Coraz trudniej znaleźć instytucję, która nie krytykowałaby publicznie zasad dostępu Policji i innych służb do danych telekomunikacyjnych.

Wielkie bazy danych, integrujące bardzo szczegółowe informacje o milionach obywateli, wywołują również wielkie problemy.

Poruszanie się po mieście kosztuje, jednak koszty te liczone mogą być już nie tylko w pieniądzach, ale również w danych osobowych. W Warszawie wydanie spersonalizowanej karty miejskiej przez Zarząd Transportu Miejskiego wymaga podania konkretnych informacji, np.

Informacja o niepłodności, liczbie pobranych gamet, przebiegu ciąży, dacie urodzenia dziecka – m.in. takie dane znajdą się w tworzonym przez Ministerstwo Zdrowia rejestrze medycznie wspomaganej prokreacji.

Nie sposób przecenić znaczenie dostępu do informacji publicznej w praktyce funkcjonowania organizacji strażniczej.