Artykuł 30.09.2013 1 min. czytania Tekst W zeszłym tygodniu odbywała się w Warszawie coroczna konferencja rzeczników ochrony danych osobowych z całego świata. Ewa Siedlecka wraca do tematu w rozmowie z polskim Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych Wojciechem Wiewiórowskim. Pyta o to, dlaczego wśród przyjętych rezolucji i deklaracji nie znalazły się odwołania do PRISM i innych systemów śledzenia, jak wyznaczyć etyczne granice inwigilacji oraz czy w codziennej rzeczywistości czeka nas takie profilowanie, jak w internecie. W wywiadzie przeczytamy również, o czym dyskutowano w trakcie panelu moderowanego przez Katarzynę Szymielewicz z Fundacji Panoptykon, jakie są konsekwencje tego, że w USA prawo do prywatności przysługuje tylko obywatelom, a nie - jak w Europie - wszystkim ludziom, a także dlaczego możemy się obawać przedmiotów... rozmawiających ze sobą za naszymi plecami. Polecamy! Małgorzata Szumańska Autorka Temat programy masowej inwigilacji Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Artykuł Jak „osiodłać Pegaza”? Jak ograniczyć samowolę służb specjalnych w dobie ich rosnących uprawnień i możliwości, jakie dają nowe technologie? Odpowiedzią powinno być powołanie niezależnego organu kontrolnego i przyznanie jednostce prawa do informacji, że była przedmiotem zainteresowania służb. To postulaty przedstawione w… 26.09.2019 Tekst Artykuł Wygrana w sądzie z ABW! Szef ABW musi ponownie rozpatrzyć wniosek Fundacji Panoptykon o informację, jak często korzysta z uprawnień do podsłuchiwania cudzoziemców bez zgody sądu i zdalnego dostępu do wszystkich możliwych systemów monitoringów i baz danych – zdecydował dziś Naczelny Sąd Administracyjny. NSA uznał, że… 27.09.2019 Tekst Artykuł Quiz na piątek trzynastego – do wygrania „Login” Tomasza Lipki „System ma kilka kręgów, przy czym każdy kolejny daje ci coraz większe uprawnienia do kontrolowania ludzi. I budzi coraz większe uzależnienie, w miarę jak zaczynasz rozumieć filozofię obsługi. (…) Interfejs jest intuicyjny, bo to nie jest aplikacja przeznaczona dla informatyków. 13.09.2019 Tekst