Rozmowa o wolności nie wystarczy

Artykuł
14.02.2013
3 min. czytania
Tekst

Wczoraj odbył się drugi Kongres Wolności w Internecie, organizowany przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Inicjatywa nawiązuje do debaty publicznej, którą – właśnie pod hasłem Kongresu Wolności w Internecie – Ministerstwo zorganizowało na fali protestów przeciw ACTA w Centrum Nauki Kopernik. Już wtedy wydawało się, że format wydarzenia nie dorasta do jego nazwy. W tym roku ten rozdźwięk tylko się pogłębił: zamiast kongresu, na którym obywatele dyskutują z władzą o wolności w cyfrowym świecie, mieliśmy – w tym aspekcie całkiem udaną – środowiskową konferencję z błogosławieństwem premiera i aktywnym udziałem ministra Michała Boniego.

Podstawowym celem drugiego Kongresu Wolności w Internecie miało być podsumowanie tego, co udało się wypracować i wdrożyć od czasu poprzedniego oraz wyznaczenie priorytetów na kolejne miesiące. Od takiego ćwiczenia (na które każdy z prezentujących miał całe trzy minuty, ale za to w obecności premiera) cała dyskusja się rozpoczęła. Krajobraz, jaki wyłonił się po tych krótkich wystąpieniach, nie był optymistyczny: udało się „przełamać lody” i otworzyć parę puszek Pandory, ale podstawowe cele i wyzwania się nie zmieniły. Nadal musimy się zmierzyć z reformą zasad dostępu służb do danych telekomunikacyjnych wszystkich obywateli, z dostosowaniem przepisów o ochronie danych osobowych do specyfiki Internetu i cyfrowych technologii, z kompleksową reformą prawa autorskiego, z wdrożeniem działającego systemu konsultacji społecznych itd.

Nie jest oczywiście tak, że od czasu ACTA stoimy w miejscu: i rząd, i obywatele nieco przegrupowali i uspokoili szeregi a między nimi rozpoczął się pewien dialog. Niestety, ten dialog toczy się w formacie, który nie sprzyja szukaniu, a tym bardziej wdrażaniu, konkretnych rozwiązań. Konferencje, debaty, spotkania na wysokich szczeblach sprawdzają się świetnie na poziomie deklaracji. I tych z ust premiera, i ministra Boniego wczoraj nie zabrakło: znowu usłyszeliśmy, że rząd do praw i wolności obywateli w Internecie podchodzi bardzo poważnie i że ta perspektywa będzie uwzględniana na każdym poziomie podejmowania decyzji politycznych.

My takie deklaracje traktujemy poważnie i cierpliwie kolekcjonujemy, nie narzekając na nadmiar. Przychodzi jednak moment, w którym rząd musi zademonstrować gotowość do ich realizacji w praktyce. Rozpoczęty właśnie rok zapowiada się na doskonały poligon do testowania polityki opartej o mocne wartości. Nawet jeśli rząd sam nie podejmie działań reformatorskich, Unia Europejska szykuje kilka ważnych projektów, w tym kompleksową przebudowę przepisów o ochronie danych osobowych, także w odniesieniu do środowiska cyfrowego.

To ogromne wyzwanie z perspektywy podstawowych praw obywateli – użytkowników nowych technologii i nie tylko. Na dobry początek minister Michał Boni publicznie zadeklarował, że obywatele mogą liczyć na jego wsparcie i konkretne działania na forum Unii Europejskiej. A my zaapelowaliśmy: „nic z góry nie zakładajcie, poproście obywateli o głos – na pewno Wam odpowiedzą!”.

Katarzyna Szymielewicz

Relacje z dyskusji:

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji: Premier Donald Tusk i minister Michał Boni o wyzwaniach świata cyfrowego na 2 Kongresie Wolności w Internecie
Gazeta Wyborcza: Tusk o sprawie ACTA - byliśmy więźniami stereotypów
Lex.pl: Rząd: szukamy kompromisu między interesami internautów a biznesem
Lex.pl: Tusk: czas od ACTA był dla nas okresem przyspieszonej edukacji
Lex.pl: GIODO chwali unijne propozycje zmian w ochronie danych osobowych

Temat

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.