Artykuł Tajne operacje z motywacją polityczną: czy to początek końca zaufania do policji? Patrol policji na rogu ulicy to nie jest powód do niepokoju: w normalnie działającym państwie to raczej sygnał, że jest ktoś, kto czuwa nad naszym bezpieczeństwem. Lepszy taki patrol, niż słabo widząca i zawodna kamera monitoringu. Przez ponad 25 lat wolnej Polski oswoiliśmy się z widokiem przyjaznej obywatelom policji na ulicach. Co innego tajniacy śledzący niewinnych obywateli i najeżone sprzętem podsłuchowym wozy operacyjne, zaparkowane w miejscach protestów. Czy afera z inwigilacją opozycji to już powód, żeby ogrzewać stare lęki? Jak kontrolować tajne działania służb w przestrzeni publicznej? 22.08.2017 Tekst
Artykuł Wojna o szyfrowanie: sygnał odpuszczenia czy zmiana taktyki? Barack Obama publicznie wycofał się z wcześniej deklarowanych zamiarów przyjęcia regulacji, które ograniczałyby możliwość szyfrowania komunikacji elektronicznej. 14.10.2015 Tekst
Artykuł Jak się trafia na celownik służb? Sześć nieoczywistych powodów Polskie media żyją kolejną odsłoną afery podsłuchowej z udziałem najwyższych urzędników państwowych i znanych polityków. Śledzący te perypetie obywatele mogą się utwierdzać w przekonaniu, że inwigilacja to problem „tych na świeczniku”. Albo przestępców. 04.09.2015 Tekst
Artykuł Sygnaliści pozywają b. szefów amerykańskich służb Zapowiada się ciekawy spór sądowy: nareszcie to nie amerykańskie państwo ciąga po sądach sygnalistów, którzy ujawnili jego sekrety w interesie publicznym, ale sami sygnaliści domagają się sprawiedliwości i zadośćuczynienia za naruszanie ich praw obywatelskich. William Binney, Thomas Drake, Diane Roark, Ed Loomis i J. Kirk Wiebe wnieśli cywilny pozew przeciwko byłym szefom służb, dla których sami kiedyś pracowali, a które w momencie przejścia na drugą stronę wypowiedziały im otwartą wojnę. Sygnaliści doświadczyli szykan, byli poddani ciągłej inwigilacji, aż wreszcie – na podstawie sfabrykowanych dowodów – zostali oskarżeni o czyny, których się nie dopuścili. 26.08.2015 Tekst
Artykuł Legalne, ale tajne? Analiza kontrowersji wokół RCS Atak na serwery i zabezpieczenia Hacking Team – włoskiej firmy specjalizującej się w oprogramowaniu szpiegującym – uchylił nam drzwi do świata, który polskie i zagraniczne służby najchętniej chowają pod podłogą. Podejmowane przez różne organizacje, w tym Fundację Panoptykon, próby wydobycia informacji od służb o narzędziach, z jakich korzystają, napotykają niezmienny opór. Wpadka Hacking Team pokazuje, że ta taktyka ma krótkie nogi: jeśli państwo podejmuje kontrowersyjne działania przeciwko obywatelom, wcześniej czy później – w wyniku wewnętrznego wycieku, ataku czy po prostu rzetelnego, dziennikarskiego śledztwa – wyjdzie to na jaw. Korzystając z medialnych doniesień, podsumowujemy, jakie możliwości polskie służby mogły zyskać dzięki usługom Hacking Team i czy było to zgodne z polskim prawem. 14.07.2015 Tekst