Artykuł Facebook blokuje tylko konta narodowców? Nie do końca Rozgłos wokół blokowania kont środowisk narodowych przykleił Facebookowi łatkę portalu, który „ma poglądy polityczne”. Pozew Społecznej Inicjatywy Narkopolityki zdecydowanie temu przeczy. 08.05.2019 Tekst
Artykuł „Rosyjski” FaceApp nie jest groźniejszy od samego Facebooka Czy zaspokojenie ciekawości, jak możesz wyglądać za kilkadziesiąt lat, naprawdę jest warte tak dużo, by w zamian oddać dostęp do wrażliwych danych nieznanej aplikacji, do tego rosyjskiej? Maciej Kawecki z Ministerstwa Cyfryzacji przestrzega przed bezrefleksyjnym korzystaniem z usługi FaceApp, która zgrabnie przerabia nasze twarze, ale przy tym wymaga udostępnienia zdjęć zapisanych na telefonie. 19.07.2019 Tekst
Artykuł Imperium kontratakuje: Facebook twierdzi, że nie rozumie po polsku Facebook obsługuje 16 milionów kont Polek i Polaków. Mimo to – ze względu na niezrozumiały dla siebie język – odmówił przyjęcia przygotowanego po polsku pozwu złożonego przez Społeczną Inicjatywę Narkopolityki w związku z blokowaniem jej wpisów. Walczymy przed sądem, by sprawa w całości odbyła się po polsku: to kluczowe dla realnej możliwości walki klientów globalnych korporacji o własne prawa w swoich językach ojczystych. Jednak jeśli sąd nie uwzględni naszych argumentów, będziemy musieli zapłacić za tłumaczenie pozwu. 06.08.2019 Tekst
Artykuł Katarzyna Szymielewicz: Rynek nie poradzi sobie z cyfrowymi gigantami. Do gry musi wejść regulator Mierzymy się z upadkiem niezależnych mediów, z uzależnieniem ludzi od informacyjnych bodźców, z zanikiem krytycznego myślenia i coraz lepiej kamuflowaną manipulacją, która zniekształca debatę publiczną w kluczowych dla demokracji momentach. Wobec tych zagrożeń musimy odejść od liberalnego założenia, że jednostka sama sobie poradzi – w wywiadzie z Michałem Płocińskim z redakcji Plus Minus mówi Katarzyna Szymielewicz, prawniczka, szefowa fundacji Panoptykon. 15.10.2019 Tekst
Artykuł Czy nowy cyfrowy ład jest możliwy? Wyobraźmy sobie nowy, cyfrowy ład. Taki, w którym ludzie nie są przetwarzani, jak cyfrowa biomasa, ale mają prawo głosu i są w stanie decydować o swoich danych. Dostają usługi, które są dopasowane do ich potrzeb, a jednocześnie bezpieczne. Nie wysyłają ich danych na giełdy reklam, nie śledzą bez pozwolenia, nie tworzą fałszywych lub nadużywających profili. Nowy cyfrowy ład, w którym wiedza o ludziach, która dziś jest kontrolowana wyłącznie przez komercyjne firmy, zaczyna być wykorzystywana do rozwiązywania wspólnych problemów. Cyfrowy ekosystem, w którym nasze dane karmią projekty i realizują cele, które sami uznajemy za ważne. Brzmi jak utopia? Niekoniecznie, raczej jak ambitny polityczny projekt dla Unii Europejskiej. 28.10.2019 Tekst