Artykuł 11.04.2019 3 min. czytania Tekst Image Komisja Europejska oraz urzędy ochrony konsumentów w państwach członkowskich (w tym polski UOKiK) podpisały z Facebookiem porozumienie, zgodnie z którym platforma będzie musiała w prostszy i bardziej czytelny sposób informować użytkowników o tym, co się dzieje z ich danymi.Porozumienie przewiduje m.in. to, że Facebook będzie musiał rzucić więcej światła na istotę swojego modelu biznesowego i na to, jakie dane i do czego wykorzystuje. Użytkownicy przeczytają więc w regulaminie, że mogą korzystać z Facebooka za darmo, ale w zamian za to godzą się na udostępnienie swoich danych i wykorzystywanie ich do świadczenia usług marketingowych zewnętrznym firmom.Choć dzięki tym zmianom konsumenci dowiedzą się więcej o tym, jak są wykorzystywane ich dane i kto w rzeczywistości jest klientem Facebooka (reklamodawcy), to mamy wątpliwości, czy model biznesowy Facebooka polagający na płaceniu danymi za usługę jest w ogóle do pogodzenia z RODO. Uzależnienie dostępu do usługi od zgody na śledzenie i profilowanie wyklucza naszym zdaniem dobrowolność takiej zgody – a więc jest sprzeczne z warunkami, jakie dla wyrażenia ważnej zgody stawia RODO. To właśnie wymuszanie zgody na profilowanie i podejście „albo akceptujesz wszystkie warunki, albo nie korzystasz z usługi” stały się przedmiotem skarg złożonych przeciwko Facebookowi przez Maxa Schremsa i jego organizację NOYB. Nawet jeśli uznamy, że chodzi nie o zgodę w rozumieniu RODO, a o pogodzenie się z tym, że Facebook ma interes w profilowaniu użytkowników, w takim przypadku Facebook powinien umożliwiać zgłoszenie sprzeciwu. Tak jednak nie jest.Porozumienie dodatkowo przewiduje, że Facebook będzie musiał wyjaśnić użytkownikom, jak mogą zgłosić odwołanie, jeśli zamieszczona przez nich treść zostanie usunięta oraz na jakich zasadach Facebook może usunąć lub zawiesić konto. Daje to nadzieję na zmianę obecnej sytuacji, w której osoby, których posty zostały usunięte, czują się bezsilne wobec arbitralnych decyzji Facebooka.Zmiany mają zostać wprowadzone do regulaminu Facebooka do końca czerwca. Jeśli Facebook nie spełni tego obowiązku, krajowe urzędy ochrony konsumentów będą mogły nałożyć na niego sankcje, również finansowe.Komunikat prasowy Komisji EuropejskiejPolecamy również:Panoptykon: Czym tak naprawdę jest Facebook? Zuck zeznajePanoptykon: Jak odebrać wszechwładzę Facebookowi? – zastanawia się EuropaOd 10 lat walczymy o lepsze praktyki firm. Pomóż nam w tym! Przekaż 1,5% Fundacji Panoptykon (nasz KRS: 0000327613). Fundacja Panoptykon Autor Temat media społecznościowe dane osobowe biznes reklamowy Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Pierwsza decyzja sądu w sprawie SIN vs Facebook: internetowy gigant nie może utrudniać organizacji działalności w swoich portalach Sąd tymczasowo zakazał Facebookowi usuwania stron, kont i grup prowadzonych na Facebooku i Instagramie przez Społeczną Inicjatywę Narkopolityki, a także blokowania jej pojedynczych postów. Oznacza to, że przynajmniej do rozstrzygnięcia sprawy aktywiści SIN mogą prowadzić edukację narkotykową bez… 02.07.2019 Tekst Artykuł Reklamowy bieg z przeszkodami, czyli kampania 1,5% od kuchni 24 tys. osób „lubi” Panoptykon na Facebooku. Ile z nich zobaczy wpis o kampanii 1,5%? Niewiele, bo Facebook od lat podbija przede wszystkim sponsorowane treści, a te organiczne mają zasięgi bliskie zeru. Co oferuje w zamian? Reklamę – to proste. Niestety, nie dla Panoptykonu. Pokażemy dlaczego. 27.04.2023 Tekst Artykuł Po głosowaniu w europarlamencie: artykuł 13 w pytaniach i odpowiedziach W środę, 12 września, Parlament Europejski przyjął projekt dyrektywy o prawie autorskim, której artykuł 13 krytykowaliśmy od samego początku. Dla Panoptykonu punktem wyjścia w tej dyskusji jest nie tyle regulacja ochrony praw autorskich czy value gap, ale rola dominujących platform internetowych,… 13.09.2018 Tekst