Artykuł Węgry w obliczu medialnej cenzury 21 grudnia 2010 r. na Węgrzech przyjęto drugą część ustawy medialnej (projekt z 22 listopada 2010 (PDF) powołującej radę ds. mediów, której członków wybierać będzie parlament, a szefa na 9 letnią kadencję wskazywać będzie premier. Do zakresu kompetencji tego organu należeć będzie m.in. nakładanie kar finansowych na media za prezentowanie treści o "drastycznym i brutalnym charakterze, naruszających godność osobistą lub nawołujących do nienawiści między narodami czy religiami". Pojęcia te są tak nieostre, że pozostawia to radzie ogromną swobodę działania. Największe kontrowersje budzi zapis, który daje możliwość karania nadawców za publikacje sprzeczne z ogólnie przyjętą i poprawną linią polityczną wyznaczoną przez rząd. 26.12.2010 Tekst
Artykuł Szymielewicz o unijnej (r)ewolucji w prawie autorskim Neelie Kroes przyznała, że obowiązujące przepisy prawa autorskiego nie przystają do sytuacji, jaką wytworzył Internet i że to system prawny a nie technologia, musi ulec adaptacji. A konkretnie: to pośrednicy między twórcami i odbiorcami muszą zrozumieć zachodzące zmiany i dostosować do nich swój model biznesowy. Kroes podkreślała: "pomimo tego, że dzięki Internetowi świat stał się mniejszy niż kiedykolwiek, stwarzając twórcom możliwość niezwykle łatwego dotarcia do nieograniczonej liczby osób, prawo autorskie i przemysł rozrywkowy stoją im na drodze." 09.12.2010 Tekst
Artykuł Nie chcemy dostawców usług internetowych w roli cenzorów – Fundacja Panoptykon pisze do Ministra Boniego W najbliższym czasie pod obrady Rady Ministrów trafi ważny projekt zmian w prawie: nowelizacja ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. MSWiA proponuje dalsze ograniczenie odpowiedzialności pośredników za treść umieszczaną w Internecie. 08.12.2010 Tekst
Artykuł Bank namierzy komórkę? Pojawiają się nowe pomysły na zabezpieczenie kart kredytowych. Według Visa Europe sposobem na oszustów powinno być umożliwiające bankom lokalizowania swoich klientów przy pomocy telefonów komórkowych. 03.12.2010 Tekst
Artykuł Wielkie dane… wielki problem "Chcemy wykorzystywać dane z portali społecznościowych, dane związane z zachowaniem klienta w Internecie, łączyć to z danymi od firm telekomunikacyjnych..." - ta wypowiedź wiceprezesa Alior Banku zelektryzowała internautów. I choć trudno się dziwić ich oburzeniu, to trzeba przyznać otwarcie: nie zostało tu powiedziane nic nowego. Wiele firm już dawno zauważyło ogromny potencjał tkwiący w danych swoich klientów i korzystając z tego, że żadne przepisy im tego nie zabraniają, usiłują zrobić z tych informacji jak najlepszy – czyli najbardziej dla nich opłacalny – użytek. I dobrze jest mieć tego świadomość. 19.02.2013 Tekst