Artykuł 27.05.2012 7 min. czytania Tekst Dwa miesiące temu Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zaproponowało przedstawicielkom Fundacji Panoptykon – Katarzynie Szymielewicz i Małgorzacie Szumańskiej – współprowadzenie warsztatu dotyczącego aktualnych wyzwań w sferze ochrony prywatności i Internetu. Ta inicjatywa była pokłosiem kampanii przeciw ACTA: rząd po raz kolejny doszedł do wniosku, że z obywatelami warto rozmawiać, szczególnie jeśli „czują Internet”. Po raz kolejny my – organizacje pozarządowe zaangażowane w działania na rzecz wolnego i otwartego Internetu – zgodziliśmy się pomóc. Tym razem jednak nie jako „reprezentanci strony społecznej”, ale niezależni eksperci reprezentujący tylko siebie (nawet nie organizacje, w których działamy). Taka bowiem była idea taskforce, z którą przyszedł do nas minister Igor Ostrowski. Teraz nadszedł moment podsumowania: nie tylko wypracowanych rezultatów, ale też wniosków z tego niecodziennego procesu. Taskforce czyli co? Pomysł na formułę taskforce, w której – w charakterze społecznych ekspertów – spotkają się konkretne osoby z grona biznesu i organizacji pozarządowych, narodził się po konferencji zorganizowanej przez MAiC w Centrum Kopernika pod szyldem „Kongres wolności w Internecie”. Bardzo szybko stało się jasne, że obradując – a momentami zwyczajnie się kłócąc – w gronie kilkudziesięciu osób, na zamkniętej przestrzeni i w ograniczonym konferencyjnymi ramami czasie, nie dojdziemy dalej niż już doszliśmy w otwartej dla wszystkich debacie publicznej. Żeby wyjść z tego impasu Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zaproponowało nowy etap: prace nad najpilniejszymi rekomendacjami zmian prawnych w sferze regulacji Internetu w małych, eksperckich grupach roboczych. Każda z nich miała być współprowadzona przez przedstawiciela Ministerstwa i eksperta społecznego. Dowiedzieliśmy się, że wydzielono pięć konkretnych obszarów problemowych: (i) reforma praw własności intelektualnej i przemysłowej; (ii) budowa modeli biznesowych; (iii) komunikacja i konsultacje; (iv) ochrona danych osobowych i prywatność; (v) integracja cyfrowa. Co ważne, dostaliśmy zapewnienie na piśmie, że prace grup warsztatowych w żadnym stopniu nie mają zastępować konsultacji społecznych, a my nie będziemy traktowani jak reprezentanci „strony społecznej”. Zadaniem taskforce miało być jedynie wypracowanie – w autorski sposób – rekomendacji pilnych zmian, które MAiC przedstawi następnie premierowi. W przypadku, gdy premier i rząd przyjmą którąkolwiek rekomendację, będzie uruchomiony normalny proces legislacyjny, z konsultacjami społecznymi włącznie. Koń trojański czy okienko możliwości Kiedy dotarła do nas informacja o tej inicjatywie, a chwilę później zaproszenie do objęcia roli współprzewodniczących w warsztacie dotyczącym prywatności, zgłaszaliśmy bardzo poważne obawy i wątpliwości. Nie było dla nas oczywiste, że jedynym sposobem na wyjście z impasu debaty „po ACTA” jest gorączkowe tworzenie grup eksperckich, które nie mają umocowania ani w prawie, ani w długofalowych planach pracy rządu. Nie kryliśmy obaw, że to kolejne zagranie PR-owe: że realnym celem tego procesu jest doprowadzenie do kolejnej konferencji, na której przedstawiciele rządu będą mogli odtrąbić sukces w dialogu z obywatelami. Pochodziliśmy do tego zaproszenia jak, nie przymierzając, do konia trojańskiego. Nasze wątpliwości pogłębiały niemożliwe do zrealizowania oczekiwania po stronie rządu: cały proces – od ukonstytuowania grup do przedstawienia rezultatów prac i rekomendacji na publicznym wydarzeniu – miał się zamknąć w niecałe dwa miesiące, żeby zdążyć przed EURO 2012. Mieliśmy prowadzić proces w sposób maksymalnie otwarty i transparentny (publiczne zaproszenie do udziału, ogłoszenie ostatecznej listy ekspertów, publikowanie notatek na dostępnym dla każdego wiki itp.), a jednocześnie stworzyć grupy małe, operatywne, zarządzane w autorski sposób. Czarę goryczy przelało oczekiwanie, że w te same dwa miesiące wypracujemy również Kartę Wolności w Internecie, która miała być rodzajem uspokajającego przewodnika dla zagubionego obywatela, wyjaśniającego co rzeczywiście mu wolno w cyfrowym świecie. Ten ostatni pomysł spotkał się ze zmasowaną krytyką organizacji pozarządowych zaproszonych do udziału w procesie: naszym zdaniem taka Karta – rzetelnie oddająca aktualny stan prawa w Polsce – byłaby dokumentem niezwykle depresyjnym. Nie da się w pięknych i jasnych zdaniach opisać stanu prawnego, który jest zawiły, niejasny, a miejscami dla użytkownika wręcz opresyjny. Czas kompromisów W odpowiedzi na falę krytyki Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji nieco zmodyfikowało swoje oczekiwania. Koncepcja prac nad Kartą Wolności w Internecie została mocno przekształcona, a przede wszystkim oderwana od prac grup warsztatowych. Dostaliśmy też zapewnienie, że ta inicjatywa to dopiero początek długofalowego procesu; że na ogłoszeniu rekomendacji się on z pewnością nie skończy; że nie musimy się ani spieszyć, ani uzgadniać rekomendacji na siłę. Ministerstwo przejęło również na siebie odpowiedzialność za odmawianie udziału w pracach taskforce ekspertom z różnych środowisk, którzy zgłaszali zainteresowanie, ale nie „mieścili” się ze względów logistycznych. Wzmocnieni tymi zapewnieniami, wreszcie zgodziliśmy się podjąć zadania, które wydawało się równie niewdzięczne, co niemożliwe. Zwyciężyła wiara w to, że mamy okienko możliwości, którego nie wolno zmarnować; że rząd naprawdę szuka nowych formuł dialogu i warto go w tych poszukiwaniach wesprzeć. Rolę współprzewodniczących w grupie zajmującej się problematyką ochrony prywatności w sieci pełnili kolektywnie: Katarzyna Szymielewicz i Małgorzata Szumańska (Fundacja Panoptykon) oraz Beata Dobrzyńska-Borucka i Dariusz Dąbek (MAiC). Ich zadaniem było wyłącznie zaproponowanie realistycznej agendy spotkań i koordynacja prac. Biorąc pod uwagę szalenie krótki czas, jaki dostaliśmy na przeprowadzenie całego procesu, zaplanowaliśmy tylko trzy spotkania i pracę w czterech blokach tematycznych: Zasady i cele przechowywania danych telekomunikacyjnych (w tym obowiązkowa retencja danych) Profilowanie użytkowników i reklama behawioralna (w tym problem regulacji tzw. cookies) Monitoring aktywności użytkowników w sieci telekomunikacyjnej, blokowanie komunikatów i konkretnych użytkowników ze względu na bezpieczeństwo sieci Blokowanie treści w Internecie (w tym problem wdrożenia dyrektywy w sprawie zwalczania niegodziwego traktowania w celach seksualnych i wykorzystywania seksualnego dzieci oraz pornografii dziecięcej) Konfrontacja zamiast kooperacji Jakie są nasze odczucia po zakończeniu tego procesu? Ujmując to najkrócej: bardzo mieszane. Z jednej strony, rzeczywiście formuła taskforce sprawdziła się w pracy nad bardzo konkretnymi zagadnieniami. Grupa ekspertów zaangażowanych w dany temat nie przekroczyła 15 osób, co pozwoliło dość sprawnie moderować dyskusję, wyłapywać punkty sporne i wspólne rekomendacje (zdarzały się takie!). Niewątpliwie wyszliśmy z tego doświadczenia bogatsi o wiedzę techniczną i praktyczny kontekst, z jakim na co dzień mierzą się ludzie z branży. Z drugiej strony, nie udało się jednak przezwyciężyć oczywistej od samego początku polaryzacji na biznes i organizacje broniące praw użytkowników (przy wsparciu ekspertów z biura GIODO i biura Rzecznika Praw Obywatelskich). Od początku zarysowała się też potężna nierówność sił: dobrze przygotowani, licznie stawiający się eksperci biznesowi kontra bardzo nieliczni i niewyrabiający obciążenia tak intensywnym procesem eksperci pozarządowi. W tej debacie przedstawiciele MAiC starali się zachowywać zimną neutralność, przyjmując ryzykowne założenie, że tym razem rząd nie reprezentuje nikogo. W efekcie, własnymi rękami przygotowaliśmy forum, na którym głos społeczeństwa obywatelskiego został zupełnie zdominowany przez interesy komercyjne. To ważna lekcja na przyszłość, z której już wyciągnęliśmy wnioski. Nie wypisujemy się jednak z procesu, bo przed nami najważniejszy etap – zebrania wypracowanych rekomendacji i przedstawienia ich premierowi. Wszystkie grupy warsztatowe finalizują właśnie swoje prace i będą publikować niezależne raporty. Zadaniem Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji będzie zebranie wszystkich rekomendacji i przekazanie ich „wyżej”. Ten etap, na szczęście, potrwa dłużej, niż początkowo zakładano i ma się zamknąć na początku lipca. Tymczasem zachęcamy do zapoznawania się z wynikami prac naszej grupy warsztatowej i ich komentowania. Publikujemy: syntetyczne podsumowanie prac grupy warsztatowej (wersja uzgodniona przez współprzewodniczących, jeszcze bez głosów odrębnych pozostałych ekspertów) link do publicznie dostępnego wiki, na którym zostały zebrane notatki z przebiegu poszczególnych spotkań (z podziałem na głosy) Czekamy również na zapowiedziane przez MAiC ujawnienie pełnej korespondencji, jaką przedstawiciele Ministerstwa prowadzili w toku tego procesu z ekspertami społecznymi. Katarzyna Szymielewicz Polecamy również: Michał „Rysiek” Woźniak: Słowo o Warsztatach MAiC Helena Rymar: List w sprawie warsztatu dot. reformy prawa własności intelektualnej Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji: Nowy etap prac Kongresu Wolności w Internecie Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji: Warsztaty po ACTA: co chcemy osiągnąć Katarzyna Szymielewicz Autorka Linki i dokumenty raport_z_prac_warsztatow.pdf178.57 KBpdf Temat Internet prawo Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Algorytmiczny eksperyment Facebooka Od 11 stycznia strumień aktualności na Facebooku (podobno) działa na nowych zasadach: treści, które zostały wrzucone przez naszych znajomych albo wywołały ich komentarze mają większą widoczność niż treści generowane przez media i inne strony (także organizacji i ruchów społecznych). Przez… 25.01.2018 Tekst Artykuł Sejm organizuje debatę z osobami kandydującymi na stanowisko Prezesa UODO Kancelaria Sejmu zaprasza na konferencję „Przyszłość ochrony danych osobowych w Polsce”. Podczas konferencji osoby ubiegające się o stanowisko Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przedstawią swoją wizję urzędu. 14.12.2023 Tekst Artykuł Fiskus w pociągu Krajowa Administracja Skarbowa – instytucja, która powstała 2 lata temu, łączy w sobie uprawnienia dawnej kontroli skarbowej i celnej. Niebawem ustawa, na podstawie której działa KAS, będzie nowelizowana i w związku z tym pojawiły się informacje, że „fiskus dostanie więcej amunicji”. Wnikliwie… 16.08.2018 Tekst