Artykuł 04.11.2010 3 min. czytania Tekst W zawartej w tym tygodniu ugodzie Google przyznał, że sposób uruchomienia usługi społecznościowej Google Buzz naruszył prywatność użytkowników. Google przekazał też 8,5 mln. dolarów na niezależny fundusz, który ma wspierać organizacje, które prowadzą działania na rzecz ochrony prywatności w sieci. Google obiecuje też sam robić więcej, żeby edukować swoich użytkowników w zakresie ochrony prywatności i zagrożeń specyficznych dla usług takich jak Google Buzz. W lutym 2010 r. mieszkanka Florydy wniosła przeciwko Google pozew, w którym oskarżyła firmę o naruszenie prywatności poprzez „niespodziewane i przymusowe dla użytkowników wprowadzenie usługi społecznościowej Google Buzz w poczcie Gmail”. Eva Hibnick złożyła pozew zbiorowy: w imieniu własnym oraz potencjalnie około 31 mln użytkowników Gmaila w Stanach Zjednoczonych. W momencie uruchomienia usługi Google Buzz prywatne dane na temat kontaktów wszystkich użytkowników Gmaila zostały upublicznione - bez żadnej wiedzy czy zgody użytkownika. Google automatycznie wygenerował dla każdego użytkownika Gmaila profil, który ujawniał innym osobom odwiedzającym Buzz szczegółową sieć kontaktów danej osoby, na podstawie jej kontaktów ze skrzynki mailowej. To posunięcie wzbudziło wściekłość wielu klientów Google, a ostatecznie znalazło swój finał w sądzie. W zawartej w tym tygodniu ugodzie Google przyznał, że sposób uruchomienia Buzz istotnie naruszył prywatność użytkowników. Ustawienia dość szybko zostały zmienione w sposób umożliwiający każdemu podjecie decyzji czy i w jakim zakresie chce z tej usługi korzystać, a przede wszystkim które kontakty chce ujawnić światu. Ponadto Google przekazał 8,5 mln. dolarów na niezależny fundusz, który ma przede wszystkim wspierać organizacje, które prowadzą działania na rzecz ochrony prywatności w sieci. Google obiecuje też sam robić więcej, żeby edukować swoich użytkowników w zakresie ochrony prywatności i zagrożeń specyficznych dla usług takich jak Google Buzz. Więcej o sprawie Buzz: Google w sądzie za Buzz Google Buzz budzi zastrzeżenia - nie tylko użytkowników Google announces settlement in 'Buzz' privacy class action lawsuit Katarzyna Szymielewicz Autorka Temat Internet media społecznościowe Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Wybory bez dezinformacji – ruszają zapisy na warsztaty dla dziennikarek i dziennikarzy W ostatnich latach w co najmniej 18 krajach dezinformacja mogła mieć negatywny wpływ na demokratyczne procesy wyborcze. Czy problem ten może dotyczyć także zbliżających się wyborów samorządowych w Polsce? Jak do tego nie dopuścić? 20.08.2018 Tekst Podcast Jeszcze uwodzenie czy już wykorzystanie? O mediach społecznościowych. Rozmowa z Magdaleną Bigaj Dziś w podcaście gości Magdalena Bigaj, współautorka badań nad higieną cyfrową, założycielka i prezeska Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa, autorka książki Wychowanie przy ekranie. Jak przygotować dzieci do życia w sieci? W rozmowie z Katarzyną Szymielewicz mówi o teście higieny cyfrowej i potrzebie… 06.04.2023 Dźwięk Artykuł Czy nowy cyfrowy ład jest możliwy? Wyobraźmy sobie nowy, cyfrowy ład. Taki, w którym ludzie nie są przetwarzani, jak cyfrowa biomasa, ale mają prawo głosu i są w stanie decydować o swoich danych. Dostają usługi, które są dopasowane do ich potrzeb, a jednocześnie bezpieczne. Nie wysyłają ich danych na giełdy reklam, nie śledzą bez… 28.10.2019 Tekst