Artykuł 08.03.2011 3 min. czytania Tekst Rząd USA zaapelował do Parlamentu Europejskiego o podpisanie ACTA jeszcze w tym roku. Ten kontrowersyjny dokument uprawnia władze państwowe „do uzyskania od operatorów sieci informacji pozwalających zidentyfikować użytkowników, których konta zostały przypuszczalnie użyte do naruszenia praw o znakach towarowych, praw autorskich, oraz praw im pokrewnych. Naciski wywierane przez USA prawdopodobnie nasilą się jeszcze w najbliższych miesiącach, gdyż istnieje prawdopodobieństwo, że Parlament Europejski odrzuci porozumienie, co z kolei oznaczałoby, że negocjacje trzeba będzie rozpocząć na nowo. Jak wykazała analiza przeprowadzona przez ekspertów z Uniwersytetu w Hanowerze, ACTA zawiera wiele zapisów trudnych do pogodzenia z prawem unijnym. Dlatego też, zdaniem autorów raportu, eurodeputowani powinni odrzucić lub gruntownie zmienić treść ACTA. Zapoznawszy się z wynikami raportu, czterech europosłów wystosowało pisemne zapytanie do Komisji Europejskiej. Parlamentarzyści chcieli dowiedzieć się, czy Komisja Europejska wiedziała o negatywnej opinii prawników odnośnie ACTA i jakie stanowisko zajmuje w tej sprawie. Wątpliwości deputowanych dotyczyły m.in. odmienności/niejednoznaczności sformułowań w przedmiocie wysokości odszkodowań przysługujących za naruszenie praw własności intelektualnej. Inny problem stanowi kwestia tego, w jaki sposób uniknąć sytuacji, w której proponowane przepisy walki z podrobionymi produktami, naruszeniami praw autorskich i prawa o znakach towarowych zagrażają legalnemu przepływowi produktów farmaceutycznychSytuacja staje się coraz bardziej napięta. La Quadrature du Net jako jedyna oragnizacja otrzymała od WikiLeaks dostęp do depesz dyplomatycznych, z których wynika, że amerykański rząd wywierał presję na kilka krajów europejskich, w szczególności na Hiszpanię, domagając się wprowadzenia ostrzejszych przepisów egzekwujących prawa autorskie. Depesze ambasady USA, powołując się na przepisy Europejskiego Pakietu Telekomunikacyjnego w kontekście praw autorskich, popierają możliwość blokowania dostępu do Internetu bez nakazu sądowego, jak również francuski model prawa „trzech przestępstw” i podobne przepisy przyjęte w Wielkiej Brytanii. Depesze ujawniają ponadto wiodącą rolę USA jako głównego inicjatora ACTA i mniejsze grupy, w interesie których leży ratyfikacja porozumienia. Opisują one również dyskusje na temat włączenia do ACTA krajów rozwijających się oraz to, jak w trakcie negocjacji zmieniała się pozycja Unii Europejskiej. Pomimo ostrej krytyki ACTA ze strony Komisji Europejskiej, kilka krajów UE prowadziło negocjacje nad ACTA za zamkniętymi drzwiami. Z drugiej strony, Parlament Europejski podpisał z Koreą Południową Porozumienie o Wolnym Handlu (Free Trade Agrement - FTA), które nie odbiega znacząco od ACTA i zawiera restrykcyjne unormowania dotyczące ochrony praw własności intelektualnej.Porozumienie podpisane z Koreą Płd., które wejdzie w życie 1 lipca 2011 r., zawiera, identycznie jak ACTA, zaostrzone przepisy o odpowiedzialności karnej za naruszenie praw własności intelektualnej w Internecie. Daniel Caspary, główny sprawozdawca z ramienia Komisji Handlu Międzynarodowego podkreślił, że standardy ochrony prawnej zawarte w porozumieniu z Koreą Płd. obejmują nie tylko prawa autorskie i pokrewne oraz prawo o znakach towarowych, ale również wzory, znaki usługowe, projekty układów scalonych, prawa dotyczące odmian roślin, oznaczenia geograficzne oraz ochronę informacji niejawnych. Porozumienie przewiduje również procedury takie jak przeszukanie czy konfiskata na żądanie podmiotów do których należą zagrożone bądź naruszone prawa oraz, za stosowną opłatą, przyznaje stacjom telewizyjnym możliwość zastrzeżenia sobie prawa do reemisji, utrwalania i przekazywania odbiorcom w innej formie wyemitowanych już programów.Według Jana Philippa Albrechta, przedstawiciela partii Zielonych, ACTA i porozumienie podpisane z Koreą Pd. są siebie swojej istocie bardzo podobne, Co więcej, szczegóły postanowień zawartych w obydwu porozumieniach były tajne przez cały okres ich negocjowania.[Źródło: EDRi-gram]Tłumaczenie: Maciej Małaj Katarzyna Szymielewicz Autorka Temat Internet prawo prawo autorskie Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Podcast Co nas boli w Internecie? Rozmowa z Zuzanną Rudzińską-Bluszcz Czy symbol falangi obraża, czy raczej zagraża? Czy pozytywny komunikat może mieć znamiona mowy nienawiści? I czy Polska to jedyny kraj, w którym patologia sprzedaje się w Internecie? O mowie nienawiści, hejcie i patotreściach, a także o tym, jak z nimi walczyć – systemowo i całkiem prywatnie –… 30.05.2019 Dźwięk Artykuł Prawo do wyjaśnienia decyzji kredytowej dla każdego! Sukces Panoptykonu! Po dzisiejszym posiedzeniu połączonych komisji sejmowych mamy dobre wiadomości: udało się przekonać rząd i posłów do wprowadzenia zmian w prawie bankowym, które zmienią proces przyznawania kredytów. W miejsce „czarnej skrzynki”, która wypluwa niezrozumiałe decyzje bez uzasadnienia, ma się pojawić… 13.02.2019 Tekst Artykuł ePrywatność czy eŚledzenie – czy branża reklamowa postawi na swoim? Pod wpływem lobbingu branży reklamowej w ostatniej wersji rozporządzenia ePrivacy pojawił się przepis, który legalizuje ciasteczka i skrypty śledzące dla tych usług, które utrzymują się z reklam. Za tą zmianą kryje się prosta logika: zamiast pytać użytkowników o zgodę (która i tak w wielu… 26.10.2018 Tekst