Artykuł 26.01.2012 3 min. czytania Tekst W tym sporze nie chodzi o "promowanie piractwa". Chodzi o powstrzymanie nowej fali nadzoru nad społeczeństwem; o wolny i otwarty Internet; o zachowanie proporcji między ochroną interesów milionów użytkowników i wartości, dzięki którym rozwija się sieć, a zabezpieczaniem komercyjnych interesów jednej branży przemysłu. Przypominamy o tym, ponieważ coraz częściej i z coraz większym niepokojem czytamy, jak na różnych formach walka z ACTA jest utożsamiana z promowaniem nielegalnej wymiany plików. Spór internautów z rządem, który z sieci wylał się już na ulicę, i trwające od miesięcy protesty organizacji pozarządowych mają naprawdę o wiele poważniejsze podstawy. Brak poważnej debaty na temat tego, jak podejść do nowych modeli dystrybucji treści w internecie, do kultury wymiany i remiksu, do nowych postaw obywatelskich konsumenckich sprawił, że wszelkie działania formalnie niezgodne z prawem własności intelektualnej trafiły do worka z etykietą „piractwo”. Jednocześnie, intensywny lobbying tonącej gałęzi przemysłu sprawił, że postanowiono tępić wszelkie naruszenia tego prawa z żarliwością wcześniej zarezerwowaną dla walki z przestępczością. Tym sposobem przeciętny obywatel stał się domniemanym przestępcą, którego prawa obywatelskie mogą w niektórych aspektach zostać „zawieszone” na czas rozstrzygania, czy świadomie naraził branżę rozrywkową na straty o wartości kilku dolarów. ACTA pieczętuje ten kierunek polityczny i sygnalizuje obywatelom-użytkownikom internetu, że ich rząd stawia doraźne interesy pewnej grupy ekonomicznej ponad wartościami, które są ważne i dla internetu i dla demokracji. Nie przypadkiem „szybkie ścieżki” w procedurze sądowej należą do wyjątków, a organy ścigania tylko wyjątkowo mogą ograniczać nasze prawa obywatelskie bez wyroku sądu. Dawno temu w demokracji uznano, że czas poświęcony na deliberację nie jest czasem straconym, bo dzięki niej można zachować istotne dla tego systemu wartości. W zamian stwarzają lepsze gwarancje poszanowania praw jednostki w zderzeniu z systemem prawnym. Kiedy zatem pojawiają się pomysły przyspieszenia, uproszenia a nawet zawieszenia niektórych z tych procedur w imię komercyjnych interesów, nikogo nie powinno dziwić, że ludzie spontanicznie wychodzą na ulicę... W kontekście tej debaty szczególnie polecamy: Jacek Żakowski, ACTA ad acta. Co ma wspólnego internet z biblioteką? Aleksander Smolar, ACTA to pełzająca cenzura Marcin Maj dla Panoptykonu: podsumowanie kontrowersji wokół ACTA Katarzyna Szymielewicz, Wykluczeni przez ACTA Katarzyna Szymielewicz Autorka Linki i dokumenty 6088206847_5a4d0f576e_m.jpg16.8 KBjpeg Temat wolność słowa prawo autorskie Internet Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Stało się! Platformy pornograficzne na liście VLOP-ów Trzy serwisy pornograficzne zostały wciągnięte na listę największych platform internetowych – informuje Komisja Europejska. Apelowały o to organizacje społeczne, w tym Panoptykon. 20.12.2023 Tekst Podcast Kulturalnie o technologii. Rozmowa z Jakubem Szamałkiem W popkulturze relacja człowieka i technologii to temat stale eksploatowany. Zwykle nie gramy w jednej drużynie. Skąd bierze się technofobia? Czego boimy się najbardziej? Czy groźna cyberprzyszłość jest już naszym udziałem? Zapraszamy na kolejny wakacyjny odcinek podcastu Panoptykon 4.0. … 01.08.2019 Dźwięk Artykuł Gdzie jesteśmy z rozporządzeniem ePrivacy? Pamiętacie rozporządzenie ePrivacy? Miało ono wejść w życie razem z RODO i być specjalną regulacją dotyczącą prywatności w Internecie. Od ostatniego głosowania w europarlamencie upłynął już prawie rok, od listopada nad projektem pracuje Rada Unii Europejskiej – a końca prac nie widać. Mimo to… 28.09.2018 Tekst