Artykuł 04.04.2012 2 min. czytania Tekst 3 kwietnia odbyło się posiedzenie senackiej komisji praw człowieka, praworządności i petycji. W trakcie tego posiedzenia przedstawiona została coroczna informacja Prokuratora Generalnego w sprawie wniosków służb o stosowanie kontroli operacyjnej wobec obywateli. Senatorowie wypowiedzieli się również w sprawie europejskiej reformy ochrony danych osobowych. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez zastępczynię Prokuratora Generalnego Marzenę Kowalską w 2011 roku uprawnione organy państwa skierowały 4243 wnioski o zastosowanie kontroli operacyjnej. Wnioski takie obejmują m.in. podsłuchy, przeglądanie SMS-ów czy MMS-ów. Prokurator nie wyraził zgody na kontrolę w 241 sprawach. Z kolei sądy odrzuciły 23 wnioski, przychylając się do 3979. Ogólna liczba wniosków zmniejszyła się o 1500 w porównaniu do 2010 roku. Zmiana ta jest prawdopodobnie skutkiem zmian prawa, przede wszystkim nowelizacji Kodeksu postępowania karnego. Pytania senatorów, skierowane do przedstawicielki PG, związane były z informacjami do których dotarła Fundacja Panoptykon, dotyczących pozyskiwania danych telekomunikacyjnych przez różne służby. Członkowie komisji wyrażali swoje oburzenie tą praktyką. Prokurator Kowalska przyznała, że problem istnieje, jednak billingi oraz informacje o logowaniu aparatów telefonicznych nie wchodzą w zakres informacji udzielanej przez Prokuratora Generalnego. Z kolei przewodniczący komisji Michał Seweryński (PiS) uważa, że Prokurator Generalny interpretuje zbyt wąsko termin „kontrola operacyjna”. W opinii szefa komisji, Senat powinien uzyskać informację, w której wykazane będą również dane statystyczne uwzględniające pobieranie danych o połączeniach. – Jest to wartościowa informacja, skoro jest tak pożądana przez organy ścigania. Jest więc też cenna z punktu widzenia ochrony praw obywatelskich – stwierdził senator Seweryński. Komisja zwróci się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych o wyjaśnienia w sprawie billingów. Senatorowie wyrazili chęć zmiany przepisów w tej materii. W kolejnej części posiedzenia komisji rozpatrywane były wnioski dotyczące unijnych projektów dyrektywy i rozporządzenia o ochronie danych osobowych. Obecni na sali przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji (MAiC) wypowiadali się o obydwu dokumentach pozytywnie. Istniejące zastrzeżenia rządu wobec dyrektywy dotyczą m.in. braku precyzyjności niektórych przepisów, roli Komisji Europejskiej w procedurze autoryzowania państw trzecich przy przekazywaniu danych. Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło uwagę na aspekty finansowe związane z wprowadzanymi zmianami. W ocenie MAiC rozporządzenia zawiera zbyt dużo odesłań do aktów delegowanych. Dodatkowo istnieje konieczność doprecyzowania istniejących definicji. Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych podkreślił wagę i ogromne znaczenie proponowanych zmian, uznając je za rewolucyjne. Senacka komisja pozytywnie zaopiniowała propozycje dyrektywy i rozporządzenia. W posiedzeniu komisji brali udział Katarzyna Szymielewicz i Jędrzej Niklas z Fundacji Panoptykon. Polecamy: Jak zreformować europejskie prawo ochrony danych? Już odpowiadamy... Fundacja Panoptykon Autor Temat służby retencja danych reforma ochrony danych prawo Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Artykuł Fiskus w pociągu Krajowa Administracja Skarbowa – instytucja, która powstała 2 lata temu, łączy w sobie uprawnienia dawnej kontroli skarbowej i celnej. Niebawem ustawa, na podstawie której działa KAS, będzie nowelizowana i w związku z tym pojawiły się informacje, że „fiskus dostanie więcej amunicji”. Wnikliwie… 16.08.2018 Tekst Artykuł Czas na brzydszą siostrę RODO Aktualizacja: 28.08 rząd przyjął projekt przepisów. 20.08.2018 Tekst Artykuł „Korzystając, akceptujesz regulamin” nie znaczy „zgadzam się”. Gigantyczna kara dla Grindra 100 milionów koron norweskich, czyli ok. 43 miliony złotych, za przekazywanie wrażliwych danych użytkowników aplikacji randkowej Grindr pośrednikom reklamowym bez ważnej zgody – ta decyzja norweskiego organu ochrony danych osobowych może stanowić przełom w walce ze śledzącą reklamą. 28.01.2021 Tekst