Artykuł Europa walczy z Facebookiem... i odnosi pierwsze zwycięstwa! Niedawne wejście Facebooka na giełdę oraz ślub jego głównego twórcy, Marka Zuckerberga, zdołały skutecznie przyćmić planowane zmiany w polityce prywatności serwisu. Czujność na szczęście zachowali inicjatorzy akcji Europe vs Facebook. Kampania, zapoczątkowana w ubiegłym roku przez austriackiego studenta Maxa Schremsa, ma na celu zmuszenie Facebooka do podporządkowania się europejskim zasadom ochrony danych osobowych. 06.06.2012 Tekst
Artykuł Czy Polska już popiera blokowanie Internetu? Pytamy MAiC i MSZ Odkąd, ponad dwa lata temu, rząd zaproponował stworzenie infrastruktury blokującej treści w Internecie (Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych), bardzo uważnie przyglądamy się wszelkim inicjatywom zmierzającym w tym niebezpiecznym kierunku. 08.06.2012 Tekst
Artykuł Internet na rozdrożu. Wyzwania dla regulacji Internetu w Polsce i Unii Europejskiej Fundacja Panoptykon i Internet Society Poland serdecznie zapraszają na konferencję „Internet na rozdrożu. Wyzwania dla regulacji Internetu w Polsce i Unii Europejskiej". Konferencja odbędzie się już 20 września w Warszawie. Zachęcamy do zapoznania się z raportem, który będzie punktem wyjścia do dyskusji na temat regulacji Internetu i praw podstawowych. Więcej informacji o tym wydarzeniu znajdą Państwo na stronie internetowej konferencji. 10.08.2011 Tekst
Artykuł Rozpoznawanie twarzy na Facebooku nielegalne? Zdaniem hamburskiego urządu ds. ochrony danych osobowych, funkcja rozpoznawania twarzy dostępna na portalu społecznościowym Facebook narusza niemieckie prawo do ochrony prywatności. Kiedy użytkownik serwisu umieszcza w Internecie nowe zdjęcia, następuje próba identyfikacji uwiecznionych na nich osób. Odbywa się to dzięki zbieraniu danych biometrycznych, takich jak kształt twarzy czy odległość między oczami, co bez uzyskania wyraźnej zgody internautów jest nielegalne. 04.08.2011 Tekst
Artykuł Pacjent obnażony Wyobraźmy sobie, że idziemy do lekarza, który decyduje, że powinniśmy wykonać badania krwi i skonsultować je ze specjalistą endokrynologiem. Nie wypisuje jednak skierowań nieczytelnym pismem, tylko wprowadza informacje do naszego profilu pacjenta w elektronicznym systemie informacji. Robimy zlecone badania, których wyników nie musimy odbierać, bo laboratorium wprowadza je do tego samego systemu, gdzie ma do nich dostęp endokrynolog. Ten może przejrzeć badania i jeśli są one prawidłowe, być może nawet nie musi przyjmować nas osobiście. Jeśli musi, możemy poprzez system wybrać, gdzie się udać, a przed wizytą dostaniemy maila z przypomnieniem. Wreszcie wystawiona recepta może być odebrana od razu w aptece, w której kupimy leki. 03.08.2011 Tekst