Artykuł GIODO rozpozna skargę na działanie Warszawskiej Karty Miejskiej W lutym 2010 r. mieszkaniec Warszawy zwrócił się do GIODO (Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych) ze skargą o zbadanie legalności przetwarzania swoich danych osobowych przez stołeczny ZTM. Podnosił, że wymagania określone przez ZTM przy składaniu wniosku o wydanie karty (polegające na udostępanianiu imienia, nazwiska oraz numeru PESEL) naruszają art. 51 ust. 1 Konstytucji RP. GIODO wszczął postępowanie wyjaśniające i dwukrotnie zwrócił się do ZTM o udzielenie pisemnych wyjaśnień co do treści zarzutów wnioskodawcy, jednak do czerwca 2010 r. nie wydał oczekiwanej decyzji. Wówczas zniecierpliwiony mieszkaniec zgłosił do WSA (Wojewódzki Sąd Administracyjuy) w Warszawie skargę na bezczynność GIODO. 05.12.2010 Tekst
Artykuł Wrocławska karta miejska - „winny” wycieku znaleziony. Tylko czy ktoś wyciągnie wnioski? Po tym, jak wyborczy spam trafił do grupy mieszkańców Wrocławia korzystających z karty miejskiej, do wykorzystanie danych z bazy urbancard przyznał się pracownik urzędu miejskiego - asystent prezydenta miasta Rafała Dutkiewicza. Dane 15 tys. 22.11.2010 Tekst
Artykuł ICANN blokuje 70 domen za "nielegalne treści" - na żądanie USA, ale całemu światu Amerykański rząd wdraża kontrowersyjną politykę blokowania stron WWW z "nielegalnymi treściami". Bez decyzji sądu czy nawet powiadomienia o popełnieniu przestępstwa zablokowano 70 domen, z natychmiastowym skutkiem na całym świecie. Jak to możliwe? Dzięki faktycznej kontroli USA nad ICANN - prywatną amerykańską firmą działającą non-profit, która ma za zadanie przydzielanie „nazw i numerów” w światowym Internecie. ICANN może domeny zarówno przydzielać, jak i zabierać. To właśnie tę możliwość wykorzystał teraz rząd USA. 28.11.2010 Tekst
Artykuł Halbersztadt komentuje odpowiedź Komisji Europejskiej w sprawie blokowania Internetu Panoptykon pyta, Komisarz Cecilia Malmstroem odpowiada Polska nie jest wyjątkiem i nie tylko w Polsce powstały kłopoty z wprowadzeniem cenzury Internetu. Ale od czego mamy Unię Europejską? Tam taką cenzurę da się wprowadzić bardziej skrycie, bo dziennikarze, a więc i opinia publiczna mało się interesują kuchnią polityczną UE. Bruksela, jako miejsce stanowienia prawa, ma jeszcze taką zaletę, że skutek jest hurtowy i jednym działaniem załatwia się problem w dwóch tuzinach państw. 18.11.2010 Tekst
Artykuł Blokowanie po islandzku Rząd Islandii przygotowuje projekt ustawy ograniczającej dostęp do pornografii. W zamyśle władz nowe prawo ma uchronić dzieci przed kopiowaniem postaw zauważonych na stronach XXX oraz przyczynić się do przeciwdziałania przemocy seksualnej i poniżania kobiet. Obrońcy wolności słowa nie zgadzają się z tą argumentacją i przekonują, że nowe prawo może przynieść więcej szkody niż pożytku. 26.02.2013 Tekst