Artykuł 21.03.2013 4 min. czytania Tekst „Liczniki zdalnego odczytu” – inteligentne urządzenia, dzięki którym powstanie kolejna centralna baza danych osobowych mają zostać zainstalowane u 80% odbiorców do końca 2020 r. Tak zakłada projekt nowelizacji Prawa energetycznego (druk sejmowy nr 946), który w niezbyt transparentnym trybie przechodzi właśnie przez Sejm. Wystąpiliśmy w tej sprawie do sejmowej Komisji Gospodarki. Liczniki zdalnego odczytu zbierają m.in. dane pomiarowe, czyli informacje o rzeczywistym zużyciu energii elektrycznej, umożliwiają też dwustronną komunikację z systemem. Zbierane przez liczniki dane operatorzy systemów dystrybucyjnych i operatorzy systemów przesyłowych będą przekazywać do centralnej bazy, prowadzonej przez Operatora Informacji Pomiarowych. Dane zgromadzone w centralnej bazie będą z kolei przekazywane – odpłatnie – sprzedawcy energii, żeby ten mógł wystawić rachunek użytkownikowi energii. Skomplikowane? Bez wątpienia. Potrzebne? Tak twierdzi sejmowa podkomisja. Dzięki inteligentnym licznikom dostawcy będą uzyskiwać wiedzę na temat bieżącego zużycia, co ma im pozwolić na bardziej efektywne zarządzanie produkcją energii, zwłaszcza w tzw. szczytach energetycznych. Skończyć się także mają rachunki oparte na prognozach – będziemy płacić za realne zużycie prądu. To jednak nie rozstrzyga dylematu dotyczącego tworzenia inteligentnych sieci. Dane pomiarowe – przetwarzane przez liczniki, a zbierane w centralnej bazie – stanowią dane osobowe, a te mogą być zbierane przez państwo tylko wtedy, gdy jest to konieczne: nie wystarczy, by było wygodne. Sejmowa podkomisja dorzucając do projektu poselskiego inteligentne liczniki nie tylko nie przeprowadziła analizy, czy są one konieczne. Nie zagwarantowała również, żeby zbierane dane podlegały należytej ochronie. Najbardziej rażącym uchybieniem projektu jest pozostawienie Operatorowi Informacji Pomiarowych decyzji, jak często liczniki będą przekazywać dane. To, czy będzie się to odbywać co 15 minut, czy 15 dni stanowi zasadniczą różnicę! Projekt nie uzależnia także zakresu przekazywanych danych od celu, do jakiego dane będą wykorzystane: minister do celów statystycznych i sprzedawca do wystawienia faktury, ale też do przygotowania spersonalizowanej oferty, otrzymają dokładnie ten sam pakiet informacji! Co więcej, projekt w wersji przygotowanej przez podkomisję nie reguluje czasu, przez który dane mają być przechowywane, ani nie nakłada obowiązku niszczenia zbędnych danych. Już w minionym roku Ministerstwo Gospodarki przedstawiło projekt nowego Prawa energetycznego, w którym znalazł się pomysł wdrożenia tzw. inteligentnego opomiarowania. Jednak utknął on w Ministerstwie, a tymczasem do Sejmu trafił projekt nowelizacji Prawa energetycznego podpisany przez grupę posłów koalicji. W jego pierwotnym brzmieniu nie było mowy o licznikach – „wcisnęła” je tam dopiero podkomisja. Takie tworzenie prawa jest bardzo nietransparentne – projekt poselski zawiera uzasadnienie tylko pierwotnej wersji, a więc wersji jeszcze bez liczników. Co więcej, prace podkomisji były wyjątkowe trudne do obserwowania, chociażby dlatego, że nie sporządza się z nich stenogramów. Sprawozdanie przygotowane przez podkomisję czeka teraz na przyjęcie przez sejmową Komisję Gospodarki, do której zaadresowaliśmy nasze wystąpienie. Wojciech Klicki Opinia Fundacji Panoptykon [PDF] Polecamy: Panoptykon: Pamiętajcie o licznikach EDRI-gram: Researchers Say Smart Meter Technology Is Privacy Intrusive Wojciech Klicki Autor Linki i dokumenty panoptykon_komisja_gosp._prawo.energ_._opinia_21.03.13.pdf248.64 KBpdf Temat prawo dane osobowe bazy danych Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Artykuł Technologią w epidemię. Co może pójść nie tak? Ministerstwo Cyfryzacji zapowiada kolejną aplikację do walki z pandemią koronawirusa. Powstająca w błyskawicznym tempie aplikacja ProteGO ma pomóc w kontrolowaniu rozprzestrzeniania się choroby po tym, jak wrócimy do (w miarę) normalnego życia – szkół, pracy i spacerów po parkach. Ponieważ… 09.04.2020 Tekst Artykuł Usługa za dane: wygrana w sądzie W ubiegłym tygodniu wygraliśmy sprawę przeciwko Urzędowi Ochrony Danych Osobowych przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie. Urząd ma ponownie przeanalizować ofertę „Bezpieczne wakacje”, w której PZU Pomoc oferował „bezpłatne” ubezpieczenie w zamian za zgodę na marketing. 12.07.2022 Tekst Artykuł noyb: miesiąc po Schrems II składamy 101 skarg w całej Europie Po głośnym wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie przekazywania danych osobowych Europejczyków do USA rozgorzała dyskusja na temat jego praktycznych konsekwencji. Czy po tym orzeczeniu europejskie firmy wciąż mogą legalnie przekazywać nasze dane osobowe do takich firm, jak Facebook i Google… 24.08.2020 Tekst