Artykuł Wycieczki na zaplecze Internetu Czym stał się Internet? Dlaczego, próbując korzystać z usług w sieci, niepostrzeżenie stajemy się towarem? Z czego żyją największe cyberkorporacje? Jakie problemy kreują? Kto i kiedy je zatrzyma? Na łamach cyfrowego wydania Tygodnika Polityka Katarzyna Szymielewicz wyjaśnia, jak działa zaplecze Internetu. Wszystkie jej felietony znajdziecie również na stronie Fundacji Panoptykon. 03.10.2018 Tekst
Artykuł Biometria na Facebooku to gra o najwyższą stawkę Facebook namawia swoich użytkowników, żeby oddali pod obróbkę algorytmów to, co najbardziej unikatowe: swój biometryczny profil. Dzięki nowej funkcji portal zyska dostęp do potencjalnie niewyczerpanego źródła danych. 23.04.2018 Tekst
Artykuł Rozmowy ze skarbówką pod biometryczną kontrolą Infolinia podatkowa. Jedni ze strachu przed wizytą we wszechwładnej skarbówce, inni po prostu z braku czasu wolą uzyskać informacje od urzędu skarbowego drogą telefoniczną. Dotychczas był to sposób na niezobowiązującą rozmowę i anonimowe uzyskanie porady. Jednak Ministerstwo Finansów planuje z tym skończyć: dzwoniący do Krajowej Informacji Skarbowej mają być rozpoznawani po głosie. To element projektu nowej ordynacji podatkowej, do której przesłaliśmy uwagi. 31.10.2018 Tekst
Artykuł Zamiast chwilowych cyfrowych sankcji – systemowe rozwiązania Rosyjska wojna propagandowa zaczęła się na długo przed militarną agresją 24 lutego. Nacjonalistyczna i ksenofobiczna narracja ze strony rosyjskich władz i kontrolowanych przez nie mediów jest z nami przynajmniej od 2014 r. Jednym ze skuteczniejszych narzędzi rozsiewania dezinformacji, której celem było podzielenie i zdestabilizowanie Unii Europejskiej, okazały się media społecznościowe. To idealna okazja, żeby z problemem dezinformacji rozprawić się systemowo – przyjmując przemyślane regulacje platform internetowych w ramach aktu o usługach cyfrowych (Digital Services Act, DSA). 11.03.2022 Tekst
Artykuł Meta chciała pozwolić na grożenie śmiercią, ale nie chce zmieniać swoich szkodliwych algorytmów Firma Meta, właściciel m.in. Facebooka i Instagrama, w zeszłym tygodniu poinformowała swoich moderatorów, że w kilku krajach (m.in. w Polsce) mają nie usuwać nawoływania do śmierci rosyjskich żołnierzy oraz Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki. To nie był dobry pomysł (zresztą Meta po chwili zmodyfikowała tę decyzję, ograniczając jej zasięg do samej Ukrainy). Póki platformy internetowe funkcjonują w obecnym modelu, przyzwolenie na hejt (nawet wobec zbrodniarza wojennego) doprowadziłoby jedynie do wyparcia z naszych strumieni aktualności wszelkich wartościowych informacji na rzecz „zalegalizowanej” mowy nienawiści. 18.03.2022 Tekst