Artykuł Sądy decydują o blokowaniu stron internetowych. Także dlatego muszą być niezależne. Ustawa antyterrorystyczna i ustawa hazardowa wprowadziły mechanizmy umożliwiające blokowanie stron w Internecie. I choć różni je charakter blokowanych treści i szczegółowa procedura, jeden element jest wspólny – decyzje władzy o blokowaniu kontrolują sądy. To jeden z licznych argumentów przeciwko planowanym zmianom w sądownictwie. 18.07.2017 Tekst
Artykuł Czy potrzebujemy urzędu ds. algorytmów? Korzystanie z systemów automatycznego podejmowania decyzji przez biznes czy instytucje publiczne może mieć różne konsekwencje, w tym również te negatywne, jak np. dyskryminacja. Z tymi problemami chce walczyć niemiecki minister sprawiedliwości, który proponuje stworzenie nowych przepisów regulujących stosowanie algorytmów. 25.07.2017 Tekst
Raport Polityczne wojny na boty – jak nie dać się ograć? Polityczna wojna na boty to nie tylko polska specjalność. Już w czasie arabskiej wiosny (szczególnie w latach 2009–2010) po to narzędzie sięgali egipscy i syryjscy dyktatorzy, by zniekształcać, tłumić lub zakłócać przekaz protestujących. Podobne działania władzy zostały udokumentowane i opisane w Meksyku (2015 r.) i wielokrotnie w Rosji. Nawet w krajach, w których protestujący muszą się liczyć z poważniejszymi zagrożeniami, manipulowanie ruchem w mediach społecznościowych to realny problem. 28.07.2017 Tekst
Artykuł Nadzór nad rynkiem finansowym, czyli blokowania stron ciąg dalszy. Co następne? Apetyt na blokowanie stron internetowych na dobre zagościł w murach Ministerstwa Finansów – tym razem uprawnienia do prowadzenia kolejnego rejestru stron niedozwolonych ma nabyć Komisja Nadzoru Finansowego. Wygląda na to, że operatorzy sieci, którzy już od miesiąca muszą blokować nielegalne serwisy hazardowe, nie będą narzekali na nudę. Ciekawe, które jeszcze instytucje, zachęcone tym trendem, upomną się o swój kawałek tortu w coraz dalej idącym kontrolowaniu Internetu w imię walki z nadużyciami. 07.08.2017 Tekst
Artykuł Śledzenie w sieci według nowych reguł gry: jakie scenariusze rozwoju wydarzeń są możliwe? Wiek, płeć, miejsce zamieszkania, zainteresowania, sytuacja życiowa, sytuacja majątkowa, historia zakupów, sieć społecznościowa, a nawet cechy osobowości – według standardów obowiązujących w reklamie internetowej, aż tyle chcą o nas wiedzieć firmy z branży interaktywnej, by dopasować reklamę dowolnego produktu. Ilu użytkowników ma świadomość, że tak wrażliwe dane są zbierane na ich temat? Ilu ujawnia je z własnej woli? Ilu zgodziłoby się na targetowaną reklamę, gdyby wiedziało, że podstawą jej dopasowania mogą być ich intymne schorzenia, rozwody czy problemy w pracy? W tym modelu klientem nie jest użytkownik, ale reklamodawca, który na internetowym rynku kupuje dostęp do naszej uwagi, kosztem prywatności. Czy nowe reguły gry, wprowadzane na poziomie Unii Europejskiej, mają szansę zmienić ten układ sił? 15.09.2017 Tekst