Artykuł Rozpoznawanie twarzy na Facebooku nielegalne? Zdaniem hamburskiego urządu ds. ochrony danych osobowych, funkcja rozpoznawania twarzy dostępna na portalu społecznościowym Facebook narusza niemieckie prawo do ochrony prywatności. Kiedy użytkownik serwisu umieszcza w Internecie nowe zdjęcia, następuje próba identyfikacji uwiecznionych na nich osób. Odbywa się to dzięki zbieraniu danych biometrycznych, takich jak kształt twarzy czy odległość między oczami, co bez uzyskania wyraźnej zgody internautów jest nielegalne. 04.08.2011 Tekst
Artykuł Pacjent obnażony Wyobraźmy sobie, że idziemy do lekarza, który decyduje, że powinniśmy wykonać badania krwi i skonsultować je ze specjalistą endokrynologiem. Nie wypisuje jednak skierowań nieczytelnym pismem, tylko wprowadza informacje do naszego profilu pacjenta w elektronicznym systemie informacji. Robimy zlecone badania, których wyników nie musimy odbierać, bo laboratorium wprowadza je do tego samego systemu, gdzie ma do nich dostęp endokrynolog. Ten może przejrzeć badania i jeśli są one prawidłowe, być może nawet nie musi przyjmować nas osobiście. Jeśli musi, możemy poprzez system wybrać, gdzie się udać, a przed wizytą dostaniemy maila z przypomnieniem. Wreszcie wystawiona recepta może być odebrana od razu w aptece, w której kupimy leki. 03.08.2011 Tekst
Artykuł Kamerowy nadzór w zamknięciu Miejsca odosobnienia – więzienia, poprawczaki, izby wytrzeźwień czy szpitale psychiatryczne – ze swej istoty wiążą się ze zwiększonym nadzorem nad osobami w nich przebywającymi. Władza nad jednostką może być tam wyjątkowo dotkliwa. 05.09.2014 Tekst
Artykuł Apel do Parlamentu Europejskiego: czas spełnić obietnice i zatrzymać masową inwigilację! 6 miesięcy temu, po serii publicznych przesłuchań polityków, aktywistów i ekspertów – w tym samego Edwarda Snowdena – i zebraniu przekonujących dowodów, Parlament Europejski przyjął krytyczną i stanowczą rezolucję w sprawie masowej inwigilacji. 10.09.2014 Tekst
Artykuł Zdrowia i prywatności Zazwyczaj oczekujemy, że to, co odbywa się za drzwiami gabinetu między pacjentem a lekarzem, zostaje tylko między nimi. Ma się to jednak nijak do rzeczywistości. W dobie cyfryzacji służby zdrowia nasze dane medyczne mogą być swobodnie wykorzystywane przez rożne osoby i podmioty, które niekoniecznie zajmują się naszym leczeniem, np. ubezpieczycieli czy pracodawców. Z drugiej strony zarządzanie skomplikowanym systemem ochrony zdrowia wymaga informacji. Czy więc stajemy przed alternatywą: albo zdrowie, albo prywatność? 25.09.2014 Tekst