Artykuł 23.11.2017 7 min. czytania Tekst Image Lekarze orzecznicy ZUS, urzędnicy, egzaminatorzy na prawo jazdy, pracownicy sądów i wszyscy ci, którzy pełnią jakiekolwiek role publiczne – szczegółowe informacje o ich prywatnym majątku mają od 2018 r. trafiać do Internetu. Naszym zdaniem to nadmierna ingerencja w życie prywatne, która (według szacunków Rzecznika Praw Obywatelskich) będzie dotyczyła nawet 1,5 miliona osób. W tej krytyce Fundacja nie jest osamotniona. Np. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji obawia się, że informacje z oświadczeń wykorzystywane będą do celów komercyjnych i przestępczych, a także przez podmioty zagraniczne do „wywierania nacisku na funkcjonariuszy publicznych”. Swoje zastrzeżenia zgłosiło łącznie 12 ministerstw. Już teraz wiele osób jest zobowiązanych do składania oświadczeń majątkowych, ale tylko nieliczne muszą je publikować. Zgodnie z koncepcją służb, jawne mają być oświadczenia nie tylko osób, które pełnią ważne funkcje publiczne (np. ministrów, którzy dziś publikować ich nie muszą), ale też „szeregowych” urzędników. Kontrolowanie osób, które podejmują decyzje wiążące się z wydatkowaniem publicznych pieniędzy, jest potrzebne, ale tylko w takim zakresie, w jakim dotyczy to pełnienia ich obowiązków publicznych, np. zarobków czy spotkań. Po pracy urzędnik ma takie samo prawo do ochrony swojej prywatności – w tym informacji o swojej rodzinie, oszczędnościach czy kredytach – jak każdy inny obywatel. Naszym zdaniem jawność oświadczeń majątkowych nie pomoże w zwalczaniu korupcji, tak jak chcieliby ministrowie Wąsik i Kamiński, firmujący projekt ustawy o „jawności”. Natomiast zniszczy i tak niewielkie zaufanie obywateli do siebie nawzajem. Państwo chce zrobić z nas wszystkich policjantów ścigających korupcję. Tymczasem obywatele nie mają narzędzi do kontrolowania tego, czy dany majątek pochodzi z legalnych źródeł, czy też nie. Tę opinię podziela Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji: „Powszechny dostęp obywateli do oświadczeń majątkowych nie wpłynie na zmniejszenie zjawiska korupcji, bowiem to nie ogół obywateli jest uprawniony, zobowiązany i wyposażony w instrumenty prawne do ścigania przestępstw korupcyjnych”, czytamy w stanowisku MSWiA. Ministerstwo zwraca też uwagę na konkretne zagrożenia: „Udostępnione dane będą wykorzystywane nie tylko w celu przewidzianym w ustawie, ale również przez podmioty prywatne do celów komercyjnych (np. z zakresu usług finansowych itp.) jak również – czego nie można wykluczyć – przez podmioty prowadzące działalność przestępczą lub państwowe podmioty zagraniczne działające na szkodę RP – w celu pozyskiwania informacji o funkcjonariuszach publicznych i wykorzystywania ich do prób wywierania nacisku”. Na inne zagrożenie zwraca uwagę Ministerstwo Zdrowia, które obawia się konsekwencji sprzeciwu lekarzy orzeczników z ZUS. W tej roli pracuje ok. 600 osób, które już zagroziły odejściem z pracy, co w konsekwencji może sparaliżować system wydawania orzeczeń zdrowotnych. Zwracamy uwagę także na problem filozofii nowego prawa: autorzy projektu ustawy o jawności dążą do ściślejszego kontrolowania jednostki. Tymczasem jawność życia publicznego oznacza, że to władza jest transparentna wobec obywateli, a nie obywatele wobec innych obywateli. Więcej informacji: Stanowisko Fundacji Panoptykon w sprawie projektu ustawy o jawności życia publicznego [PDF] Zestawienie zmian dotyczących oświadczeń majatkowych [PDF] Zestawienie uwag przedstawionych przez ministerstwa [PDF] Fundacja Panoptykon Autor Temat prawo Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Artykuł Pogrzebana szansa na ochronę danych w służbach Reforma ochrony danych osobowych to także dyrektywa policyjna, czyli tzw. brzydsza siostra RODO. Podczas gdy firmy i organizacje gorączkowo przygotowują się do wdrożenia nowego rozporządzenia, te organy państwa, które gromadzą dane o obywatelach w niejawny sposób, nierzadko posługując się… 10.05.2018 Tekst Artykuł Wybory nowego Prezesa UODO. Kim są kandydaci? 9 stycznia zbierze się sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, która zaopiniuje kandydatury na stanowisko Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Poznajmy bliżej osoby, które chcą stanąć na straży naszej prywatności. 03.01.2024 Tekst Artykuł Fikcyjna reforma w służbach Czy Policja i służby specjalne wdrożyły RODO? Nie. Dlaczego? Bo mają – a w zasadzie powinny mieć – odrębne zasady. Regulacje dotyczące ochrony danych osobowych w sektorze bezpieczeństwa zawiera unijna dyrektywa policyjna. W polskim wydaniu będzie to tylko fikcja, a służby będą mogły więcej niż… 27.11.2018 Tekst