Precyzyjny jak minister. Jak skuteczny jest obowiązek rejestracji kart prepaid?

Artykuł
13.09.2017
3 min. czytania
Tekst
Image

Od kilku miesięcy obowiązuje wprowadzony przez tzw. ustawę antyterrorystyczną nakaz rejestracji kart SIM. Wprowadzenie tego obowiązku uzasadniano m.in. chęcią obniżenia liczby fałszywych alarmów bombowych. Już na etapie prac nad ustawą krytykowaliśmy ten pomysł. Dziś sprawdzamy jego skuteczność. Jak się wydaje – nie my jedyni.

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak stwierdził ostatnio na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia, że dzięki obowiązkowej rejestracji kart przedpłaconych udało się zredukować liczbę fałszywych alarmów już „o ponad połowę”. Bardzo nas to spostrzeżenie zafrapowało, dlatego też zapytaliśmy ministra, na czym oparł swoją wypowiedź.

Jeszcze przed tą wypowiedzią ministra zapytania o statystyki zgłoszeń alarmowych i fałszywych alarmów skierowaliśmy do komend wojewódzkich Policji i Państwowej Straży Pożarnej. Odpowiedzi wciąż spływają, ale dane, które dotychczas otrzymaliśmy przeczą słowom ministra Błaszczaka. Np. zgłoszenia niepotwierdzone zarejestrowane przez wielkopolską policję w sierpniu 2017 r. stanowiły 12,93% wszystkich zgłoszeń. Dla analogicznego okresu w zeszłym roku wskaźnik ten wyniósł 12,77%, a w roku 2015 – 13,65%. Różnice nie są więc znaczące, a już na pewno nie odnotowano spadku „o ponad połowę”.

Czekamy na odpowiedź ministra i statystki z pozostałych komend policji i straży. Jeżeli minister nie dysponuje precyzyjnymi analizami skuteczności obowiązku rejestracji kard prepaid, mamy nadzieję mu je dostarczyć w najbliższym czasie.

[aktualizacja] Statystyki fałszywych alarmów odnotowanych przez Komendę Wojewódzką w Pozaniu w latach 2014-2017

Weronika Adamska

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.