Artykuł 21.10.2014 1 min. czytania Tekst Image W sierpniu krytykowaliśmy pomysł Ministerstwa Finansów, które chce utworzyć publiczny rejestr dłużników. Zgodnie z założeniami do nowej bazy danych mają trafić osoby i firmy zalegających ze spłatą minimum 500 złotych z tytułu podatków, ceł lub innych publicznych należności. Pomysłowi zarzucaliśmy, że może nadmiernie ingerować w prawo obywateli do prywatności. Resort finansów planował, że każdy będzie mógł za pomocą Internetu dotrzeć do informacji o dłużniku znając jego dane. Pierwotny projekt nie był jednak bardzo precyzyjny w tej kwestii. Teraz ministerstwo dodaje, że dostęp do rejestru będzie możliwy za pomocą Portalu Podatkowego i tylko za zgodą osoby weryfikowanej. Jak zapewnia wiceminister finansów Jacek Kapica: „Będzie to narzędzie dostępne dla każdego, bezpłatne, a jednocześnie bezpieczne. Przy jego tworzeniu wzięliśmy pod uwagę sygnały zgłaszane przez środowiska społeczne, GIODO i inne resorty, by ten rejestr nie był przeglądarką długów polskich obywateli". W rejestrze będzie udostępniane imię, nazwisko, adres oraz PESEL. Wśród informacji nie pojawi się dokładna kwota zadłużenia, a tylko przedział kwotowy. Dodatkowo każda osoba będzie mogła uzyskać informację o tym, kto o nią pytał. Pomimo, że propozycje powszechnego dostępu do rejestru dłużników wciąż są kontrowersyjne to propozycje gwarancji, które proponuje ministerstwo finansów, idą w dobrym kierunku. Fundacja Panoptykon Autor Temat banki i finanse prawo bazy danych Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Internet jak marzenie Internet działający ponad granicami państw, w którym panuje pełna wolność słowa, a „cenzura” pojawia się tylko jako hasło historyczne na Wikipedii. To marzenie, od którego jesteśmy coraz dalej. Nie tylko przez działania wielkich korporacji, które podzieliły między siebie internetowy tort, ale też… 11.01.2018 Tekst Artykuł Jak Ministerstwo Cyfryzacji pilnuje swojej bazy zdjęć paszportowych? Idziemy do sądu po informacje! Przyzwyczailiśmy się do myśli, że państwo w swoich rozlicznych bazach przechowuje o nas tysiące informacji. Rejestr PESEL, dane urzędu skarbowego czy ZUS-u, akta stanu cywilnego czy dokumentacja medyczna są jednak rozproszone: każda baza należy do innego podmiotu, a przepływy między zbiorami są… 15.03.2018 Tekst Artykuł Ustawa o wolności słowa? Raczej ustawa inwigilacyjna 2.0! Zamiast obiecywanej wolności słowa w Internecie ogłoszony z hukiem projekt ustawy ministra Ziobry wprowadza inwigilację i cenzurę. Zamiast ograniczać władzę platform internetowych i umożliwiać Polkom i Polakom swobodne wyrażanie poglądów w sieci – przyznaje nowe możliwości służbom, które będą mogły… 04.02.2021 Tekst