Drony na cenzurowanym

Artykuł
14.02.2013
3 min. czytania
Tekst

Podczas gdy policja i inne służby przekonują, że drony stanowią doskonałe narzędzie do walki z przestępczością, na alarm – w obronie wolności obywatelskich – biją nie tylko aktywiści, ale również część amerykańskich polityków. Władze niektórych amerykańskich stanów chcą zakazać ich wykorzystywania. W Stanach Zjednoczonych – państwie, które nie ma dobrej opinii wśród obrońców prywatności – debata publiczna o dronach zaczyna przybierać na intensywności, tymczasem w Europie jeszcze się nawet nie rozpoczęła. „Technologie takie jak drony przesuwają określoną dotychczas granicę prywatności – komentuje Howard Simon, dyrektor Amerykańskiej Unii Swobód Obywatelskich (American Civil Liberties Union, ACLU). Dzięki dużej mobilności, możliwości kontrolowania rozległych przestrzeni oraz funkcji śledzenia wybranego celu bezzałogowce stają się prawdziwym wyzwaniem dla ochrony praw obywatelskich. Z tego względu część amerykańskich polityków optuje za ograniczeniem stosowania statków bezzałogowych.

W zeszłym roku amerykański Kongres przyznał Federalnemu Urzędowi Lotnictwa (Federal Aviation Administration, FAA) prawo do wydawania zezwoleń na używanie dronów. O takie zezwolenie może ubiegać się policja oraz inne służby. Dotychczas FAA wydał ponad 360 zezwoleń dla lokalnej policji oraz szeryfów. O zezwolenie planują wystąpić też mundurowi z Nowego Jorku. System wydawania zezwoleń nie dotyczy jednak podmiotów prywatnych. Mogą one korzystać z dronów, pod warunkiem, że nie wykorzystują ich do celów komercyjnych, co jest zabronione.

Od stycznia 2013 r. Senat Florydy pracuje nad projektem ustawy zakazującej używania dronów, poza wyjątkowymi sytuacjami. Zgodnie z propozycją policja będzie mogła używać dronów, tylko w przypadku podejrzenia ataku terrorystycznego, gdy zostanie wydany nakaz rewizji lub zaistnieje zagrożenie dla życia jednostek. Dowody w postaci zdjęć czy nagrań, zebrane przez bezzałogowce nie będą dopuszczane w sądzie.

Również deputowani z Teksasu chcą większego ograniczenia wykorzystania dronów i proponują – poza nielicznymi wyjątkami – zakaz stosowania dronów zarówno przez podmioty publiczne, jak i prywatne. Wykroczeniem miałoby być wykorzystywanie dronów do monitoringu. Za upowszechnianie powstałego w ten sposób nagrania lub zdjęcia przewidziano dodatkową karę. Zakaz, podobnie jak na Florydzie, nie dotyczyłby służb i policji, które będą mogły używać dronów po uzyskaniu uprzednio nakazu rewizji lub aresztowania, jak również w trakcie bezpośredniego pościgu za podejrzanym o popełnienie przestępstwa.

W Europie nie rozpoczęła się jeszcze debata o dronach. Jednak prace Komisji Europejskiej nad dopuszczeniem dronów do wykorzystania w celach cywilnych, mogą zaowocować pojawieniem się podobnych propozycji, jakie dyskutowane są obecnie w Stanach Zjednoczonych. Nie tak dawno w Polsce Inspekcja Transportu Drogowego rozpatrywała zakup bezzałogowców do kontrolowania ruchu drogowego, a podobnych pomysłów pojawi się z pewnością w przyszłości więcej. Prace Ministerstwa Spraw Wewnętrznych nad projektem założeń do ustawy regulującej funkcjonowanie monitoringu wizyjnego są więc dobrą okazją do zmierzenia się z wyzwaniem stworzenia ram prawnych dla wykorzystania statków bezzałogowych.

Jędrzej Niklas

Źródła:

New York Times: Lawmakers Aim to Limit Drones and Safeguard Privacy

Senat stanu Floryda: Freedom from Unwarranted Surveillance Act

ACLU: Florida Poised to Become First State to Regulate Surveillance Drones

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.