Pegasus, czyli inwigilacyjne zabawki CBA poza kontrolą

Artykuł
05.09.2019
2 min. czytania
Tekst
Image

Centralne Biuro Antykorupcyjne jest w posiadaniu oprogramowania szpiegującego i aktywnie z niego korzysta do inwigilacji polskich obywateli – wynika z raportu opublikowanego rok temu przez Citizen Lab. CBA zaprzecza, jakoby miało narzędzie do „masowej inwigilacji” Polaków, media huczą, a zdaniem Panoptykonu dyskusja toczy się obok systemowego problemu, którym jest brak kontroli nad działaniami polskich służb – w tym wykorzystywanymi przez nie narzędziami – oraz brak mechanizmów informowania jednostki o byciu inwigilowanym. W zakresie kontroli nad służbami Polska odstaje od państw UE.

Dostarczany przez izraelską firmę program Pegasus pozwala na przejęcie pełnej kontroli nad telefonem: umożliwia dostęp do historii wiadomości, połączeń, aplikacji, a także kontrolę nad kamerą i mikrofonem, które można w każdej chwili zdalnie uruchomić. Pegasus to nie pierwsza inwigilacyjna zabawka kupiona przez służbę antykorupcyjną – już w 2015 r. pisaliśmy o kupionym od włoskiej firmy Hacking Team narzędziu Remote Control System. CBA zaprzecza, jakoby miało narzędzie do „masowej inwigilacji” Polaków. Pegasus wprawdzie pozwala na inwigilację „jedynie” jednostek, ale i tak mamy poważne wątpliwości, czy aktualnie obowiązujące przepisy (np. art. 17 ust. 5 ustawy o CBA) pozwalają na stosowanie takich technologii.

Nasz komentarz na temat Pegasusa w Associated Press

Pomóż nam kontrolować kontrolujących. Wpłać darowiznę na konto Fundacji Panoptykon

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.