Artykuł 21.01.2011 2 min. czytania Tekst Parlament Europejski jest obecnie na decydującym etapie debaty w sprawie projektu blokowania Internetu wniesionego przez Komisję Europejską. Kierująca projektem deputowana Parlamentu Europejskiego, Roberta Angelilli, przedstawiła swój wstępny projekt tekstu dyrektywy. Inni parlamentarzyści mogli do 20 stycznia zgłaszać swoje poprawki. 3 lutego odbędzie się wstępne głosowanie, które pokaże, jakie jest nieoficjalne stanowisko Parlamentu w zasadniczych kwestiach. Pomimo, że Komisja przedstawiła pierwszą propozycję w marcu 2009 roku, od dwóch lat rozmowy praktycznie stoją w miejscu. Sprawie nie pomaga to, że Komisja nie dostarczyła żadnych dowodów z krajów, które blokują strony internetowe. W rozmowach nie przywiązuje się wagi do faktu, że korzystanie z sieci P2P oraz serwerów będących ofiarami hakerów zamiast łatwych do zablokowania statycznych stron sprawia, że blokowanie powoli przestaje mieć znaczenie. Nie zwraca się też uwagi na to, że blokowanie daje przestępcom natychmiastowy sygnał, że zostali wykryci. Prawdę mówiąc, nie omawia się nawet czy rzeczywistym celem blokad jest ochrona przed przypadkowym lub celowym dostępem czy może przed czymś jeszcze.Mimo to, 10 stycznia 2011 roku w debacie zorganizowanej przez Komitet ds. Swobód Obywatelskich, na dwunastu parlamentarzystów tylko jeden, niemiecki konserwatywny deputowany Parlamentu Europejskiego, Axel Voss, był za wprowadzeniem obowiązku blokowania Internetowych treści dla całej Unii Europejskiej. Stanowisko Roberty Angelilli nie jest jasne. Z jednej strony w swoim oficjalnym projekcie sugeruje, że blokowanie powinno być opcjonalne. Z drugiej jednak strony w wyjaśnieniach stwierdza, że należy wprowadzić mechanizmy „mające na celu blokowanie dostępu z terytorium Unii Europejskiej do stron zawierających lub rozpowszechniających dziecięcą pornografię”. Jest również za tym aby dostawcy usług internetowych pełnili rolę pozasądowych cenzorów.Komisja popiera pozasądowe podejmowanie decyzji o blokowaniu wbrew temu, co oświadczyła w ocenie wpływu z 2007 roku: „blokowanie nierozerwalnie wiąże się z ograniczeniem praw człowieka a w szczególności wolności słowa, w związku z czym może być wprowadzone jedynie na mocy prawa”.Strona kampanii przeciwko blokowaniu sieci prowadzonej przez EDRi [Źródło: EDRi-Gram]Tłumaczenie – Bogusław ŁempickiTen artykuł jest także dostępny w języku niemieckim:Internetsperren: Diskussion im EP erreicht ihre entscheidende PhaseInformacje źródłowe: Wstępny raport parlamentarny odnośnie propozycji dyrektywy Parlamentu Europejskiego oraz Rady dotyczącej zwalczania nadużyć seksualnych, wykorzystywania seksualnego dzieci i dziecięcej pornografii, uchylającej Ramową Decyzję 2004/68/JHA (16.12.2010)Propozycja Dyrektywy dotyczącej zwalczania nadużyć seksualnych, wykorzystywania seksualnego dzieci i dziecięcej pornografii, uchylającej Ramową Decyzję 2004/68/JHA (29.03.2010)Ocena wpływu – Propozycja do Ramowej Decyzji Rady zmieniająca Ramową Decyzję 2002/475/JHA dotyczącą zwalczania terroryzmu (6.11.2007) Katarzyna Szymielewicz Autorka Temat Internet prawo blokowanie sieci Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł ePrivacy: apelujemy do Rady UE o silną ochronę prywatności Wspólnie z 24 europejskimi organizacjami i 13 przedstawicielami biznesu wysłaliśmy do Rady Unii Europejskiej list, w którym apelujemy o wysokie standardy ochrony prywatności użytkowników w rozporządzeniu ePrivacy. 03.12.2018 Tekst Artykuł Sąd kapturowy nad polskim Internetem. Kto będzie następny? W ostatnich tygodniach kolejne strony internetowe znikają z polskiego Internetu. Łączy je (prawdopodobnie) to, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego uznała je za zagrażające bezpieczeństwu państwa. Wojna w Ukrainie wzbudza w nas słuszny gniew wobec agresora i osób, które łączymy z rosyjską… 05.05.2022 Tekst Artykuł Administracyjna wolna ręka Na ostatniej prostej rządowych prac nad projektem ustawy o ochronie danych osobowych pojawiła się wrzutka znacznie osłabiająca uprawnienia obywateli: nie dowiemy się, czy różne organy administracji publicznej przekazują między sobą nasze dane osobowe. Propozycja – dodana tuż przed rozpatrzeniem… 26.03.2018 Tekst