Artykuł Przyłacz się do akcji: TWOJA KARTA - TWÓJ WYBÓR! Powiedz nie obowiązkowej personalizacji! Czy uważasz, że obowiązkowa personalizacja Warszawskiej Karty Miejskiej, jaką od początku przyszłego roku szykują nam władze miasta i stołeczny ZTM, to dobre rozwiązanie? Kliknij i poznaj nasze argumenty. Może nie zdecydujesz się na nową kartę. Albo wyrobisz ją z naszym protestacyjnym tłem. 22.10.2009 Tekst
Artykuł Spersonalizowana karta miejska: „więcej korzyści”, trochę mniej wolności? Fundacja PANOPTYKON domaga się przywrócenia możliwości wyboru. W odpowiedzi na projekt „obowiązkowej personalizacji” kart miejskich realizowany przez ZTM wystosowaliśmy list otwarty do Prezydent m.st. Warszawy i Przewodniczącej Rady Miasta (do wiadomości Rzecznika Praw Obywatelskich i GIODO). Domagamy się w nim przywrócenia korzystającym z transportu miejskiego możliwości wyboru, czy i na jakich zasadach będą udostępniać swoje dane ZTM. 25.05.2009 Tekst
Artykuł „Pewne rzeczy są osobiste”? Karta czy dane? Kampania marketingowa wokół Warszawskiej Karty Miejskiej odciąga uwagę od kluczowej sprawy: ceną za nową „funkcjonalność” jest poważne ograniczenie prawa do prywatności. 01.06.2009 Tekst
Artykuł Zgromadzeni pod presją Manifestacje są węzłowym elementem demokracji, wentylem bezpieczeństwa, przez który uchodzi obywatelskie niezadowolenie. Możliwość zgłaszania demonstracji w ostatniej chwili (tzw. zgromadzenia spontaniczne), odwołania się od zakazującej manifestacji decyzji miasta czy wreszcie odpowiedzialność organizatora za działania uczestników marszu – to szczegółowe, ale niezwykle istotne dla debaty publicznej (której częścią są demonstracje) problemy prawne. Do tego zbioru od lat włączane są propozycje dotyczące możliwości anonimowego udziału w demonstracjach. Pod pozorem troski o bezpieczeństwo, uderzają w fundamentalny element wolności zgromadzeń: prawo do zasłonięcia twarzy. Tego wątku nie zabrakło również w projekcie przygotowanym przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. 09.04.2015 Tekst
Artykuł Zaparkowane dane Na co dzień członkowie naszego zespołu przyjeżdżają do biura komunikacją miejską lub na rowerach, ale od czasu do czasu zdarza się, że ktoś podjedzie samochodem. Dlatego też dość szybko zorientowaliśmy się, że przed budynkiem, w którym mieści się nasza siedziba, wymieniono parkometr. I to na taki, w którym trzeba podać numer tablic rejestracyjnych pojazdu. To zainspirowało nas, żeby sprawdzić, czy w ostatnim czasie coś się w tej sprawie zmieniło i czy ZDM dalej zbiera informacje o tym, gdzie parkują konkretne pojazdy. 14.05.2015 Tekst