
Jak donosi Rzeczpospolita, działający przy Ministerstwie Zdrowia zespół roboczy do spraw prewencji samobójstw i depresji podjął uchwałę, w której zdecydował o rozpoczęciu prac nad stworzeniem Krajowej Bazy Danych na rzecz Monitorowania i Profilaktyki Zachowań Samobójczych. Mają się w niej znaleźć informacje o osobach, które próbowały odebrać sobie życie. Chociaż odsetek samobójstw w Polsce jest wysoki, rejestr zamiast korzyści może przynieść więcej szkód – w postaci stygmatyzacji osób potrzebujących pomocy i odwrócenia uwagi od głównego problemu, jakim jest katastrofalny stan polskiej psychiatrii.
Pomysł nie jest nowy: powstanie takiego rejestru postulowała jedna z członkiń zespołu roboczego, prof. Agnieszka Gmitrowicz, już w 2017 r. Ale lepsze dokumentowanie prób samobójczych miało być tylko elementem naprawy polskiej psychiatrii. Kluczowa miała być profilaktyka: „wczesna identyfikacja problemu, działania edukacyjne dla m.in. pracowników socjalnych, nauczycieli, policjantów i rodziców czy odczarowanie wizyt u psychiatry czy psychologa, często postrzeganych jako wstydliwe”.
W całej Europie 15 na 100 tys. mieszkańców umiera w wyniku samobójstwa. Polska plasuje się powyżej europejskiej średniej (już wysokiej na tle całego świata). Konsultant krajowy psychiatrii podaje, że w 2019 r. samobójstwo w Polsce popełniło 5 255 osób (aż 4,5 tys. z nich to mężczyźni). Rzeczpospolita podaje, że „zdaniem zasiadających w zespole psychiatrów, psychologów, toksykologów, policjantów i strażaków informacja, że pacjent, zatrzymany lub ofiara przestępstwa już raz targnęli się na własne życie, mogłaby pomóc zapobiec kolejnemu takiemu zdarzeniu”. Jednak tworzenie rejestru wpisuje się w nurt łatwych, pozornie dobrych rozwiązań (nazywanych technosolucjonizmem), odciągając przy tym uwagę od tego, co trudniej naprawić, np. niewystarczającej dostępności opieki psychiatrycznej i psychologicznej, zwłaszcza dla dzieci.
Tworzenie państwowego rejestru prób samobójczych niesie przy tym ogromne ryzyko stygmatyzacji osób, które miałyby się w nim znaleźć. Dostanie się informacji o próbie samobójczej w niepowołane ręce może mieć daleko idące skutki, np. może stać się kluczowym argumentem dla sądu rozstrzygającego o opiece nad dzieckiem. Kilka lat temu Facebook udowodnił też, że informacja o stanie psychicznym ma wartość komercyjną.
Od kilku lat co parę miesięcy słyszymy o kolejnym samobójstwie dziecka, które było wyśmiewane w szkole ze względu na swoją inność. Nie bez wpływu na to jest polityczne szczucie na osoby LGBT+, które przybiera na sile zwłaszcza w czasie kampanii wyborczych. Czy rejestr pomoże osobom w kryzysie? Do jego pomysłodawców należy udowodnienie, że celu nie da się osiągnąć w inny sposób, mniej ryzykowny dla ochrony praw i wolności. Jeśli im się to uda, konieczne będzie jeszcze przygotowanie odpowiednich regulacji, które określą m.in. sposób przechowywania danych i zasady dostępu do nich.
AKTUALIZACJA
14 lipca 2020 r. otrzymaliśmy odpowiedź Ministerstwa Zdrowia na nasz wniosek o dostęp do informacji publicznej. Ministerstwo poinformowało nas w nim, że obecnie nie trwają prace nad stworzeniem bazy. Przekazało nam również uchwałę podjętą 10 kwietnia 2020 r. przez zespół roboczy do spraw prewencji samobójstw i depresji.
Anna Obem, Wojciech Klicki
Komentarze
Technosolucjonizm - ładne
Technosolucjonizm - ładne sformułowanie, zapamiętam je sobie. Wygląda na to, że zaczyna być zmorą naszych czasów. Terroryzm? Masowa inwigilacja. Koronawirus? Contact tracing. Zrujnowana psychika dzieci? Rejest niedoszłych samobójców. Przykłady można by mnożyć, a jakoś nikt nie jest w stanie dowieść skuteczności tych rozwiązań, na które często przeznaczane są wielkie pieniądze.
Powiedzcie to wszystkim
Powiedzcie to wszystkim osobom trans oraz gejom i lesbijkom, które hejtował publicznie Duda. Lepiej Gdy Będzie Trzaskowski. Większość samobójstw się bierze z "dobrobytu" oraz nienawiści - z tym należy walczyć, a nie robić kolejne stygmatyzujące bazy danych wrażliwych - bez zgody osób, których dotyczą.
Czy jest coś co mogłoby
Czy jest coś co mogłoby powstrzymać te ciągłe nowe bazy?
Bazy policyjne, bazy szpitalne, bazy NFZ-u, bazy ZUS-u?
Czy da się, do jasnej cholery, w tym kraju żyć uczciwie bez napełniania baz danych informacjami o sobie???
Wynoście do góry artykuł na
Wynoście do góry artykuł na główną, jeżeli dodajecie aktualizację. Przez to, że aktualizacje są dopisywane, a artykuły nieoznaczane jako nowe, nie czytamy ich, a jedynie znajdujemy przypadkowo, jak ja teraz po przeczytaniu herezji oko.press.
@Daria Opolska - faktycznie,
@Daria Opolska - faktycznie, powinniśmy to zrobić w lipcu, kiedy dodawaliśmy aktualizację. Ale niestety nie zapobiegłoby to temu, że materiał nie byłby już widoczny na naszej stronie głównej. To jeden z powodów, dla których dojrzewa w nas myśl o konieczności reformy strony; wstępnie planujemy to działanie w przyszłym roku. Może to rozwiąże problem, o którym piszesz.
jestesmy sledzeni cały czas i
jestesmy sledzeni cały czas i do tego dążą inic nie możemy zrobic
polska sama pcha ludzi do
polska sama pcha ludzi do odebrania sobie życia.W swoim piśmie kierowanym do organów ścigania napisałem,że powinienem sobie odebrać życie.Nikt mnie nei zapytał dlaczego, tylko zamknęli mnie w psychuszce na 5 m-cy. Niejeden nz moim miejscu odebrał by sobie życie-bo ci którzy sprawują władzę tylko an to czekają. Nic Ich nie obchodzi DLACZEGO? Mówi się że polska jest państwem prawa.Jest an tym przykładzie LEWEGO PRAWA! Witold Płonka 41-303 Dąbrowa Górnicza ul.III Powstania Śląskiego 6//32
Dodaj komentarz