
Projekt Emp@tia miał wprowadzić nowe rozwiązania technologiczne i zrewolucjonizować pomoc społeczną w Polsce. Jednak – jak wskazuje kontrola Najwyżej Izby Kontroli (NIK) – nie spełnił on pokładanych w nim nadziei. Na marginesie problemów z efektywnością i zarządzaniem pojawiają się również zastrzeżenia dotyczące ochrony danych osobowych.
W 2014 r. resort pracy zakończył prace nad projektem informatycznym o wdzięcznej nazwie Emp@tia. Głównym celem całego przedsięwzięcia miało być usprawnienie działania administracji zajmującej się pomocą społeczną. Chodziło przede wszystkim o szybsze wydawanie decyzji przez urzędników, ujednolicenie standardów i ostatecznie zwiększenie dostępności świadczeń. Projekt miał również zapewnić bardziej wiarygodne i rzetelne informacje o obywatelach korzystających ze wsparcia państwa. W ramach całego projektu Emp@tia wprowadzono szereg różnych narzędzi informatycznych. Należy do nich chociażby Centralna Baza Beneficjentów – czyli baza danych o obywatelach i ich rodzinach korzystających ze wsparcia państwa. Innymi częściami systemu są portal umożliwiający internetowe składanie wniosków o zasiłek oraz platforma służąca wymianie informacji między urzędami. Ważnym elementem jest narzędzie analityczne służące wykrywaniu nadużyć przy pobieraniu zasiłków.
Emp@tia od początku wzbudzała kontrowersje. Gdy projekt ruszył, został ochrzczony przez media mianem „portalu dla bezdomnych”. Wiele z tych doniesień niestety powielało krzywdzące stereotypy dotyczące osób ubogich i ich wykluczenia cyfrowego
Emp@tia jednak od początku wzbudzała kontrowersje. Gdy projekt ruszył, został ochrzczony przez media mianem „portalu dla bezdomnych”. Podnoszono, że wydano ogromną ilość pieniędzy na bezużyteczne rozwiązanie. Wiele z tych doniesień niestety powielało krzywdzące stereotypy dotyczące osób ubogich i ich wykluczenia cyfrowego. Projektem zajął się również NIK. Organ w zeszłym tygodniu opublikował raport z kontroli. Wynika z niego, że Emp@tia nie spełnia do końca stawianych przed nią celów. Zauważono liczne problemy w zarządzaniu informatyzacją pomocy społecznej, a także problemy ochrony danych.
Jeżeli chodzi o portal informatyczny, to NIK wskazuje na niewielkie zainteresowanie ze strony obywateli. Do listopada 2015 r. zanotowano ponad 468 tys. wejść na portal, ale w 47% przypadków użytkownicy weszli tylko na stronę główną i nie korzystali z innych funkcjonalności. Problemem jest również składanie wniosków o pomoc przez Internet. W latach 2014–2016 tą drogą złożono ich zaledwie 683. Co gorsza – kontrola NIK wykazała, że również urzędnicy nie mają odpowiednich kompetencji ani wiedzy na temat Emp@tii. W konsekwencji niektóre lokalne urzędy np. w ogóle nie otwierają skrzynki, która umożliwia składanie e-wniosków. Do pewnego stopnia za sukces można uznać możliwość weryfikowania danych z innych urzędów. Dzięki niej obywatele przy ubieganiu się o świadczenia nie muszą przedstawiać zaświadczeń z ZUS czy urzędów skarbowych. NIK mówi, że zaledwie 16% lokalnych urzędów pomocy społecznej jeszcze nie korzysta z tej możliwości. Jednak w tym obszarze pojawiają się zastrzeżenia związane z prawem do prywatności.
Projekt Emp@tia oraz ustawy go wdrażające wzbudzały uwagi ze strony GIODO oraz Fundacji Panoptykon. Problemy wynikały głównie z utworzenia nowych publicznych baz, gromadzących na poziomie centralnym bardzo dużo informacji, w tym takich o wrażliwym charakterze. W rejestrach znajdują się informacje nie tylko o osobach pobierających świadczenia, ale również o członkach ich rodzin – łącznie 4 milionach osób. GIODO krytykował także zbyt swobodne zasady wymiany danych między urzędami. Z kolei – jak wykazała kontrola NIK– projekty funkcjonujące w ramach Emp@tii (w tym bazy danych) przez ponad rok działały i przetwarzały informacje bez niezbędnej podstawy prawnej. Ponad dwa lata zajęło resortowi pracy także zarejestrowanie zbioru danych u GIODO. Brak aktywności w tym obszarze stanowi nie tylko pogwałcenie ustawy o ochronie danych osobowych, ale również polskiej konstytucji.
Bazy danych przez ponad rok działały i przetwarzały informacje bez niezbędnej podstawy prawnej. Brak aktywności w tym obszarze stanowi nie tylko pogwałcenie ustawy o ochronie danych osobowych, ale również polskiej konstytucji.
Inną problematyczną kwestią jest narzędzie służące do wykrywania nadużyć. Oficjalne dokumenty wspominają enigmatyczne, że chodzi przede wszystkim o „wyszukiwanie niezgodności” w bazach danych – bez uwzględnienia, o jakie dokładnie niezgodności chodzi. Jeżeli system wygeneruje informacje o nieścisłościach, to odpowiedni urzędnik będzie zobowiązany wyjaśnić sprawę. Problem może jednak powstać w momencie, gdy na podstawie takich informacji o nieścisłościach odebrana zostanie pomoc. Gdy tak niewiele wiadomo o działaniu samego systemu informatycznego, możliwość zakwestionowania informacji o niezgodnościach może być utrudniona. By lepiej oszacować ryzyka związane z tym mechanizmem, należałoby się jednak przyjrzeć dokładniej temu, jak działa on w praktyce. Niestety, bardzo mało o tym wiemy. Kontrola NIK podnosi tylko, że to narzędzie do tej pory było wykorzystywane bardzo rzadko.
Wyniki NIK-owskiej kontroli dowodzą pewnej słabości i niedbałości instytucji państwowych. Narzędzia, które miały przynieść obywatelom realne korzyści, spełniają swoje cele w bardzo ograniczonym zakresie. Korzysta z nich niewiele osób i nawet same urzędy mają problem z ich obsługą. Z kolei zawirowania związane z ochroną danych pokazują, jaki jest stosunek instytucji do praw podstawowych i zasad państwa prawa.
Jędrzej Niklas
Komentarze
Witam
Witam
będąc kilka razy odrzucone przez banki w odniesieniu do pożyczki pieniędzy między szczególności i nawet z tego powodu straciłem mojego syna Jana
ja w końcu znaleźć kogoś, dobre serce, moja pożyczki pieniędzy, co chciałem w ciągu wielu lat, i dzięki niemu udało mi się zrealizować moje marzenia i zapłacić moje długi. ja tylko zapłacić składkę i w ciągu 48 godzin już jestem pod na moje konto! że Bóg albo wynajmować
proponuję również, aby wszystkie swoje problemy finansowe, zostawiam ci go na e-mail, skontaktuj się z a to pomoże ci na e-mail: veronicaaltamura01@gmail.com i przysięgam, że będziesz zadowolony w 100%
Dziękuję za zrozumienie.
ja Nawet Juilette POKROIĆ
ja Nawet Juilette POKROIĆ Francji szukam pret pieniędzy w ciągu kilku miesięcy byłem 6 razy vitimes scam trzeba, wierzyciele, którzy mi runé , zrobiłem próbę samobójstwa z powodu nich . Tak jak u mnie były długi i rachunki do zapłacenia . Myślałem, że to koniec dla mnie, ja już nie sens życia.
Ale, na szczęście, widziałem kilka opinii, wykonane przez wielu ludzi na Pani Weronika ALTAMURA,więc mam się skontaktować, aby uzyskać mój pret ust moich długów i zrealizować mój projekt . To-Pani Weronika ALTAMURA, że życie moja mysz ponownie, to Pani serca, prosty i bardzo zrozumiały . Ostrożnie stosować można preteurs przybyłych z Afryki, ponieważ jest dobrze i osób prywatnych, preteurs tutaj, we Francji.
Jeśli potrzebujesz finansowania ; pret pieniędzy, lub dowolny projekt realizować, ta pani pomoże ci zrozumieć i wspierać was finansowo, e-mail: veronicaaltamura01@gmail.com.
Dodaj komentarz