Artykuł Prezydent zaproponował zmiany w prawie o zgromadzeniach publicznych – to niebezpieczna polityka „dokręcania śruby” Już 11 listopada, w reakcji na „niepokojowe” demonstracje i walki z policją na ulicach Warszawy, Prezydent zapowiedział zmiany w ustawie regulującej prawo do zgromad 24.11.2011 Tekst
Artykuł Olimpijski stan wyjątkowy Czy kogoś jeszcze dziwi, że atmosfera wokół olimpiady w Londynie przypomina przygotowania do wojny połączonej z epidemią? Oby tak. Moment, w którym przestaniemy nie tylko reagować, ale nawet się dziwić, będzie końcem demokracji opartej na fundamentalnych prawach człowieka. 15.08.2012 Tekst
Artykuł EURO 2012: wyjątkowo niebezpieczny stan Hasło "bezpieczeństwo" doskonale się sprawdza w roli wytrycha, który przekonuje wątpiących i uruchamia środki budżetowe, których nie było. Musicie wybrać: albo wolność, albo bezpieczeństwo. Tą fałszywą dychotomią przepycha się najbardziej niepopularne przepisy i dokręca regulacyjną śrubę, która tak łatwo nie puści. Polski stan wyjątkowy w związku z EURO 2012 ma się bardzo dobrze. 13.06.2012 Tekst
Raport Polityczne wojny na boty – jak nie dać się ograć? Polityczna wojna na boty to nie tylko polska specjalność. Już w czasie arabskiej wiosny (szczególnie w latach 2009–2010) po to narzędzie sięgali egipscy i syryjscy dyktatorzy, by zniekształcać, tłumić lub zakłócać przekaz protestujących. Podobne działania władzy zostały udokumentowane i opisane w Meksyku (2015 r.) i wielokrotnie w Rosji. Nawet w krajach, w których protestujący muszą się liczyć z poważniejszymi zagrożeniami, manipulowanie ruchem w mediach społecznościowych to realny problem. 28.07.2017 Tekst
Artykuł Tajne operacje z motywacją polityczną: czy to początek końca zaufania do policji? Patrol policji na rogu ulicy to nie jest powód do niepokoju: w normalnie działającym państwie to raczej sygnał, że jest ktoś, kto czuwa nad naszym bezpieczeństwem. Lepszy taki patrol, niż słabo widząca i zawodna kamera monitoringu. Przez ponad 25 lat wolnej Polski oswoiliśmy się z widokiem przyjaznej obywatelom policji na ulicach. Co innego tajniacy śledzący niewinnych obywateli i najeżone sprzętem podsłuchowym wozy operacyjne, zaparkowane w miejscach protestów. Czy afera z inwigilacją opozycji to już powód, żeby ogrzewać stare lęki? Jak kontrolować tajne działania służb w przestrzeni publicznej? 22.08.2017 Tekst