Artykuł 22.08.2013 4 min. czytania Tekst Image Europejscy rzecznicy ochrony danych skupieni w Grupie Roboczej art. 29 zapowiedzieli, że rozpoczną własne dochodzenie w sprawie PRISM. W liście skierowanym do komisarz Viviane Reding wskazali na wiele wątpliwości dotyczących amerykańskich systemów masowej inwigilacji. Wezwali także Komisję Europejską do wyjaśnienia wpływu działań USA na prawa i wolności Europejczyków. W zeszłym tygodniu Grupa Robocza art. 29 (GR29)* wystosowała list w sprawie amerykańskiego programu PRISM do wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej – Viviane Reding. Grupa uznała że przeprowadzi kontrolę, której celem będzie ocena systemów masowej inwigilacji pod kątem ich wpływu na prawa podstawowe. Grupa ma zamiar zająć się wszystkimi programami nadzorczymi, które dotykają Europejczyków. Tym samym rzecznicy ochrony danych nie chcą ograniczać się do zbadania działań Amerykanów: przyjrzą się też tajnym programom realizowanym przez państwa członkowskie Unii Europejskiej. W praktyce dotyczy to np. brytyjskiej Tempory. Nie wiadomo, jakie dokładnie dane są zbierane przez amerykańskie służby (CIA, NSA, FBI), ani na jakie gwarancje ochrony praw mogą liczyć osoby dotknięte inwigilacją. Rzecznicy ochrony danych podkreślają, że w kontekście doniesień o programie PRISM wciąż nie padły odpowiedzi na podstawowe pytania. Grupa Robocza zauważa, że gromadzenie danych w ramach PRISM ma charakter systematyczny i jest prowadzone na dużą skalę. Jednocześnie nie wiadomo, jakie dokładnie dane są zbierane przez amerykańskie służby (CIA, NSA, FBI), ani na jakie gwarancje ochrony praw mogą liczyć osoby dotknięte inwigilacją. Wiele niejasności wiąże się również ze źródłami pochodzenia danych gromadzonych w ramach programu PRISM. Waszyngton utrzymuje, że te informacje są pobierane tylko wówczas, gdy trafiają na terytorium USA. Nie wiadomo jednak co to oznacza w praktyce. Dane przetwarzane w chmurze mogą dość swobodnie krążyć po całym świecie. Serwery na terytorium USA często mogą być jednym z wielu przystanków w długiej drodze danych do miejsca ich ostatecznego przechowywania. Grupa Robocza zadała więc pytanie, czy w sytuacji, gdy informacje są tylko transferowane przez terytorium USA, również podlegają programowi PRISM. Europejscy rzecznicy ochrony danych mają również wątpliwości dotyczące specjalnego, tajnego sądu FISA, który zezwala amerykańskim służbom na prowadzenie inwigilacji. Nie jest jasne czy i według jakich kryteriów ten sąd podejmuje decyzje, w których waży bezpieczeństwo narodowe oraz interesy obywateli. Dodatkowo, według dostępnych informacji, sąd FISA w swoich wyrokach bierze pod uwagę określone zasady przetwarzania danych. Niestety, również one są tajne. Grupa Robocza proponuje więc, by upublicznić przykładowe nakazy wydawane przez amerykański sąd. GR29 ma wątpliwości, czy amerykańskie programy szpiegowskie są zgodne m.in. z Międzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych czy Konwencją Rady Europy nr 108 dotyczącą ochrony danych osobowych. Końcowym postulatem wynikającym z listu do komisarz Reding jest potrzeba przeanalizowania działań USA pod kątem ich zgodności z prawem międzynarodowym. GR29 ma wątpliwości, czy amerykańskie programy szpiegowskie są zgodne m.in. z Międzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych czy Konwencją Rady Europy nr 108 dotyczącą ochrony danych osobowych. Rzeczniczka komisarz Reding, Mina Andreeva przyznała, że inicjatywa Grupy Roboczej została pozytywnie przyjęta przez Komisję Europejską. Jednocześnie wezwała europejskich rzeczników ochrony danych osobowych do wsparcia reformy europejskich przepisów o ochronie prywatności. Nowe przepisy będą pomocne w sytuacjach podobnych do afery PRISM – dodała Andreeva. * Grupa robocza art. 29 (GR29) jest niezależnym organem doradczym w zakresie ochrony danych i prywatności; powstała na podstawie unijnej dyrektywy o ochronie danych osobowych z 1995 roku. Grupa skupia przedstawicieli organów ochrony danych osobowych z państw członkowskich i przedstawicieli instytucji unijnych. Jędrzej Niklas Źródła Grupa Robocza art. 29: List do Viviane Reding w sprawie PRISM [PDF] PAP: UE. Inspektorzy ochrony danych chcą zbadać PRISM Fundacja Panoptykon Autor Linki i dokumenty 580484269_da33fcb59e_o.jpg18.25 KBjpeg Temat reforma ochrony danych dane osobowe służby programy masowej inwigilacji Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Podcast Rozprawa przeciwko Polsce o inwigilację. Rozmowa z Dominiką Bychawską-Siniarską Polska nie daje obywatelom żadnej ochrony przed nadużyciami. Policjanci mogą pobrać billingi w czasie, który wystarcza do zaparzenia herbaty. Dlatego w 2019 roku aktywiści z Fundacji Panoptykon, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i mec. Mikołaj Pietrzak złożyli skargę przeciwko Polsce do… 22.09.2022 Dźwięk Artykuł Podsumowujemy rozprawę przeciwko Polsce o niekontrolowaną inwigilację 27 września przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka odbyła się rozprawa dotycząca skargi na niekontrolowaną inwigilację prowadzoną przez polską policję i inne służby. Stanowisko skarżących poparli obecni na rozprawie w Strasburgu przedstawiciele specjalnego sprawozdawcy ONZ, Biura Rzecznika… 11.10.2022 Tekst Artykuł Bez paniki, czyli RODO w kościele W maju przez Polskę przeszła burza związana z europejskim rozporządzeniem o ochronie danych osobowych (RODO). Tylko jedna instytucja zachowała stoicki spokój: Kościół rzymskokatolicki. Przyjrzeliśmy się, jak Kościół poradził sobie z wprowadzeniem przepisów o ochronie danych, które do niedawna… 03.10.2018 Tekst