Polityczne napięcia wokół „reformy prywatności”

Artykuł
18.04.2013
3 min. czytania
Tekst

Do niedawna traktowany jako hermetyczny i raczej niegroźny, temat europejskiej reformy ochrony danych osobowych coraz silniej pojawia się w polskiej polityce. Nareszcie - bo to ostatni moment, żeby wpłynąć na kształt przepisów, które wyznaczą międzynarodowy standard ochrony prywatności na kolejne 20 lat. Na przestrzeni zaledwie tygodnia projekt unijnego rozporządzenia stał się przedmiotem wystąpienia Rzecznik Praw Obywatelskich do Ministra Administracji i Cyfryzacji, specjalnego posiedzenia Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Komisji Spraw Unii Europejskiej w Senacie oraz kilku spotkań ministra Michała Boniego z przedstawicielami różnych środowisk. Nareszcie wiemy też nieco więcej o stanowisku, jakie w tej sprawie zajmuje polski rząd.

Połączone posiedzenie senackich komisji, poświęcone wyłącznie reformie przepisów o ochronie danych osobowych, odbyło się 16 kwietnia. Oprócz senatorów nie zabrakło przedstawicieli rządu, organizacji społecznych, biznesu i środowiska naukowego, prezentujących różne aspekty reformy. Warto odnotować wypowiedź Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, Wojciecha Wiewiórowskiego, który podkreśli, że bez względu na to, że nowe przepisy wejdą w życie dopiero w 2016 roku, są tak ważne, a ich wdrożenie wymaga tak dużo pracy, że parlament musi się nimi zająć jeszcze w tej kadencji. Konieczne będzie dostosowanie tzw. przepisów sektorowych (np. prawa bankowego i prawa ubezpieczeniowego) do unijnego rozporządzenia oraz przygotowanie listy wyjątków od jego stosowania (taki wyjątkiem są np. przepisy regulujące działalność mediów). GIODO zwrócił również uwagę na wyjątkową intensywność prac nad reformą, w tym niespotykaną liczbę (cztery tysiące!) zgłoszonych poprawek do projektu unijnego rozporządzenia.

W swoim wystąpieniu do Ministra Administracji i Cyfryzacji Rzecznik Praw Obywatelskich poprosiła o informację na temat działań podjętych w sprawie reformy systemu ochrony danych osobowych w Unii Europejskiej. Prof. Lipowicz w szczególności chciałaby poznać stanowisko polskiego rządu. Jednocześnie podkreśliła, że w związku z wyzwaniami, jakie przed systemem prawnym stawia rozwój nowych technologii, reforma jest konieczna. Przypomniała również słowa GIODO z tegorocznego Kongresu Wolności w Internecie, o tym, że obecne prace w UE powinny stać się przedmiotem bardziej ożywionej debaty publicznej. GIODO wzywał do jej podjęcia przypominając, że nowe unijne przepisy mogą zadecydować o tym, jak nasza prywatność będzie chroniona przez najbliższe 20 lat. W tym kontekście Rzecznik podkreśliła, że przedmiotem unijnego rozporządzenia będzie niezwykle wrażliwa materia. W jej opinii polski rząd musi zająć wyraźne stanowisko na etapie prac legislacyjnych w UE i ujawnić wszystkie ewentualne zastrzeżenia do projektowanych rozwiązań.

W opinii RPO polski rząd musi zająć wyraźne stanowisko na etapie prac legislacyjnych w UE i ujawnić wszystkie ewentualne zastrzeżenia do projektowanych rozwiązań.

Jeszcze nie znając stanowiska Rzecznik Praw Obywatelskich, domagaliśmy się tego samego na oficjalnym spotkaniu z ministrem Michałem Bonim, które odbyło się 17 kwietnia. Trzy dni wcześniej minister spotkał się w tej samej sprawie z przedstawicielami biznesu. Usłyszeliśmy zapewnienie, że instrukcje i stanowiska Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji związane z pracami nad projektem rozporządzenia zostaną ujawnione. Ta deklaracja daje szansę na poznanie szczegółowego stanowiska prezentowanego do tej pory przez polski rząd w Radzie UE. Oczywiście, proces negocjacji wciąż trwa i zapewne potrwa do początku 2014 roku, a stanowiska rządowe w tym procesie ewoluują. Nie mniej jednak tylko znając aktualne postulaty polskiego rządu możemy prowadzić uczciwą i zaangażowaną debatę, do której wzywa Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.

Dobrą wróżbą na kolejne miesiące jest to, że w dwóch sprawach, które jako organizacja uznaliśmy za kluczowe dla ochrony prywatności, polski rząd już opowiedział się po stronie obywateli. Minister Michał Boni potwierdził, że Polska - nawet wbrew większości państw członkowskich UE - postuluje utrzymanie prawa bezpłatnego dostępu do danych (które nas dotyczą) oraz wymogu, że zgoda na przetwarzanie danych musi być wyraźna (a więc nie może być dorozumiana z naszego zachowania). Oby tak dalej.

Barbara Gubernat, Katarzyna Szymielewicz

Postulaty Fundacji Panoptykon dotyczące projektowanego rozporządzenia o ochronie danych osobowych

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.