Artykuł Facebook dzieli ludzi Aż 74% użytkowników Facebooka z zaskoczeniem przyjęło, że firma profiluje ich pod kątem reklamowym, 27% nie zgadza się z przyklejonymi etykietkami, a 51% nie czuje się dobrze z faktem, że w ogóle je otrzymało (niezależnie od tego, czy są trafne) – dowiadujemy się z badania Pew Research Center przeprowadzonego wśród użytkowników Facebooka w USA. To jednak jedynie nowa garść faktów na poparcie tego, co wiemy już od dawna: że Facebook dzieli ludzi na kategorie w oparciu o to, co robią w sieci, i że nie zawsze wyciąga trafne wnioski na ich temat. 18.01.2019 Tekst
Artykuł Przyszli kredytobiorcy wzmocnieni w relacjach z bankami? Sprawa w toku Od kilku tygodni walczymy o to, by konsumenci starający się o kredyt mieli prawo zażądać od banku uzasadnienia podjętej decyzji. Dlaczego? Choćby dlatego, że takie prawo mają już dzisiaj przedsiębiorcy i nie widzimy powodów do gorszego traktowania zwykłych „Kowalskich”. Jednak jeśli planujecie wziąć kredyt, na możliwość ubiegania się o uzasadnienie decyzji będziecie musieli jeszcze poczekać – prace w Sejmie się przedłużają. 21.01.2019 Tekst
Artykuł Parlament Europejski zagłosował za artykułem 13 Europarlament większością 348 do 247 przegłosował zagrażający wolności słowa projekt dyrektywy o prawie autorskim, którego artykuł 13 zmusi platformy internetowe do filtrowanie Internetu. Europosłowie nie uwzględnili apeli wielu naukowców, organizacji społecznych i 5 mln użytkowników, którzy w internetowej petycji sprzeciwili się artykułowi 13. 27.03.2019 Tekst
Artykuł Facebook wyjaśni użytkownikom, jak wykorzystuje ich dane Komisja Europejska oraz urzędy ochrony konsumentów w państwach członkowskich (w tym polski UOKiK) podpisały z Facebookiem porozumienie, zgodnie z którym platforma będzie musiała w prostszy i bardziej czytelny sposób informować użytkowników o tym, co się dzieje z ich danymi. 11.04.2019 Tekst
Artykuł Facebook decyduje Podczas gdy my badamy rolę Facebooka w kampanii wyborczej, niektórzy politycy na własnej skórze odczuwają problemy związane z arbitralnymi decyzjami firmy. Jeden z kandydatów startujący w jesiennych wyborach parlamentarnych twierdzi, że otrzymał zakaz publikacji postów do 8 listopada, inny – ze względu na ograniczanie możliwości wykupienia reklam – zdecydował się pozwać firmę. Politycy zderzają się właśnie z problemem, który zdiagnozowaliśmy, rozpoczynając precedensową sprawę SIN vs Facebook: to internetowy gigant decyduje, co zobaczymy na jego ścianie, a czego nie. Przy czym robi to w sposób arbitralny i nieprzejrzysty, czyli – inaczej mówiąc – wedle własnego widzimisię. 03.10.2019 Tekst