Artykuł 16.04.2015 4 min. czytania Tekst Image Cyberbezpieczeństwo to jeden z najgorętszych tematów politycznej debaty. Słyszymy, że zagrażają nam rosyjscy i chińscy cyberżołnierze, że potrzeba dalej idących kroków, by chronić dane przed wyciekiem czy wrogim przejęciem. Mimo to bez przerwy coś wycieka – nie tylko z serwerów renomowanych firm, ale też rządowych skrzynek pocztowych i tajnych baz służb wywiadowczych. Częściowym wyjaśnieniem tego paradoksu jest to, że same rządy i ich tajne służby przyczyniają się do osłabienia bezpieczeństwa informacji. Z okazji globalnej konferencji na temat cyberprzestrzeni (GCCS2015) międzynarodowa koalicja organizacji pozarządowych – wśród nich Fundacja Panoptykon – wydała stanowcze oświadczenie w tej sprawie, w którym stwierdza, że „największym zagrożeniem dla cyberbezpieczeństwa i Internetu jest masowa inwigilacja”. Przedstawiciele rządów, organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości oraz międzynarodowych korporacji spotykają się na konferencji GCCS2015, by dyskutować o konkretnych sposobach na zwiększenie bezpieczeństwa informacji w sieci. W oficjalnej agendzie zabrakło jednak fundamentalnej kwestii: programów masowej inwigilacji, które z premedytacją wykorzystują lub generują luki w bezpieczeństwie informacji. Dlatego Free Press Unlimited, Bits of Freedom, Greenhost, Fundacja Panoptykon, Artykuł 19 i la Quadrature du Net przygotowały i przekazały mediom stanowisko zatytułowane „Słoń w pokoju na GCCS2015”. Krytykujemy w nim politykę rządów, których działania – takie jak tworzenie złośliwego oprogramowania – narażają wszystkich użytkowników sieci, również dyplomatów i urzędników państwowych, na konkretne zagrożenia związane z utratą kontroli nad danymi. Rządy prowadzą świadomą politykę, która zagraża prywatności i bezpieczeństwu w sieci. „Dzięki rewelacjom sygnalisty Edwarda Snowdena wiemy, że Internet zmienił się w największy w historii system masowej inwigilacji. W istocie, wiele krajów, które są reprezentowane na tej konferencji, wykorzystuje narzędzia inwigilacji, przechwytujące hurtowe ilości danych niewinnych obywateli, a tym samym zagraża prywatności i bezpieczeństwu w Internecie. Wiemy, że te kraje prowadzą, wspierają lub tolerują masową inwigilację, wykorzystując lub produkując złośliwe oprogramowanie i domagając się «tylnych wejść» do oprogramowania i nośników informacji. Robiąc to, naruszają międzynarodowe standardy praw człowieka i podważają jeden z fundamentów Internetu: zaufanie” – napisaliśmy we wspólnym stanowisku. Internet stał się nieodzowny dla realizacji naszych podstawowych praw – wolności wypowiedzi, dostępu do informacji – ale też ekonomicznego rozwoju. W praktyce pełni funkcję krytycznej infrastruktury cyfrowego świata. Dlatego musi być chroniony. Obecna polityka rządów – mimo głośnych zapewnień, że cyberbezpieczeństwo jest ważne – zmierza w przeciwnym kierunku. Negatywnych konsekwencji z tym związanych doświadczają przede wszystkim obywatele, którzy coraz bardziej obawiają się o swoją prywatność w sieci i coraz częściej cenzurują własną aktywność w Internecie w obawie, że przesyłane informacje wyciekną lub zostaną wykorzystane przeciwko nim. To globalny problem, choć najmocniej odczuwalny w krajach autorytarnych, gdzie konsekwencje związane z utratą kontroli nad informacją mogą być bardzo poważne, z uwięzieniem i utratą życia włącznie. Tak długo, jak długo istnieją programy masowej inwigilacji, nie będzie wolnego i bezpiecznego Internetu dla nikogo, nigdzie. Dlatego wzywamy kraje biorące udział w konferencji GCCS2015 do zarzucenia niebezpiecznych polityk i przestrzegania międzynarodowych zasad stosowania praw człowieka w nadzorze nad komunikacją, opracowanych przez szeroką koalicję organizacji pozarządowych. Najważniejsze z nich to: konieczność, proporcjonalność, przejrzystość, kontrola sądu, prawo do informacji dla osoby nadzorowanej oraz zabezpieczenie przed nieautoryzowanym dostępem. Tak długo, jak długo istnieją programy masowej inwigilacji, nie będzie wolnego i bezpiecznego Internetu dla nikogo, nigdzie. Katarzyna Szymielewicz Pełna treść oświadczenia pt. „Słoń w pokoju na GCCS2015” [PDF] 13 zasad stosowania praw człowieka w nadzorze nad komunikacją Katarzyna Szymielewicz Autorka Linki i dokumenty statement_gccs1.pdf231.57 KBpdf smallphant.png21.07 KBpng Temat bezpieczeństwo programy masowej inwigilacji Internet Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Rada Europy po stronie wolności w sieci Facebook policjantem Internetu? Kultura najwyższej tajności, jeśli chodzi o dostęp służb do danych internautów? Nie w wizji Rady Europy, która – tak jak my – wie, że „wolność się liczy”. 16.03.2018 Tekst Podcast Jak bezpiecznie protestować? Rozmowa z Wojtkiem Boguszem Jak zabezpieczyć swój telefon przed pójściem na protest? Kogo i dlaczego lepiej nie fotografować? Co wziąć na demonstrację zamiast telefonu? I dlaczego w ogóle się tym przejmować? O rady dla aktywistów i „spacerujących” poprosiliśmy Wojtka Bogusza, eksperta ds. bezpieczeństwa cyfrowego z Front Line… 05.11.2020 Dźwięk Podcast Co się zmieniło w sieci przez ostatnią dekadę? Wszystko. Rozmowa z prof. Mirosławem Filiciakiem W 2012 r. dziesiątki tysięcy ludzi wyszło na ulice polskich miast, w proteście przeciwko podpisaniu porozumienia ACTA. Dlaczego protestowali? 09.11.2023 Dźwięk