Artykuł 29.10.2010 2 min. czytania Tekst To nieprawda, że strony z pornografią dziecięcą trzeba blokować, bo nie da się ich usunąć z sieci. Według ostatnich danych, procedura usuwania nielegalnych treści stosowana w USA ma 100% skuteczności. Warto, żeby Komisja Europejska i eurodeputowani przyswoili te dane zanim przyjmą tzw. dyrektywę o wykorzystywaniu dzieci, która przewiduje filtrowanie i blokowanie stron internetowych. W Unii Europejskiej toczy się właśnie debata na temat tego, jak skutecznie walczyć z pornografią dziecięcą. O ile problem rzeczywiście istnieje i bezwzględnie trzeba się nim zająć, o tyle ostatnie rozwiązanie zaproponowane przez Komisję Europejską jest krokiem z zupełnie niewłaściwym kierunku. Komisarz Cecilia Malmström opublikowała niedawno propozycję wprowadzenia tzw. dyrektywy o wykorzystywaniu dzieci, która przewiduje blokowanie dostępu do stron internetowych, zawierających obrazy seksualnego wykorzystywania dzieci. Pomysł blokowania stron pedofilskich nie jest nowy i jak dawniej tak i tym razem towarzyszy mu logika, że „czego nie widać, tego nie ma”. My uważamy, że nielegalne treści powinny być usuwane z sieci, a nie jedynie ukrywane poprzez tworzenie infrastruktury cenzurującej. Sprawcy powinni być wyłapywani i osadzani w więzieniach, a nie wyposażani w „listy zakupowe” w postaci regularnie wyciekających czarnych list. Zamiast wprowadzać bezużyteczne – a jednocześnie bardzo niebezpieczne dla wolności słowa, narzędzie – europejskie organy ścigania powinny po prostu zacieśnić współpracę w celu skuteczniejszego zwalczania seksualnego wykorzystywania dzieci. Często wytaczany przez polityków argument, że blokowanie stron to jedyne remedium w walce z pornografią dziecięcą ponieważ tych stron nie da się usunąć z sieci, nie ma pokrycia w rzeczywistości. Jak pokazują dane z różnych wyciekających list blokowanych stron na świecie, większość stron internetowych dostarczających pornografię dziecięcą znajduje się w USA i Europie Zachodniej. Jeszcze ważniejszy wniosek wynika z danych udostępnionych przez amerykańskie Narodowe Centrum Zaginionych i Wykorzystywanych Dzieci: stosowana w USA procedura usuwania przez dostawców usług internetowych treści, które zostały zgłoszone jako naruszające prawo – ma 100% skuteczność. Nie jest w tym momencie przedmiotem naszej analizy to, na ile sama procedura usuwania treści z sieci stosowana w UE czy USA jest dobra i gwarantuje ochronę przed cenzurą. Oczywiście, gwarantować powinna, najlepiej poprzez włączenie sądu w decyzję o usuwaniu treści. Dla aktualnej dyskusji w UE istotne jest to, że treść z Internetu da się skutecznie usunąć, a zatem nie potrzeba nam infrastruktury filtrującej i blokującej. Zapraszam do analizy poniższych wykresów. Warto, żeby Komisja Europejska i eurodeputowani również przyswoili te dane zanim przyjmą rozwiązania prawne pozwalające na filtrowanie i blokowanie stron internetowych, natomiast niekoniecznie sprzyjające walce z pornografią dziecięcą w sieci Katarzyna Szymielewicz Małgorzata Szumańska Autorka Temat Internet blokowanie sieci Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Czy porozumienie Ministerstwa Cyfryzacji z Facebookiem rozwiąże problem nadmiernego blokowania? W zeszłym tygodniu wraz 70 organizacjami apelowaliśmy do Marka Zuckerberga o większą przejrzystość w moderacji treści na Facebooku oraz wprowadzenie procedury odwoławczej dla zablokowanych użytkowników. 29.11.2018 Tekst Podcast Co nas boli w Internecie? Rozmowa z Zuzanną Rudzińską-Bluszcz Czy symbol falangi obraża, czy raczej zagraża? Czy pozytywny komunikat może mieć znamiona mowy nienawiści? I czy Polska to jedyny kraj, w którym patologia sprzedaje się w Internecie? O mowie nienawiści, hejcie i patotreściach, a także o tym, jak z nimi walczyć – systemowo i całkiem prywatnie –… 30.05.2019 Dźwięk Artykuł Internet jak marzenie Internet działający ponad granicami państw, w którym panuje pełna wolność słowa, a „cenzura” pojawia się tylko jako hasło historyczne na Wikipedii. To marzenie, od którego jesteśmy coraz dalej. Nie tylko przez działania wielkich korporacji, które podzieliły między siebie internetowy tort, ale też… 11.01.2018 Tekst