Artykuł Dostęp służb do zdjęć paszportowych poza kontrolą Przy okazji lipcowych protestów w obronie niezawisłości sądów pojawiły się niepokojące doniesienia prasowe, zgodnie z którymi opozycja i uczestnicy manifestacji byli inwigilowani przez Policję i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Gazeta Wyborcza informowała m.in. o tym, że Policja przekazywała ABW nagrania uczestników manifestacji, a ta za pomocą systemu rozpoznawania twarzy porównywała je ze zdjęciami zamieszczonymi w ewidencji dokumentów paszportowych. Postanowiliśmy zweryfikować te doniesienia. Oto wstępne wyniki naszego śledztwa. 06.09.2017 Tekst
Artykuł Mundial: prawa człowieka w zawieszeniu Wczoraj w Brazylii rozpoczęły się mistrzostwa świata w piłce nożnej. Władze tego południowoamerykańskiego państwa wydały ogromne kwoty na budowę stadionów, rozwój infrastruktury drogowej i turystycznej oraz zapewnienie bezpieczeństwa. 13.06.2014 Tekst
Artykuł Biometryczna Łomża. Z odciskiem palca po zasiłek? Łomża ma być pierwszym miastem w Polsce, w którym na szeroką skalę będzie wykorzystywana technika biometryczna w usługach publicznych. Zgodnie z informacjami prasowymi obywatele będą mogli kupić np. bilet komunikacji miejskiej tylko za pomocą odcisku palca. 26.06.2014 Tekst
Artykuł Instalacja artystyczna „Maska”. Odkryj swoją cyfrową twarz! Twarz to wizytówka, którą trudno ukryć. Dzięki unikalnemu rozmieszczeniu jej elementów technologie mogą nas identyfikować, a nawet rozpoznawać nastrój i emocje. Naszą twarzą interesuje się zarówno biznes, jak i państwo. Firmy chcą z niej wyczytać wiek, zasobność portfela i reakcje na bodźce, państwo – w imię bezpieczeństwa – porównać ją z wizerunkami poszukiwanych przestępców. 03.10.2019 Tekst
Artykuł Czipowanie ludzi to przyszłość techniki… „Czipowanie ludzi to przyszłość techniki” – twierdzą przedstawiciele „sztokholmskiego domu innowacji”. 400 pracowników pracujących w tej szwedzkiej firmie ma już zaszyte pod skórą nadajniki z cyfrowymi wizytówkami i danymi służącymi m.in. do pokonywania bramek w firmie oraz korzystania z kserokopiarek. Pomysłodawcy (firma i współpracująca z nią grupa bio-hackerów) twierdzą, że chcą zbadać na sobie możliwości płynące z czipowania ludzi. Ich zdaniem w przyszłości w ten sposób będziemy komunikować się np. z urzędem skarbowym, Google’em albo Facebookiem. 06.02.2015 Tekst