Sztuczna inteligencja (AI) ma renomę podobną do atomu. Jedni twierdzą, że jest rozwiązaniem na dręczące ludzkość problemy; drudzy, że zdetronizuje, a nawet zgładzi homo sapiens.

Człowiek nie sprawdzi się w roli nadzorcy sztucznej inteligencji, jeśli ma przejmować stery wyłącznie w sytuacjach awaryjnych.

Po ponad roku od emocji, jakie wzbudziła nieudana próba wdrożenia dyrektywy audiowizualnej (2007/65/WE), rząd zrobił kolejne podejście do wybuchowego tematu.

Na początku maja Komisja Europejska przedstawiła propozycje nowych przepisów mających chronić dzieci przed niepożądanymi treściami zamieszczanymi w Internecie.

Rząd USA rozpoczął kolejną krucjatę przeciwko naruszeniom monopolu prawnoautorskiego amerykańskich firm.