Decyzja Premiera o organizacji „wyborów” 10 maja nieważna

Artykuł
16.09.2020
3 min. czytania
Tekst
Image
pozew przeciwko poczcie - logo

Decyzja Premiera, na podstawie której Poczta Polska uzyskała od Ministerstwa Cyfryzacji dane osobowe wszystkich Polaków i Polek z rejestru PESEL, jest nieważna. To skutek wczorajszego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który – rozpatrując skargę Rzecznika Praw Obywatelskich – uznał, że Premier rażąco naruszył prawo. Tymczasem przed sądem cywilnym czeka nasz pozew, w którym żądamy przeprosin od Poczty za pobranie danych „w celu przygotowania wyborów”. Z kolei Sieć Obywatelska Watchdog Polska walczy o to, by lokalni samorządowcy, którzy postąpili zgodnie z nielegalnym żądaniem Premiera, ponieśli za to odpowiedzialność karną.

W maju Poczta Polska pozyskała dane milionów obywateli i obywatelek z rejestru PESEL i przetwarzała je „w celu organizacji wyborów”, które rząd chciał pierwotnie przeprowadzić 10 maja. Równolegle Poczta pozyskała od części gmin dane zawarte w spisach wyborców. Już wówczas jasne było, że jest to działanie (co najmniej) na granicy prawa. Organizacje społeczne i Rzecznik Praw Obywatelskich próbują doprowadzić do wyciągnięcia konsekwencji wobec osób i instytucji odpowiedzialnych za łamanie prawa.

Klicki przeciwko Poczcie

W lipcu do stołecznego sądu okręgowego trafił pozew Wojciecha Klickiego (członka zespołu Fundacji). Zażądał w nim stwierdzenia, że poczta złamała prawo, usunięcia jego danych (lub weryfikacji, czy już to nastąpiło), a także przeprosin i zasądzenia odszkodowania.

W oświadczeniu opublikowanym w dniu ogłoszenia informacji o pozwie poczta poinformowała, że podstawą jej działań była przede wszystkim decyzja Premiera – ta sama, którą za rażąco naruszającą prawo uznał wczoraj sąd. Znacząco zwiększa to więc szansę na powodzenie pozwu.

Czy samorządowcy popełnili przestępstwo?

Równolegle Sieć Obywatelska Watchdog Polska złożyła 162 zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez gminy, które przekazały Poczcie dane zawarte w spisach wyborców. W jednym przypadku – gminy Łochów –  prokuratura wszczęła postępowanie, w 15 – odmówiła jego wszczęcia, a na 10 takich decyzji aktywiści złożyli zażalenie. Kilka dni temu Sąd Rejonowy w Wągrowcu uchylił postanowienie lokalnego prokuratora i nakazał mu jeszcze raz przyjrzeć się sprawie.

Wczorajszy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie nie jest prawomocny. Jeśli zostanie zaskarżony, to na ostateczne rozstrzygnięcie sprawy poczekamy jeszcze ponad rok. Na prawomocne rozstrzygnięcia musi jeszcze poczekać zarówno nasz pozew, jak i zawiadomienia do prokuratury składane przez Watchdogi. Jednak uchylona wczoraj decyzja Premiera była kluczowym elementem argumentacji prawnej stojącej za pobieraniem przez Pocztę danych z rejestru PESEL i spisów wyborców. Bez niego cała argumentacja wali się jak domek z kart.

Korzystne rozstrzygnięcia toczących się spraw mają dać jednoznaczny sygnał, że bez solidnej podstawy prawnej i dobrze przemyślanych procedur zapewniających bezpieczeństwo i integralność danych nie można sięgać po dane ani jednego, ani 30 milionów obywateli.

Nasze działania w sprawie przeciwko Poczcie Polskiej wspiera Fundusz Obywatelski. Dziękujemy!

Polecamy:

Dorzuć się do kosztów sądowych tej sprawy. Wspieraj Panoptykon darowiznami.

Temat

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.