Artykuł 10.09.2013 4 min. czytania Tekst Image Afera związana z PRISM ujawniła skalę masowej inwigilacji obywateli na całym świecie. Po tych wydarzeniach europejscy politycy zgodnie deklarowali oburzenie i stawiali wiele pytań bez odpowiedzi. Żeby przerwać ten impas, unijne instytucje rozpoczęły badanie skali amerykańskich i europejskich programów szpiegowskich. Parlament rozpoczął serię publicznych wysłuchań, a Komisja Europejska powołała grupę ekspercką „do wyjaśnienia sprawy”. Dokąd doprowadzą te postępowania i czy my też dowiemy się dzięki nim czegoś nowego, nie jest jeszcze jasne. W zeszłym tygodniu Komisja Praw Obywatelskich (LIBE) Parlamentu Europejskiego rozpoczęła oficjalnie dochodzenie w sprawie PRISM i innych programów szpiegowskich. Do końca roku LIBE ma przedstawić raport z tej działalności. Jego sprawozdawcą jest laburzystowski eurodeputowany Claude Moraes. Podczas czwartkowego wysłuchania swoje prezentacje wygłaszali m.in dziennikarz i aktywista związany z Tor Project Jack Appelbaum, redaktor brytyjskiego Guardiana Alan Rusbridger oraz francuski dziennikarz z Le Monde – Jacques Fallorou. Appelbaum w trakcie wysłuchania stwierdził, że PRISM jest tylko jednym z wielu programów szpiegowskich i w najbliższym czasie będziemy dowiadywać się o kolejnych. W jego ocenie właściwie każdy telefon komórkowy jest narzędziem służącym do śledzenia, wykorzystywanym przez służby. Appelbaum oskarżył też wielkie korporacje z sektora IT oraz firmy telekomunikacyjne, że chętnie i świadomie współpracowały z amerykańskim wywiadem. Z kolei redaktor Guardiana podkreślał, jak wielki trud został włożony w ochronę materiałów dostarczonych przez Edwarda Snowdena. Rusbridger pesymistycznie stwierdził, że twórcy narzędzi służących masowej inwigilacji zawsze będą wyprzedzać przepisy chroniące prywatność obywateli. Dochodzenie w LIBE to nie jedyne działanie prowadzone przez instytucje unijne w celu zbadania globalnych programów szpiegowskich. Od lipca tego roku działa transatlantycki zespół ekspertów, który ma wyjaśnić wątpliwości związane z PRISM. Został on powołany po czerwcowym spotkaniu europejskiej komisarz Viviane Reding i prokuratora generalnego USA – Erica Holdera. W jego skład wchodzą przedstawiciele Prezydencji, Komisji Europejskiej i Europejskiej Służby Działań Zagranicznych, Koordynator ds. przeciwdziałania terroryzmowi, eksperci z dziesięciu państw członkowskich i jeden członek Grupy Roboczej Art. 29. Podczas gdy wysłuchania LIBE są prowadzone w świetle kamer, a ich przebieg jest dostępny dla każdego zainteresowanego, spotkania grupy eksperckiej ds. zbadania PRISM mają charakter zamknięty, a wszystkie ustalenia są traktowane jak poufne. Z wycieków, które przedostały się dotychczas do opinii publicznej wiemy, że strona amerykańska nie jest skora do współpracy. Według relacji Paula Nemitza z Komisji Europejskiej, którą złożył eurodeputowanym, Stany Zjednoczone próbują udowodnić, że amerykańskie podstawy prawne dla inwigilowania są korzystniejsze dla obywateli w porównaniu z przepisami stosowanymi w państwach Unii. Tej opinii Komisja Europejska bynajmniej nie podziela. Amerykańskie masowe programy szpiegowskie opierają się o trzy podstawy prawne, jednak żadna z nich nie daje Europejczykom możliwości walki o swoje prawa przed niezależnym sądem – dodał Nemitz. Amerykanie nie są też skłonni do wprowadzenia istotnych zmian w swoim prawie, zgadzają się tylko na miękkie instrumenty - np. spis dobrych praktyk dotyczących baz danych. Niestety, wydaje się, że działania Unii Europejskiej w sprawie programów masowej inwigilacji mają w gruncie rzeczy pozorny charakter. Po wybuchu afery PRISM komisarz Reding wystosowała do prokuratora generalnego Erica Holdera listę pytań w tej sprawie. Same pytania zostały przedstawione opinii publicznej, jednak odpowiedzi wciąż nie ma. Oczywiście, obywatele mogą śledzić niezwykle ciekawe wysłuchania w komisji LIBE. Jednak, z politycznego punktu widzenia, ten proces wydaje się mało znaczący. Decyzje w sprawie PRISM i najważniejsze informacje dotyczące tego programu nadal są niedostępne dla obywateli. Otwarte pozostaje też pytanie, na ile Unia może skutecznie wpłynąć na praktyki szpiegowskie USA. Wydaje się, że jedyną drogą nacisku mogą być relacje handlowe. Przed nami bardzo ważne negocjacje w sprawie transatlantyckiej umowy o wolnym handlu oraz ewaluacja programu Safe Harbour (umożliwia on przekazywanie danych z Europy do amerykańskich firm). Unijni decydenci mogliby wykorzystać te okazje do bardziej partnerskiej rozmowy z Amerykanami również na tematy związane z bezpieczeństwem. Oczywiście, o ile faktycznie zależy im na ochronie praw obywateli UE… Jędrzej Niklas Źródła: Blog Extraordinary Popular Delusions: European Parliament starts investigation into surveillance Parlament Europejski: Civil Liberties Committee MEPs hear key journalists on NSA snooping Statewatch: Meeting of 24th July 2013 concerning feedback from the first meeting of the EU-US expert group on data protection [PDF] Fundacja Panoptykon Autor Temat dane osobowe służby programy masowej inwigilacji Internet Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Czy dostęp służb do informacji finansowych może być pod kontrolą? Ministerstwo Finansów pracuje nad wdrożeniem przepisów unijnych, które mają ułatwić organom ścigania zdobywanie informacji, gdzie Polki i Polacy przechowują pieniądze. Decyzja, że powstanie System Informacji Finansowej, zapadła: teraz rząd może jedynie zadbać o gwarancje, które ochronią obywateli i… 07.01.2021 Tekst Artykuł Podsłuchy na żądanie Szefa ABW Ustawa antyterrorystyczna umożliwiła Szefowi ABW zarządzenie podsłuchu podejrzanego o terroryzm cudzoziemca bez konieczności uzyskania zgody sądu. Czy dowiemy się, ile razy do tego doszło? O tę statystykę walczymy z ABW – jutro, w przededniu Międzynarodowego Dnia Prawa do Informacji, nasz spór z… 26.09.2019 Tekst Podcast Unijna baza danych o zdrowiu – jak to będzie działać? Rozmowa z mec. Michałem Chodorkiem Urzędujący minister zdrowia sięga do prowadzonej przez resort bazy danych dotyczących zdrowia i leczenia po informacje, których użyje do próby zdyskredytowania lekarza, który go krytykował. To jednostkowa sytuacja, która nie powinna mieć miejsca. 25.04.2024 Dźwięk