Artykuł 12.01.2012 2 min. czytania Tekst Dziś odbyła się pierwsza rozprawa z powództwa dziennikarza Bogdana Wróblewskiego przeciwko CBA w sprawie bezprawnego „billingowania” go za czasów IV RP. CBA chciało dowiedzieć się, kto jest informatorem dziennikarza w jednym z prowadzonych śledztw, dlatego przez dwa tygodnie sprawdzało połączenia z telefonów jego i jego małżonki. W ocenie obecnego szefa CBA – Pawła Wojtunika działanie funkcjonariuszy było bezprawne. W kompetencji CBA ani żadnej innej służby nie mieści się bowiem badanie źródeł przecieków ze śledztw – a taki był powód sprawdzania połączeń dziennikarza. Proces ten ma charakter precedensowy, gdyż do tej pory żaden z inwigilowanych dziennikarzy nie próbował szukać sprawiedliwości w sądzie cywilnym. Nadużywanie uprawnień przez funkcjonariuszy służb było już przedmiotem postępowania karnego, jednak za każdym razem kończyło się to umorzeniem jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego. Na dzisiejszej rozprawie pełnomocnik pro bono dziennikarza mec. Maciej Ślusarek przedstawił kluczowy dowód w sprawie: kopię stenogramu zeznań z komisji śledczej b. wiceszefa CBA Macieja Wąsika. Wynika z nich, że powodem prześwietlenia przez CBA bilingów telefonicznych Wróblewskiego był fakt, że „łatwiej jest sprawdzić jednego dziennikarza, niż wielu pracowników CBA” - by ustalić źródło przecieku. Wróblewski nie żąda (zasadnego - jak się wydaje - w tym przypadku) zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Zamiast tego domaga się od CBA usunięcia skutku w postaci bezprawnego naruszenia jego dóbr osobistych oraz zamieszczenia przeprosin w Gazecie Wyborczej. Czy proces ten okaże się precedensem w sprawach inwigilowania dziennikarzy przez policję i inne służby? Ostatnie wydarzenia dotyczące billingowania, podsłuchiwania, a także sprawdzania treści SMS-ów dziennikarzy oraz złożone w czerwcu i sierpniu ubiegłego roku wnioski RPO do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją niektórych przepisów ustaw służb specjalnych być może otworzą drogę do zmiany praktyki służb w zakresie prowadzenia czynności operacyjnych. Ciąg dalszy historii poznamy 12 kwietnia na kolejnej rozprawie. Do sprawy jako organizacja społeczna działająca na prawach strony przyłączyła się Helsińska Fundacja Praw Człowieka. My również planujemy wystąpić w charakterze przyjaciela sądu (opinia amicus curiae). Więcej na ten temat: Gazeta Wyborcza: Dziennikarz „Gazety” pozwał CBA adamczyk Autor Temat służby retencja danych Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Artykuł Reforma służb. Czy rząd zareaguje na raport NIK? Kontrola nad służbami w Polsce przypomina dziurawy okręt, który nabiera wody. Pasażerowie i załoga – zamiast wspólnymi siłami łatać dziurę – skupiają się na wzajemnych oskarżeniach. Tymczasem jedynym rozwiązaniem jest gruntowna naprawa statku. 26.03.2024 Tekst Artykuł Zapraszamy na AMA kampanii „Podsłuch jak się patrzy” [czwartek 25.03, godz. 20:00, Wykop] W najbliższy czwartek (25 marca) o godz. 20:00 w serwisie Wykop.pl wystartuje AMA (Ask Me Anything). Formuła jest prosta: użytkowniczki i użytkownicy Wykopu pytają, a my odpowiadamy. Tym razem skupimy się na kampanii społecznej dotyczącej kontroli nad służbami, która wystartowała w poniedziałek.… 24.03.2021 Tekst Artykuł O inwigilacji u Rzecznika Od wielu miesięcy obowiązują w Polsce kontrowersyjne przepisy regulujące działanie służb: ustawa „inwigilacyjna” weszła w życie w lutym 2016 r., a 20.09.2018 Tekst