Uzależnieni pod specjalnym nadzorem

Artykuł
22.02.2013
1 min. czytania
Tekst

Informacje o osobach uzależnionych od narkotyków będą zbierane w jednej centralnej bazie danych. Mają do niej trafiać dane dotyczące anonimowych osób. W praktyce jednak będą one na tyle konkretne, że trzeba liczyć się z ryzykiem ich identyfikacji. Takie rozwiązanie jest nie tylko niepotrzebne, ale również niebezpieczne!

Informacje o uzależnionych mają być zbierane w centralnej bazie prowadzonej przez Krajowe Biuro do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii w celach statystycznych. Jednak zgodnie z przepisami trafią tam dość szczegółowe informacje o pacjentach – podmioty lecznicze mają przekazywać dane zaopatrzone w identyfikator składający się z „dwóch pierwszych liter imienia oraz nazwiska, daty urodzenia oraz zakodowanej informacji o płci pacjenta”. Co więcej, informacja ma zawierać również „charakterystykę sytuacji społeczno-demograficznej”, łącznie z miejscem zamieszkania i wykształceniem.

Odpowiednie przepisy ustawy już obowiązują, teraz trwają prace nad rozporządzeniem określającym formę przesyłania danych. W ramach tych prac krytyczną opinię przedstawiła Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Zdaniem Fundacji właściwa identyfikacja pacjenta niezbędna jest jedynie na poziomie zakładu opieki zdrowotnej, który prowadzi leczenie lub rehabilitację osób uzależnionych, ale nie na poziomie centralnym.

Niestety tworzenie bazy osób uzależnionych nie jest odosobnionym przypadkiem niepotrzebnej centralizacji zbierania informacji o obywatelach. Podobne zarzuty kierowaliśmy na przykład pod adresem centralnego systemu informacji oświatowej. W obu przypadkach integracja indywidualnych danych nie jest konieczna do tworzenia zbiorczych statystyk, a niesie realne zagrożenia dla praw jednostek.

Wojciech Klicki

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.