Artykuł 16.04.2021 3 min. czytania Tekst Image Wiosną 2020 r. premier Mateusz Morawiecki zażądał od firm telekomunikacyjnych danych o lokalizacji osób przebywających na kwarantannie. Później jedna z ustaw covidowych dała mu prawo sięgania po takie dane, a także po zanonimizowane dane o lokalizacji wszystkich Polek i Polaków. Zapytaliśmy, jak korzysta ze swoich uprawnień. Okazało się, że do tej pory premier nie sięgał po jednostkowe lokalizacje telefonów osób poddanych kwarantannie, ale jeśli chodzi o zanonimizowane dane nas wszystkich – robi to regularnie. Na ich podstawie powstają analizy mobilności, które porównywane są z danymi o dynamice zakażeń koronawirusem, na bazie czego oceniana jest sytuacja epidemiczna w Polsce. Pozostaje zachęcić rząd do podzielenia się tymi danymi ze społeczeństwem, które – zmęczone przedłużającymi się restrykcjami – chętnie się dowie, jakie dane stoją za polityką rządu. „Na podstawie anonimowych, zagregowanych danych dotyczących mobilności (m.in. ilu użytkowników przemieściło się z powiatu A do powiatu B), które minister właściwy ds. informatyzacji otrzymuje od operatorów telekomunikacyjnych, tworzone są raporty uwzględniające analizę mobilności pomiędzy powiatami i województwami o najwyższej zapadalności” – przeczytaliśmy w odpowiedzi na wniosek, który wysłaliśmy w marcu w trybie dostępu do informacji publicznej. „Departament Analiz w Centrum Analiz Strategicznych wykorzystuje dane o mobilności w celu przedstawienia Szefowi CAS informacji o sytuacji epidemicznej”. Z kolei Departament Analiz w Ministerstwie Zdrowia dokonuje analizy mobilności na krótkich (< 3 km) i długich (> 100 km) dystansach. „Na tej podstawie oceniane są wzrost lub spadek mobilności. Następnie wyniki analiz są porównywane z analizą wzrostu zakażeń na obszarach o większej mobilności”. Nie nam oceniać pandemiczną politykę rządu. Jednak skoro podejmowane decyzje mają tak gigantyczny wpływ na całe społeczeństwo, cieszymy się, że są ludzie, którym nie wystarczą konferencje prasowe i którzy chcą analizować działania rządu w oparciu o dane. Zachęcamy rząd do bieżącego udostępniania przywołanych badań, co umożliwi zainteresowanym pogłębioną analizę kolejnych podejmowanych działań, a jednocześnie… zwolni od konieczności odpowiadania na następne wnioski o dostęp do informacji publicznej w postaci raportów mobilności. Otwarta dyskusja i polityka oparta na danych to pierwszy krok do budowy zaufania, którego brak w tych trudnych czasach doskwiera nam wszystkim. Odpowiedź na wniosek [PDF] Wojciech Klicki, Anna Obem Anna Obem Autorka Temat koronawirus retencja danych Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Artykuł ProteGO Safe: czy państwo zasłuży na zaufanie obywateli? ProteGO Safe zyskało już na miano najbardziej dyskutowanej aplikacji 2020 r. 08.06.2020 Tekst Artykuł Kolejna skarga do sądu na SKW Ujawnienie informacji o liczbie billingów pobranych w 2015 r. nie zagraża bezpieczeństwu Polski. To główna teza naszej skargi, którą kilka dni temu złożyliśmy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. 27.05.2019 Tekst Poradnik Odpowiadamy na pytania o aplikację „Kwarantanna domowa” 19 marca rząd udostępnił aplikację „Kwarantanna domowa”. Narzędzie ma z jednej strony za zadanie odciążyć służby w weryfikowaniu, czy osoby, które powinny przebywać na kwarantannie, stosują się do ograniczeń. Z drugiej strony – jak wyjaśnia Ministerstwo Cyfryzacji – ma ułatwić obywatelom i… 25.03.2020 Tekst