Artykuł Zamiast chwilowych cyfrowych sankcji – systemowe rozwiązania Rosyjska wojna propagandowa zaczęła się na długo przed militarną agresją 24 lutego. Nacjonalistyczna i ksenofobiczna narracja ze strony rosyjskich władz i kontrolowanych przez nie mediów jest z nami przynajmniej od 2014 r. Jednym ze skuteczniejszych narzędzi rozsiewania dezinformacji, której celem było podzielenie i zdestabilizowanie Unii Europejskiej, okazały się media społecznościowe. To idealna okazja, żeby z problemem dezinformacji rozprawić się systemowo – przyjmując przemyślane regulacje platform internetowych w ramach aktu o usługach cyfrowych (Digital Services Act, DSA). 11.03.2022 Tekst
Artykuł Meta chciała pozwolić na grożenie śmiercią, ale nie chce zmieniać swoich szkodliwych algorytmów Firma Meta, właściciel m.in. Facebooka i Instagrama, w zeszłym tygodniu poinformowała swoich moderatorów, że w kilku krajach (m.in. w Polsce) mają nie usuwać nawoływania do śmierci rosyjskich żołnierzy oraz Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki. To nie był dobry pomysł (zresztą Meta po chwili zmodyfikowała tę decyzję, ograniczając jej zasięg do samej Ukrainy). Póki platformy internetowe funkcjonują w obecnym modelu, przyzwolenie na hejt (nawet wobec zbrodniarza wojennego) doprowadziłoby jedynie do wyparcia z naszych strumieni aktualności wszelkich wartościowych informacji na rzecz „zalegalizowanej” mowy nienawiści. 18.03.2022 Tekst
Artykuł EDPS, PE i OBWE apelują o ograniczenia dla reklamy śledzącej „Przetwarzanie danych najbardziej wrażliwych grup, np. 21.03.2022 Tekst
Artykuł Trzy najważniejsze rzeczy, które zmieni DSA W Brukseli zakończyły się właśnie w trójstronne negocjacje instytucji unijnych nad aktem o usługach cyfrowych (Digital Services Act, DSA) – regulacją, która prawdopodobnie ustali warunki nowego ładu cyfrowego w Unii na kolejne dwie czy trzy dekady. 26.04.2022 Tekst
Artykuł Sztuczna inteligencja pod kontrolą. Europa szykuje przepisy Bez względu na to, czy kibicujemy rozwojowi sztucznej inteligencji i jej obecności „w każdej lodówce”, czy się tego scenariusza obawiamy, jedno możemy przyjąć za pewnik: ta dziedzina wiedzy technicznej, o szerokim zastosowaniu, dopiero się rozkręca i niejednym nas jeszcze zaskoczy. Czekają nas nie tylko kolejne wcielenia „inteligentnych” asystentów i profilowanych usług, ale też coraz szersze wykorzystanie AI do dokonywania wyborów za ludzi lub wspierania ich w obiektywnie trudnych decyzjach: od optymalizacji świadczeń publicznych i zarządzania szpitalami (a nawet planowania indywidualnych programów leczenia) po szacowanie ryzyka (finansowego, powodziowego, epidemiologicznego itd.) i przewidywanie, jak będzie się rozkładać przestępczość na mapach miast lub w ramach konkretnej populacji. Ale bogatsi o doświadczenia ze Stanów Zjednoczonych, gdzie AI w tych wszystkich obszarach już jest obecna, możemy zminimalizować negatywne skutki związane z jej wykorzystaniem – dzięki przygotowaniu odpowiedniej regulacji. 29.06.2020 Tekst