Artykuł 21.06.2013 3 min. czytania Tekst „Naruszenie autonomii informacyjnej poprzez żądanie niekoniecznych, lecz wygodnych dla władzy publicznej informacji o jednostce, jest typowym dla czasów współczesnych instrumentem, po który władza publiczna chętnie sięga i dzięki któremu uzyskuje potwierdzenie swej pozycji wobec jednostki”*. To nie manifest Panoptykonu, a fragment wyroku Trybunału Konstytucyjnego sprzed 11 lat, w którym stwierdził on niezgodność z Konstytucją przepisów Ordynacji podatkowej. Ponad dekadę później Ministerstwo Finansów najwyraźniej zapomniało o tej lekcji – przygotowane założenia nowelizacji Ordynacji dla wygody kontrolerów pozbawiają nas przed nimi tajemnic. „Rozszerzenie zakresu informacji żądanych od banków i innych instytucji finansowych – jak czytamy w projekcie – ma przyczynić się do podniesienia skuteczności prowadzonych postępowań podatkowych”. Zmiany mają umożliwić kontrolerom sięganie po informacje nie tylko na temat liczby naszych rachunków i ich stanu (to możliwe jest już dzisiaj), ale także konkretnych wpływów i obciążeń z podaniem ich tytułów. Podobnie z informacjami na temat kredytów - dzisiaj fiskus może dowiedzieć się, że mamy kredyt, zgodnie z projektem - będzie mógł zajrzeć do jego treści: dowie się, na jaki cel kredyt jest przeznaczony i jakie informacje podaliśmy we wniosku kredytowym. Co ciekawe, Ministerstwo Finansów uznało, że: „nałożenie takich obowiązków na banki nie tworzy nowych obowiązków informacyjnych, lecz tylko poszerza zakres informacji o szczegółowe dane, które banki i tak przetwarzają". Zdaniem Ministerstwa nie ma przecież żadnego powodu, aby dane te były utajniane przed polskimi organami podatkowymi. Nic bardziej mylnego – Konstytucja zabrania sięgania po dane obywateli, które nie są niezbędne w demokratycznym państwie. Projekt podkreśla wpływ na skuteczność nowych uprawnień, ale nie odpowiada na pytanie, czy dla kontrolerów dane te są niezbędne. A może mogą być skuteczni w mniej inwazyjny sposób? Rządowe Centrum Legislacji, krytykując pomysł Ministerstwa Finansów, zwróciło również uwagę na brak jakichkolwiek przesłanek, które usprawiedliwiałyby głębszą ingerencję w prywatność – nie wiadomo, kiedy kontrolerzy mogliby sięgać po „więcej”, a kiedy musieliby się zadowolić takimi danymi, do jakich dostęp mają już dzisiaj. Co więcej – nawet jeśli nie mamy na pieńku z fiskusem, dane o naszych transakcjach mogą do niego trafić: kontrola podatkowa ma mieć dostęp do danych o przelewach, wystarczy więc, by zainteresowała się osobą, której przelaliśmy pieniądze. Ponieważ Ministerstwo nie uzasadniło, dlaczego nowe uprawnienia są niezbędne, a nawet nie zadbało o odpowiednie gwarancje dla prywatności podatników, trudno się oprzeć wrażeniu, że interesy podatkowe Skarbu Państwa przysłoniły pomysłodawcom inne wartości. Dotychczas to retoryka „wojny z terroryzmem” bądź „wojny z przestępczością” były wykorzystywana do uzasadnienia zwiększania nadzoru. Być może projekt jest próbą wykorzystywania w tym samym celu „walki z kryzysem”? Prywatność jest jednak prawem fundamentalnym, którego ograniczenie musi być uzasadnione faktami, a nie retoryką. Wojciech Klicki * wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 20 listopada 2002 r., sygn. K 41/02 Wojciech Klicki Autor Linki i dokumenty k_41_02.doc431.5 KBmsword Temat dane osobowe banki i finanse bazy danych Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Oceń branżowy kodeks postępowania Wraz z wejściem w życie RODO do rąk naszego zespołu trafiło zaproszenie do konsultacji kodeksu postępowania wystosowane przez sektor bankowy. Przyjęliśmy je natychmiast, a tekstem kodeksu postanowiliśmy podzielić się również z Wami, jako że bezpośrednio po 25 maja dostaliśmy sporo pytań… 16.07.2020 Tekst Artykuł Brytyjczycy nie ufają technologii opartej na danych Zespół Ada Lovelace Institute przeanalizował dostępne publikacje dotyczące oczekiwań ludzi wobec wykorzystania ich danych. Wbrew lansowanej od lat tezie branży internetowej użytkownicy i użytkowniczki rozwiązań cyfrowych wcale nie pogodzili się z nieograniczonym eksploatowaniem informacji na swój… 11.05.2022 Tekst Artykuł Baza PESEL w rękach Poczty. To dopiero początek problemów z wyborami kopertowymi Ustawa o wyborach korespondencyjnych jeszcze nie została przyjęta, ale przygotowania do przeprowadzenia ich w tej formie trwają pełną parą. Kilka dni temu Poczta Polska postawiła na baczność samorządy, żądając wydania list wyborców, a kilka dni wcześniej – jak informuje Rzeczpospolita – otrzymała… 28.04.2020 Tekst