Artykuł Afera związana z PRISM daje ludziom do myślenia… Afera związana z PRISM daje ludziom do myślenia. Również w Stanach Zjednoczonych. Badania opinii publicznej zrealizowane kilka dni po ujawnieniu przez Edwarda Snowdena informacji o działaniach NSA wskazywały, że Amerykanie nie przejęli się skalą elektronicznej inwigilacji. 56% badanych nie widziało w programie PRISM niczego złego. Jednak kilka tygodni dyskusji o inwigilacji w Internecie zrobiły swoje. Badania zrealizowane przez firmę Annalect sugerują, że Amerykanie zaczęli bardziej interesować się ochroną swojej prywatności. Odsetek internautów, którzy troszczą się o ochronę swoich danych wzrósł o 20 punktów procentowych i wyniósł 57%. 19.08.2013 Tekst
Artykuł Dostęp do wyników kontroli w CSIOZ W listopadzie 2011 r. „Dziennik Gazeta Prawna” donosił o kontroli przeprowadzonej przez NIK w Centrum Systemów Informatycznych Ochrony Zdrowia. CSIOZ jest instytucją odpowiedzialną m.in. za wdrażanie ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia. Sama ustawa budzi wiele wątpliwości i w naszej ocenie nie zapewnia dostatecznych gwarancji ochrony praw pacjentów. 01.02.2012 Tekst
Artykuł Technologie informatyczne, ochrona prywatności i media społecznościowe – kluczowe wyzwania dla sektora medycznego w 2012 roku Instytut Badań nad Zdrowiem firmy Pricewaterhouse Coopers (PwC) wydaje cykliczny raport „Top health industry issues”. Opisywane są w nim najważniejsze przewidywane problemy związane z ochroną zdrowia w nadchodzącym roku. 13.12.2011 Tekst
Artykuł Internetowe Konto Pacjentów czyli próbka SIM w Krakowie Lekarze zatrudnieni w krakowskich poradniach diabetologicznych i placówkach POZ w codziennej pracy jako pierwsi testują elementy systemu informacji w ochronie zdrowia, który wprowadziła ustawa uchwalona kilka miesięcy temu, ale osiągnie on pełną funkcjonalność dopiero w 2014. 22.09.2011 Tekst
Artykuł Pacjent obnażony Wyobraźmy sobie, że idziemy do lekarza, który decyduje, że powinniśmy wykonać badania krwi i skonsultować je ze specjalistą endokrynologiem. Nie wypisuje jednak skierowań nieczytelnym pismem, tylko wprowadza informacje do naszego profilu pacjenta w elektronicznym systemie informacji. Robimy zlecone badania, których wyników nie musimy odbierać, bo laboratorium wprowadza je do tego samego systemu, gdzie ma do nich dostęp endokrynolog. Ten może przejrzeć badania i jeśli są one prawidłowe, być może nawet nie musi przyjmować nas osobiście. Jeśli musi, możemy poprzez system wybrać, gdzie się udać, a przed wizytą dostaniemy maila z przypomnieniem. Wreszcie wystawiona recepta może być odebrana od razu w aptece, w której kupimy leki. 03.08.2011 Tekst