Historia przeglądania jak dziennik naszego życia

Artykuł
23.02.2017
1 min. czytania
Tekst
Image

Z historii przeglądania stron internetowych można się wiele dowiedzieć o naszych zainteresowaniach, planach (również tych dotyczących podróży), sytuacji życiowej czy stanie zdrowia. Potwierdzają to choćby zabiegi różnych służb, by móc uzyskiwać do tych danych dostęp. Sami w Panoptykonie bardzo często podkreślamy, jakie to cenne informacje. Tactical Tech Collective i Share Lab postanowiły jednak sprawdzić, ile informacji faktycznie da się wydobyć z przeglądarek zainstalowanych na różnych urządzeniach, z którymi rozstajemy się coraz rzadziej, i jakie prywatne firmy najczęściej mają do nich dostęp. W ich eksperymencie (Browsing histories) udział wziął szwajcarski dziennikarz, który udostępnił wykorzystywane urządzenia. Wyobraźcie sobie jego zdziwienie, gdy na własne oczy zobaczył, jakie informacje o jego życiu zebrano w trakcie eksperymentu? To samo dotyczy każdego z nas.

Temat

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.