Poradnik 15.12.2013 4 min. czytania Tekst Image We współczesnym świecie wciąż rozsiewamy wokół siebie nasze dane osobowe – w sklepach internetowych podajemy adres do dostawy, zapisujemy swoje e-maile do newsletterów i wrzucamy nasze zdjęcia na różne portale. Mimo że kontrola nad wrzuconymi do Internetu informacjami jest bardzo trudna lub wręcz niemożliwa, wciąż mamy względem danych konkretne uprawnienia. Informacja Każdy z nas dostaje czasem maile z różnymi informacjami, których sobie nie życzy – o najnowszych promocjach czy wyjątkowych okazjach. Nie jesteśmy w takich sytuacjach bezradni. Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych (prawa osoby, której dane dotyczą uregulowane są w rozdziale 4) każdej osobie przysługuje prawo do kontroli swoich danych przetwarzanych przez inne podmioty. Na uprawnienie to składa się możliwość żądania informacji: czy dane przetwarzane są w zbiorze danych; kto jest administratorem tego zbioru; w jakim celu i w jaki sposób przetwarzane są dane; od kiedy są przetwarzane; skąd administrator pozyskał dane; komu są udostępniane. Każdy podmiot (np. sklep internetowy), który przetwarza wasze dane osobowe ma obowiązek poinformować, skąd pochodzą dane oraz do czego są wykorzystywane. Ustawa o ochronie danych osobowych nie wymaga przy tym od wniosku o taką informację żadnej szczególnej formy – wystarczy, by przetwarzający dane mógł zidentyfikować wnioskodawcę, np. jeśli przetwarzany jest adres e-mail – wystarczy wysłać z niego zapytanie. Jak zwykle trzeba zastrzec, że ustawa o ochronie danych osobowych nie obowiązuje firm mających siedziby poza granicami Polski, np. Facebooka (chyba że przetwarzają dane na terenie Polski). Amerykański portal społecznościowy umożliwia natomiast pobranie kopii materiałów, które udostępniliśmy na portalu (ta opcja dostępna jest w ogólnych ustawieniach konta). Szczególnie zaskakujące może być zobaczenie wszystkich swoich wiadomości wysyłanych za pośrednictwem portalu. Również ciekawe, choć trudniejsze w odbiorze, są informacje o tzw. sesjach, podczas których korzystaliśmy z portalu – w tych materiałach zebrana jest lista adresów IP, z których logowaliśmy się na Facebooka, informacje na temat wykorzystywanych przez nas przeglądarek czy zainstalowanych na naszym komputerze ciasteczek. Jednak to tylko ułamek tego, co rzeczywiście zbiera na nasz temat portal. Zmiana Polskie przepisy dają możliwość nie tylko dowiedzenia się, co dzieje się z danymi – umożliwiają również żądanie zmian: począwszy od poprawienia informacji po zaprzestanie ich przetwarzania. Jeśli nasze dane są nieaktualne lub nieprawdziwe albo zostały zebrane niezgodnie z prawem, możemy zażądać ich uaktualnienia lub zaprzestania przetwarzania. W praktyce, jeśli podaliśmy swój adres mailowy wyłącznie w celu otrzymania informacji od sklepu internetowego na temat realizacji naszego zamówienia, inne wykorzystywanie naszego maila – np. w celu wysyłania reklam – jest niezgodne z prawem i możemy żądać, aby sklep wykreślił nasz adres ze swojego zbioru. Należy przy tym pamiętać, że ustawa o ochronie danych osobowych wprowadza zamknięty katalog podstaw przetwarzania danych – może się ono odbywać wyłącznie w sytuacjach wskazanych w przepisach. Jedną z tych podstaw jest zgoda. Co prawda prawnicy spierają się o to, czym tak naprawdę jest zgoda i w jakiej formie może być wyrażona, jednak istotne jest to, że zgoda może być odwołana w każdym czasie. Po jej wycofaniu, jeśli nie zachodzi inna wskazana w ustawie podstawa, administrator danych nie może już dłużej przetwarzać zebranych danych. Jeśli wyraziliście zgodę na przetwarzanie danych – w każdej chwili możecie ją wycofać, bez podawania przyczyny. W razie niedopełnienia przez administratora obowiązków, jak choćby niepoinformowania o tym, skąd ma wasze dane, możecie zwrócić się do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z wnioskiem o nakazanie dopełnienia tego obowiązku. Jeśli więc denerwują was działania różnych firm lub po prostu chcecie wiedzieć, co dzieje się z waszymi danymi, możecie korzystać z opisanych wyżej uprawnień. W końcu nasze dane, to nasza sprawa! Wojciech Klicki, Katarzyna Szymielewicz Polecamy również inne teksty z serii „Cyfrowa wyprawka” Tekst powstał w ramach projektu „Cyfrowa Wyprawka dla dorosłych” współfinansowanego przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Wojciech Klicki Autor Linki i dokumenty magnifying-glass.png11.26 KBpng Temat dane osobowe Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Sejm organizuje debatę z osobami kandydującymi na stanowisko Prezesa UODO Kancelaria Sejmu zaprasza na konferencję „Przyszłość ochrony danych osobowych w Polsce”. Podczas konferencji osoby ubiegające się o stanowisko Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przedstawią swoją wizję urzędu. 14.12.2023 Tekst Podcast Koniec „Tarczy prywatności”. I co dalej? Rozmowa z Marcinem Marutą 16 lipca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w głośnej sprawie Schrems II stwierdził, że Stany Zjednoczone nie gwarantują ochrony danych osobowych na takim poziomie, jakiego wymaga UE. A konkretnie nie gwarantuje jej „Tarcza prywatności” – umowa między Unią a Stanami, która od 2016 r.… 08.10.2020 Dźwięk Artykuł Po rozprawie Klicki vs Poczta 18 kwietnia odbyła się długo przez nas wyczekiwania rozprawa Klicki vs Poczta. Na wyrok poczekamy jeszcze kilka miesięcy. 18.04.2023 Tekst