopularnej mniejszości, i bez względu na to, czy spotka się to z akceptacją opinii publicznej i czy wywoła kontrowersje. Rzecznik musi więc mieć gotowość zmierzenia się z krytyką, nie może się obawiać, że aktywność narazi go na pozbawienie stanowiska. Gdy jego działaniem zacznie rządzić strach, będzie to początek końca niezależności tej instytucji.

W teorii prawo ma chronić Rzecznika Praw Obywatelskich przed obawą o odwołanie przed upływem kadencji. Niestety, w praktyce przesłanka sprzeniewierzenia się złożonemu ślubowaniu jest na tyle nieprecyzyjna, że pozwala na rozmaite interpretacje, również takie sprzeczne z duchem Konstytucji i rolą Rzecznika Praw Obywatelskich. Nie możemy godzić się na to, by występowanie w obronie mniejszości stało się pretekstem do usunięcia niewygodnego rzecznika. Przyłączamy się więc do wyrazów solidarności z Adamem Bodnarem wyrażanych w ostatnim czasie przez kolejne osoby i organizacje. Zgłosilliśmy też udział przedstawiciela Panoptykonu w komisji sejmowej, która będzie się zajmować sprawozdaniem rzecznika.

Każdy z Was również może zabrać głos w tej sprawie, choćby podpisując się pod jednym z rozpowszechnianych w sieci apeli. Nie chodzi tu o walkę na liczbę głosów, ale okazanie wsparcia Adamowi Bodnarowi oraz – co szczególnie ważne – pokazanie, że odwołanie Rzecznika Praw Obywatelskich byłoby niebezpiecznym precedensem dla niezależności tego urzędu oraz dla praw i wolności każdego z nas.

Małgorzata Szumańska

APEL AKCJI DEMOKRACJA
APEL W SERWISIE AVAAZ

Treść ślubowania składanego przez Rzecznika Praw Obywatelskich:

Ślubuję uroczyście, że przy wykonywaniu powierzonych mi obowiązków Rzecznika Praw Obywatelskich dochowam wierności Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, będę strzec wolności i praw człowieka i obywatela, kierując się przepisami prawa oraz zasadami współżycia społecznego i sprawiedliwości.

Ślubuję, że powierzone mi obowiązki wypełniać będę bezstronnie, z najwyższą sumiennością i starannością, że będę strzec godności powierzonego mi stanowiska oraz dochowam tajemnicy państwowej i służbowej

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.