Artykuł Polityczny marketing – nieoczekiwane zagrożenie dla demokracji? Co różni wybieralnego polityka od nowej marki mydła? W marketingowym wymiarze – niewiele. Oba produkty trzeba wykreować, by móc je potem sprzedać. W obu przypadkach techniki badania opinii i wpływania na procesy decyzyjne ludzi są oparte o te same zasady. Zasadniczej i najpoważniejszej różnicy doświadczamy dopiero po dokonaniu wyboru: jeśli zapach nowego mydła zacznie nas irytować, wyrzucimy je bez wahania; wybrany polityk zostaje z nami na całą kadencję i od tego momentu to on dyktuje zasady gry – i to nie tylko tym, którzy na niego zagłosowali. Czy w związku z tym w świecie politycznego marketingu nie powinny obowiązywać wyższe standardy etyczne i większa przejrzystość? 01.02.2017 Tekst
Artykuł A jednak się kręci! Uprawnienia służb specjalnych nieustannie rosną – wystarczy przypomnieć ustawę inwigilacyjną i antyterrorystyczną czy choćby ostatnie zmiany związane z ustawą o VAT. Na tej „inflacji” najwięcej tracą ludzie spoza aparatu władzy: coraz bardziej narażeni na bezpodstawną i niepotrzebną inwigilację, a jednocześnie utrzymywani w nieświadomości tego, co się dzieje z ich danymi. Czy tę asymetrię informacyjną można choć trochę zniwelować? Od 2009 r. Panoptykon walczy o wprowadzenie w Polsce obowiązku informowania ludzi, którzy byli inwigilowani, o tym fakcie. Do tej pory słyszeliśmy krótkie: „Tego nie da się zrobić”. Aż nagle… projekt odpowiadający na ten właśnie problem trafił do Sejmu! 15.02.2017 Tekst
Artykuł Kiedy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o… Już od 2014 r. staramy się uzyskać od PKP informacje dotyczące kamer na dworcach. 03.03.2017 Tekst
Artykuł Czy reklamodawca naprawdę wie, ile mam na koncie? Dzięki publikacjom Zaufanej Trzeciej Strony i Niebezpiecznika (z naszym komentarzem) klienci mBanku dowiedzieli się, że informacje o ich saldzie regularnie trafiają na serwery Gemiusa – zewnętrznej firmy, która dostarcza kompleksowe analizy ruchu na stronie. W odpowiedzi na pytania zadane przez Niebezpiecznik mBank uspokajał, że przekazywane dane pozostają jego własnością i są wykorzystywane tylko w celu dostarczenia zamówionej przez bank usługi. Informacje o saldzie klientów banku podobno w ogóle nie były analizowane przez Gemiusa – „zaplątały” się przypadkiem, jako element nagłówka strony. Można by rzec: drobne niedopatrzenie przy projektowaniu. A więc wszystko w porządku? 13.04.2017 Tekst
Artykuł Wnioski z kontroli obywatelskiej: Policja nadużywa i tak szerokich kompetencji Policja łamie prawo, pobierając billingi obywateli w sprawach o przestępstwa skarbowe i wykroczenia – ustaliła Fundacja Panoptykon. O nadużyciach Komendant Główny Policji dowiedział się od… nas. Ta sprawa dobitnie pokazuje, że niezależna, obywatelska kontrola nad aktywnością służb oraz większa przejrzystość ich działania jest niezbędna. Ważną rolę do odegrania mają też niezależne media i silne organizacje strażnicze, które konsekwentnie patrzą na ręce każdej władzy i piętnują nadużycia. 26.04.2017 Tekst