W Polsce działają już firmy udzielające pożyczek, które sprawdzają swoich klientów na Facebooku. Jedna z firm chwali się, że jej system - całkowicie automatyczny i niezależny od bankowego - przetwarza ponad 8000 danych o poszczególnej osobie.

Polskie służby mogą pytać operatorów o nasze dane telekomunikacyjne, ale każda taka operacja przynajmniej jest rejestrowana.

Spada ilość podsłuchów stosowanych przez Policję i służby. Ale nadal kontrola sądu nad przeprowadzaniem tzw. kontroli operacyjnych ma tylko formalny charakter - w 2012 r. sądy zaakceptowały ponad 99% wniosków.

W dorocznym raporcie o prawach człowieka na świecie rząd USA w części o Polsce wspomina o retencji danych. Raport wskazuje, że w 2012 r. wzrosło nieuregulowane prawnie zjawisko monitorowania przez organy rządowe połączeń telefonicznych bez nadzoru sądowego.

Wczoraj odbyła się rozprawa apelacyjna z powództwa Bogdana Wróblewskiego przeciwko CBA. Sprawa dotyczy bezprawnego pobierania danych telekomunikacyjnych dziennikarza. Od wyroku pierwszej instancji, w którym sąd uznał, że doszło do naruszenia dóbr osobistych Wróblewskiego, odwołało się CBA. Sąd apelacyjny wyda wyrok 26 kwietnia.