Artykuł CITIZENFOUR. Kobiety robią kino (i o nim rozmawiają) 27 kwietnia w ramach cyklu „Kobiety robią kino” odbędzie się pokaz filmu „CITIZENFOUR” Laury Poitras. W dyskusji towarzyszącej projekcji udział weźmie m.in. Katarzyna Szymielewicz, prezeska Fundacji Panoptykon. Na spotkanie zapraszamy w imieniu organizatora DKF Muranów. 22.04.2016 Tekst
Artykuł Jak zniknąć w sieci, wcale z niej nie wychodząc? Prezentujemy praktyczny przewodnik Kto powiedział, że na swoim profilu społecznościowym musimy mówić całą prawdę i tylko prawdę? Dlaczego mielibyśmy zawsze uczciwie oznaczać swoją lokalizację lub pozwalać, by nasze urządzenie robiło to automatycznie za nas? Wystarczy jedno kliknięcie i nasz post czy zrobione przez nas zdjęcie zostaną „wysłane” z dowolnego miejsca na świecie… Czasem warto zmylić trop, zaburzyć przewidywalny internetowy profil, ukryć się w tłumie lub informacyjnym chaosie. Jak to robić, podpowiada praktyczny przewodnik Finna Bruntona i Helen Nissenbaum Zmyl trop. Na barykadach prywatności w sieci, wydany właśnie przez PWN. 26.08.2016 Tekst
Artykuł Co oznacza dla nas prezydent Trump? To, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych, wpływa na cały świat. Sprawy cyfrowe czy nowoczesny nadzór nie są wyjątkiem. Co w tej sferze oznacza dla nas prezydentura Donalda Trumpa? 09.11.2016 Tekst
Artykuł Wiwisekcja tajnych służb. O „Snowdenie” Olivera Stone’a Snowden Olivera Stone’a to historia dojrzewania do sprzeciwu wobec systemu. Co sprawia, że żołnierz z wyboru i prymus w służbie wywiadu przechodzi na drugą stronę i zostaje sygnalistą? Razem z nim, krok po kroku, odkrywamy logikę systemów masowej inwigilacji, które amerykańskie służby zbudowały po 11 września 2001 r. Poznajemy brudną kuchnię wywiadu, zaglądamy w intymne życie przypadkowych osób, jesteśmy świadkami łamania zasad, które powinny obowiązywać, ale w praktyce nie obowiązują. Naprawdę sensacyjna w Snowdenie Olivera Stone’a nie jest ucieczka bohatera przez Hong Kong do Moskwy, ale wiwisekcja skorumpowanego systemu, który w założeniu miał chronić ludzi, a w rzeczywistości im zagraża. 10.11.2016 Tekst
Artykuł Polityczny marketing – nieoczekiwane zagrożenie dla demokracji? Co różni wybieralnego polityka od nowej marki mydła? W marketingowym wymiarze – niewiele. Oba produkty trzeba wykreować, by móc je potem sprzedać. W obu przypadkach techniki badania opinii i wpływania na procesy decyzyjne ludzi są oparte o te same zasady. Zasadniczej i najpoważniejszej różnicy doświadczamy dopiero po dokonaniu wyboru: jeśli zapach nowego mydła zacznie nas irytować, wyrzucimy je bez wahania; wybrany polityk zostaje z nami na całą kadencję i od tego momentu to on dyktuje zasady gry – i to nie tylko tym, którzy na niego zagłosowali. Czy w związku z tym w świecie politycznego marketingu nie powinny obowiązywać wyższe standardy etyczne i większa przejrzystość? 01.02.2017 Tekst